fiona.22 pisze:Tak jak pisze bluerat to co mają te kociaki to jest straszny syf![]()
Oczywiście poprawa jest ale to choróbsko strasznie oporne na wszelkie leczenie.
A najgorsze, że to świństwo może wracać

Kciuki trzymam cały czas

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
fiona.22 pisze:Tak jak pisze bluerat to co mają te kociaki to jest straszny syf![]()
Oczywiście poprawa jest ale to choróbsko strasznie oporne na wszelkie leczenie.
fiona.22 pisze:Alyaa pisze:Rozniosą lecznicę
Ale takim słodziakom pewnie wszystko zostanie wybaczone
fiona.22 pisze:Wetka mówiła mi dziś o jakimś leku na herpesa lub kalici. Jest to jakiś lek, który przenika do białka wirusa i blokuje jego żywotność, zastępując to białko jakimś innym. Podaje się to po zakończeniu leczenia, kiedy nie ma już objawów i powikłań bakteryjnych.
Dzięki temu lekarstwu nawet jeśli wirus siedzi w kocie nie powoduje objawów, przy spadku odporności np związaną ze zmiana miejsca (czyli po adopcji) czyli jest taki jakby uśpiony ze wzgledu na to właśnie zastępowanie białka.
W każdym razie wanna staje się już zbyt mała dla gnojków. Jutro mam zamiar zanieść im piłeczkę do zabawyzobaczymy czy koty nie pozabijają się na zakrętach
bluerat pisze:fiona.22 pisze:Wetka mówiła mi dziś o jakimś leku na herpesa lub kalici. Jest to jakiś lek, który przenika do białka wirusa i blokuje jego żywotność, zastępując to białko jakimś innym. Podaje się to po zakończeniu leczenia, kiedy nie ma już objawów i powikłań bakteryjnych.
Dzięki temu lekarstwu nawet jeśli wirus siedzi w kocie nie powoduje objawów, przy spadku odporności np związaną ze zmiana miejsca (czyli po adopcji) czyli jest taki jakby uśpiony ze wzgledu na to właśnie zastępowanie białka.
W każdym razie wanna staje się już zbyt mała dla gnojków. Jutro mam zamiar zanieść im piłeczkę do zabawyzobaczymy czy koty nie pozabijają się na zakrętach
Może miała na myśli aminokwas Lizynę, który blokuje replikację wirusa?
Jest w preparatach F-Lysine proszek - moje i Jagódka jedzą go od niedawna, albo w paście Enisol F z Vetoquinola, jak tylko hurtownia mi ją sprowadzi, to będę dawać.
Ja to daję w trakcie leczenia, bo przecież mamy walczyć też z wirusem samym jak się da, nie tylko z bakteriami.
fiona.22 pisze:Gnojki dostały dzisiaj piłeczkę ale nie bardzo wiedziały co się z nią robia że piłeczka ma dzwoneczek w środku zdziwienie kotów było ogromne, dlaczego to coś wydaje takie dziwne dźwięki
![]()
fiona.22 pisze:Śnieżka w zasadzie można by już wysłać do hoteliku na kwarantanne ale trochę szkoda mi zostawiać małą samą, tym bardziej, że ona strasznie towarzyska jest. Ciągle domaga się uwagi i przy każdej okazji próbuje pakować się na ręce
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości