[Białystok8]Prosimy o głosy w KRAKVEVECIE - 99 kociaków :(

Melduję się nowy DT

można cieszyć oczy moim dwupakiem. Kićki jak na razie grzeczne, ładnie jedzą i ślicznie mruczą, ale na psy syczą nawet przez zamknięte drzwi :twisted:

Miło było was poznać na mruczeniu

juz jestem

nareszcie udało się

Gratulacje wszystkim :ok:

Szkoda, że nie mogłam być z Wami, ale mam nadzieję, że ta szczęśliwa 14 zacznie nowe życie.

Przesyłam pozdrowienia z Belgii, Holandii i Niemiec :1luvu:

1969ak pisze:Mruczenie jak zawsze fajne. Mimo, że mojego Lewka nikt nie chciał. Bo jak wziąć futro, które leży, śpi i nikogo nie zaczepia? Za to w domu jak zwykle - galopady

Taaaa, każdy kto słyszał męża Uli podczas oddawania Lusi przyzna że marketing ma w małym paluszku.
Padło np pytanie "ma pani firanki?" - "tak" odpowiedziała pani nieświadoma zagrożenia. "To już pani nie ma"
"Ma pani drogie meble" - tak - "to już pani nie ma" Nie ma co, możemy go zatrudnić do odbierania telefonów adopcyjnych, na pewno ilość adopcji wzrośnie skokowo :twisted:

1969ak pisze:alutek87 bardzo miło było Cię poznać. I witamy nowy DT (ale co złego to nie ja)

Witamy serdecznie

Oj, nie róbcie ze mnie potwora. Wprawdzie Ula potrafiła przewidzieć prawie każde moje słowo podczas rozmowy z alutek, ale w końcu sama nie tak dawno zostawała DT więc ma na świeżo

Oczywiście to, że udało się oddać kićki nie zmienia faktu, że mamy kociakowej masakry odc któryś tam :roll:

Stan obecny - mamy (zaledwie) 51 maluchów i 7 dorosłych do adopcji :strach:

Medvet & Małgorzata J - 5
Sikorskiego - 3
Jania - 2+5
p.Danusia - 5 + kotka po sterylce
Czarnulka Pumka + 4 Kraszewianki +ich mama
Tove- (pozyskuje 3 kociaki z kotką)
Basica - Pumek
Bozennak - Asłan
p. Jadwiga Towarowa - 2 + kotka dorosła + kocurek dorosły
Monia - 1
moja sąsiadka - 2
p.Jadwiga Horodniany - 2 + kotka dorosła
Lu - 2 + 1 (narazie u mnie w łazience

1969ak - 2
Vil46-2
Szałwia - 1
p.Iza -2

Goście - (najbardziej potrzebujący, nie kociaki rozmnożone w domu)
Pasiaczki - 2
Tygryń-1
Tofik - 1
Fruzie - 4
Mruczaki - 2

Na miejsce czekają:
kotka (prawie) syjamska znaleziona dziś przez Monię i Joannę 019
3 maluchy od XMonikiX
kotka + 4 kociaki od Kotarskiej (choć tyle dobrze, że są tam ponoć jakieś błękitki)
kociaki od Magdulki (jak śledztwo w sprawie ile ich jest??? - błagam, nie tylko nie 7 :strach:

)

Poza tym w następnym tygodniu wyjeżdża Lu (więc Dorotki chętnie się gdzieś przeprowadzą)
no i Marysia - więc Korniczki & mama

Agatko,
jestem pełna podziwu i uznania
za tak efektowne i efektywne MRUCZENIA zorganizowanie!
Brawo!
Gratulacje!
Jesteś GENIALNA!
Good luck we wszystkim!!!

Prawie syjamkę mogę wziąść do siebie ale po sterylce po zdjęciu szwów najlepiej. Do tej pory może odda się młody i moja Cleo troszkę dojdzie do siebie, dziś z nocnych szaleństw wróciła oskalpowana na tylnej łapie

zaraz idziemy do weta, echh koty

Aga, nie będziesz zadowolona... :roll:

Tam przy tych zakładach ortopedycznych tych kociaków jest min. 3, dziś był drugi whiskasek, dziki dzikus. Jeden jakby większy niż reszta.
Ale nie ma dobrze...
Przy śmietniku zastałam dziś kotkę widywaną niegdyś w okolicach Biedronki z brzuszkiem pękatym,
Ale to nie wszystko...
Nieopodal na parkingu bawiły się 2 kociaki. Już takie podrostki, może mają z 4-5 miesięcy. Jeden czarno biały, a drugi biało bury. Oczywiście dzikusy, nie podejdą na moje kićkanie. Tak myślę, ze to może rodzeństwo tego kotka znalezionego na Ryskiej, których nie udało mi się wtedy zlokalizować?
Pani karmicielka natomiast przebiła samą siebie i wysypała na ziemię przy krzakach prawie 2kg suchej karmy, którą pracowicie dziś zbierałam z powrotem do worka, żeby to wszystko nie zamokło.
Na pocieszenie zdjęcie jednego z whiskasów, to chyba ten największy. Ten burasek, którego widziałam w sobotę wydawał się być mniejszy. Może tam dwa mioty są?

Ciekawe czy taki dałaby się ucywilizować. Nie jest już taki najmniejszy:(

aga&2 pisze:
1969ak pisze:Mruczenie jak zawsze fajne. Mimo, że mojego Lewka nikt nie chciał. Bo jak wziąć futro, które leży, śpi i nikogo nie zaczepia? Za to w domu jak zwykle - galopady
Taaaa, każdy kto słyszał męża Uli podczas oddawania Lusi przyzna że marketing ma w małym paluszku.
Padło np pytanie "ma pani firanki?" - "tak" odpowiedziała pani nieświadoma zagrożenia. "To już pani nie ma"
"Ma pani drogie meble" - tak - "to już pani nie ma" Nie ma co, możemy go zatrudnić do odbierania telefonów adopcyjnych, na pewno ilość adopcji wzrośnie skokowo

1969ak pisze:alutek87 bardzo miło było Cię poznać. I witamy nowy DT (ale co złego to nie ja)
Witamy serdecznie Oj, nie róbcie ze mnie potwora. Wprawdzie Ula potrafiła przewidzieć prawie każde moje słowo podczas rozmowy z alutek, ale w końcu sama nie tak dawno zostawała DT więc ma na świeżo

Przynajmniej nie będzie powrotów z adopcji, bo kot buja się na firankach . A pani firanki ma krótkie, tylko do parapetu :ryk:

Oj niedawno, niedawno. Jesienią miną 2 lata, kiedy to przeleciało

wróciłam

Gratuluję kolejnej udanej akcji :ok:

.

aga&2 pisze:Na miejsce czekają:
kotka + 4 kociaki od Kotarskiej (choć tyle dobrze, że są tam ponoć jakieś błękitki)

Pułaskiego? Widziałam p. Kotarska kilka tygodni temu i była pewna, że ostatnia nieciachnięta kota stamtąd nie jest w ciąży... Chyba że to jakieś inne źródło...

monia3a pisze:Prawie syjamkę mogę wziąść do siebie ale po sterylce po zdjęciu szwów najlepiej. Do tej pory może odda się młody i moja Cleo troszkę dojdzie do siebie, dziś z nocnych szaleństw wróciła oskalpowana na tylnej łapie zaraz idziemy do weta, echh koty

wczoraj przy szczycie bloku ul. gruntowa 3 (od strony auchan) zauwazylem spiaca kocia mame z okolo 1,5 miesiecznym potomkiem koloru srebrnego, obok jest balkon z drabinka dla kota ale nie sadze ze to tych panstwa, w sumie nic sie zlego nie dzieje, ale obok ruchliwa ulica itp. szkoda by bylo, nie moge wziac nawet na przechowanie bo jestem w trakcie przeprowadzki, teraz jak jechalem tez kociaczek tam siedzial.

a mój "nowy" pakiecik jest boski :twisted:

enegrii i zapału do szaleństw mają za cały pułk wojska, traktory też im się włączają po pierwszym (prawie że :wink:

) dotyku - no miodzio no :mrgreen:

aż serce boli, że Tores (ten szaro - biały) pójdzie dziś do domu... tylko Kretek się ucieszy :twisted:

ale Nero i Rea zostaną jeszcze na chwilę :mrgreen:

[Białystok8]Prosimy o głosy w KRAKVEVECIE - 99 kociaków :(

Kto przegląda forum