Wręcz FurWiór. Całkiem fajnie to brzmi. Teraz odsypia nocne szaleństwa. A poza tym przerzucamy kota na słynnego Orijena. Na razie bez protestów, ale kocisko do wybrednych nie należy. Chyba nawet nie zauważyła, że się jej chrupki zmieniły.
I zauważyłam jeszcze, że jak agentka paraduje po domu z zadartym do góry ogonkiem to tak się w to zadzieranie wczuwa, że ogon ma poziomo nad grzbietem zamiast pionowo w górze
ps - za 3 dni są teoretyczne urodziny Margo, już 10!