
Będę tu pisał, Anita pozwoliła. Zresztą, co ona ma do gadania. Musiała pozwolić, bo skoro nie umie nam domu znaleźć, to ja muszę sprawę wziąć we własne łapki.
A łapki mam grube i śliczne..
Szukam domku dla siebie i dla moich sióstr, Elfika i Aldonki.
Som takie:

Dlaczego nikt nas nie chce, to ja nie wiem. Wiem, ze u Anity zostać nie możemy, bo ona ma dużo kotków, a my musimy mieć taki domek fajny i taki dla nas tylko. Wiem, że jesteśmy bardzo ładnym rodzeństwem i że fszyscy się zachwycają nami, a szczególnie mnom.
No bo ja jestem óroczy...



Jestem śliczny, mądry i sprytny i lubiem się tulić i mruczeć. Dużo żeczy ja umiem. Ale o tym napiszę potem.
Teraz tylko dodam, że jeśli mnie pokochasz uczóciem prawdziwym, to napisz do Anity. Ona odpisze. Czekam.
PS. Aldonka od 11 lipca jest w swoim domku w Krakowie.
