Niki na swoim (FeLV) - znów problem behawioralny?

[dite]

Moskitierę sobie pani założyła? Chyba na komary-giganty, bo siatka z oczkami 2,5 x 2,5 cm... Ale to żadna ochrona przed złodziejem... - skwitowała leciwa sąsiadka.

Wyjaśnij sąsiadom, że to jest siatka do wyłapywania piłeczek golfowych, zaczynasz się uczyć grać w domu a piłeczki są drogie i nie chcesz ich tracić łatwo.



Fajna fotorelacja, komiks pt "superbohater wyrusza w nieznane"

Stale coś ciekawego było na górze (przezroczysty daszek) i wokoło, tyle nowych odgłosów i zapachów, głowa kręciła się dookoła:

Otworzyłaś Niki dosłownie i w przenośni okno na świat.

[kropkaXL]

Agusia,ja Antosi też inaczej nie odrobaczę,jak Profenderem,no nie da się złapać i tabletki zaaplikować!

Niki teraz ma swój własny balkonik,ale się dziewusia bedzie na słonku wygrzewała!

[pisiokot]

O ja Cię
Super foto-story, super balkon (zazdroszczę jak nie wiem co !) i wogóle

[boniantos]

u mnie chłopcy też zazdroszczą! My balkonu też nie mamy . Fajnie, że udało się osiatkować . Przepraszam, że w końcu nie dosłałam szczegółowych zdjęć, ale mimo wielokrotnych próśb nie udało mi się ich wyprosić od tej pani . A Nikusia zaraz się rozkocha w przesiadywaniu na balkoniku. Ech, zazdroszczę jak nie wiem co!
A profender.... cena wyższa, ale odrobacza się nie tak często... jeżeli ma się kitka mniej stresować... Kciuki! I głaski dla Nikusi broniącej swojego terenu!
ech.. ten balkon... pomarzyć...

edit: literówka

[szybenka]

"Superbohater wyrusza w nieznane" - podoba mi się, zwłaszcza, że idealnie oddaje całą sytuację. Z naciskiem na superbohatera
Z tym balkonem, to chyba ja miałam więcej radochy Balkon dopiero w organizacji. Na zdjęciach nie widać, ale Niki dostała metrowy dębowy pieniek do ostrzenia pazurków. Tylko chyba powinien być bez kory, choć się nie znam. Zainteresowanie - średnie (tydzień pieniek stał w pokoju). Będziemy miały ławkę, Nikunia ma już swój fotel, ale nie jest jeszcze tego świadoma. Mam trochę pomysłów na atrakcje dla niej, ale w praniu wyjdzie, co się uda sfinalizować.

Jak to Rybcie wcześniej napisała, nareszcie czuję, że mam kota. Nikunia jest wspaniała. Luzak, stale by się bawiła i już czasami nie potrzebuje do tego mojej osoby.Miziakuje jak tylko się da Nabiera tłuszczyku, choć nadal grymasi przy jedzeniu, ale wybaczam jej, bo to z powodu monotonnego menu, no i tłuszczyk jest
Moje kochane kociątko

[szybenka]

Nie zazdrośćcie, bo mi się jeszcze ten balkon urwie

[szybenka]

Byłyśmy godz. na balkonie. Ja odpoczywałam, Niki zdobywała kolejne centymetry wybiegu Było fajnie, dopóki komary nie przegoniły mnie do mieszkania. A tam bawiłyśmy się z Nikunią jak zazwyczaj w ostatnie dni. Niki może tak godzinami, ja niekoniecznie

http://www.youtube.com/watch?v=pypGTcTUUkI

A potem panna tak odpoczywała - niedziwne po takich harcach (prawie pól godz. ):



Dzisiaj wysłałam osocze na test Elisa na przeciwciała i krew na ewentualne PCR. Wynik będzie jutro lub w środę. Nie wiem jak wytrzymam ten czas...

[Duszek686]

E tam... Nie urwie się
Super fotki
Niki się zakocha w balkonie, na pewno

Fajnie zobaczyć bawiącą się Nikunię

Wieeeeelgachne kciuki za wynik

[dite]

czekam na wyniki, trzymam kciuki

[kussad]

[WarKotka]

http://www.youtube.com/watch?v=pypGTcTUUkI

Cudo, po prostu cudo . Jaka szczęśliwa, wesoła, gęba mi się uśmiechała jak patrzyłam na nią

Mocne kciuki za wyniki, olbrzymie kciuki

[boniantos]

jak stąd na Księżyc!
filmik obejrzę w domciu

[pisiokot]

I ja sie dołączam do kciuków . Największe

[szybenka]

Dziękuję Wam. Strasznie się denerwuję i boję. Wczoraj w lecznicy dopadło mnie zwątpienie...
Będzie co będzie, a Nikunia i tak jest moja kochana

[WarKotka]

Strasznie się denerwuję i boję. Wczoraj w lecznicy dopadło mnie zwątpienie...

Przechodziliśmy przez to z Bonem. Ja straciam nadzieję, jak wet uparł się, że Bono ma białaczkę i nie warto powtarzać testów. A Satyr się zawziął, pojechaliśmy do CC do lecznicy i krew pojechała na PCR. Kot zdrowy, ani śladu białaczki.
Wierzę, że Nikusia też jest zdrowa