Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 03, 2010 23:09 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Wynik miziaka za moment :oops: ale w zamian zdjęcia, które już wiem jak przekopiowywać :twisted: :ok:
Obrazek

Obrazek

A tutaj widać, jak miał dość podróżowania:
Obrazek

A takie sobie miejsce zaciszne znalazł, kiedy chce być sam i tylko obserwować "co też tam Ona wyczynia w pokoju" - a ciekawe jest to, zę to miejsce pod pudełkiem po mojej pompie insulinowej... 8O :roll:
Obrazek
Obrazek
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 03, 2010 23:19 Re: Szejbalowe Kitaki. Czekamy na Ludmiłka :)

Cameo pisze:Cudne foty, cudnych kotów :1luvu: gratuluje dokocenia :)

Bardzo dziękuję :oops:

Jeszcze jedna fotka:
Obrazek

a wynik cukru teraz to: 495 -> :strach: nadal wysoki :?
w moczu: ketony - brak, a glukoza oczywiście max :?
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 1:02 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

No i zasnąć nie mogę, a na forum pustki 8O
Ludmiłka więc "wieczornego" załączam, a co :!:
Obrazek
Obrazek

A po chwili, brzuszek do miziania :1luvu:
Obrazek

No i tak go zostawiłam:
Obrazek
żeby tutaj zaglądnąć :pisanie:

TŻ już tam w pokoju śpi niedaleko Ludmiłka, a i ja w końcu idę. Wymiziam, pogadam i ucałuję na Dobranoc... :love: :spin2:
:kotek:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 1:32 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Jeszcze mi nie daje spokoju to, że coś nie tak jest z lewym okiem Ludmiłka. Wstępnie teraz poszukałam na necie i chyba ma uszkodzoną rogówkę, co może być związane z cukrzycą.
Na razie ta zmiana w oku jest mała, ale trzeba się nią będzie zainteresować... :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 2:00 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Trudno mi doradzać w kwestii zdrowia, ale...

ale chciałam tutaj zameldować się, bo to Ty wzięłaś Ludmiłka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
widziałam Go na FB, teraz będę mogła kibicować mu tutaj :) tak więc dużo zdrówka dla Miziaka!

jakie On ma pędzle na uszkach! :mrgreen: :1luvu:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 04, 2010 6:11 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

A ja wczoraj zasnęłam i nie doczekałam fotek. Piękny Ludmiś :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A z wysokim cukrem robimy tak: Obrazek

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 04, 2010 6:18 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Zmianę na oczku widziałam, tylko że ja zawsze wychodzę z założenia, że na początek zajmuję się sprawą na już i teraz, a później tymi drobiazgami , które mogą poczekać.
Myślałam , że to pozostałość po kocim katarze a Ty piszesz, że to może mieć związek z cukrzycą.
Za to stawiania na całej stopie nóżki nie zauważyłam :oops:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 04, 2010 6:18 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Izabela pisze:A z wysokim cukrem robimy tak: Obrazek

No z moim napewno, skoro się obudziłam i mam 66 8O To chyba Ludmiła wpływ 8) A jemu nie zmierzyłam, bo zrobię to za godzinę. Tylko nie będzie to wynik "na czczo", bo chyba taki się kwalifikuje 10-12 godzin po ostatnim żarełku. No chyba że odliczę te 12 godzin od jedzonka nocnego, ale Ludmił to chyba z głodu umrze :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 6:34 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Izabela pisze:Za to stawiania na całej stopie nóżki nie zauważyłam :oops:

Tzn. on tak nie robi cały czas, ale widzę, że dosyć często. Ale może też dlatego, bo w ogóle słabiutki jest przy tej chudości i zanikach, o których mówiłaś. I dodać muszę, że np. na parapet wczoraj nie właził, tylko ja mu chciałam pokazać, że tam ciekawego coś może być, ale zeskoczyć to sam chciał, więc mu pozwoliłam, tylko że niezdarność tego mnie przeraziła i myślałam że sobie coś zrobi 8O
A z dzisiaj to tak: 10 minut temu obudził mnie zawziętymi wykopami w kuwecie, no i woń spowodowała to, że szybko się przywitałam z nim i zwiałam tutaj :lol:
Jeśli chodzi o "katarek"... hmmmm
Szczerze mówiąc, to nie mam doświadczenia z katarem, ale zanim zasnęłam wczoraj, to jeszcze obserwowałam jego czynności i później zasypianie. Problemy z oddychaniem ma, ale na razie się trzymam tego, że być może krzywa przegroda :roll: Tylko że kichanie mu się wczoraj nasiliło wieczorem i to wielgachne "a psiki" były i zauważyłam, że w ogóle się nie myje 8O Myślę, że to prawdopodobnie przez ten zapchany nosek i to zdaje się, że konkretnie :? W ogóle ma problemy z rozpoczęciem jedzenia, czy nawet picia wody przez ten nochal. A pyszczek cały czas tak jakby mokry, ale wiem już że to nie od jedzenia czy picia wody, tylko może jakieś "wysięki" czy "kie licho"???
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 6:36 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

qlenka pisze:ale chciałam tutaj zameldować się, bo to Ty wzięłaś Ludmiłka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
widziałam Go na FB, teraz będę mogła kibicować mu tutaj :) tak więc dużo zdrówka dla Miziaka!

jakie On ma pędzle na uszkach! :mrgreen: :1luvu:


Miło mi bardzo i dziękuję w Jego imieniu :1luvu:
A co to "FB"? :oops: :oops: :oops:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 6:40 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

FB=Facebook :)
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Nie lip 04, 2010 6:42 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

77renifer pisze:FB=Facebook :)



Tak, Ludmiś miał rozgłos ogólnopolski dzięki znajomym z FB :)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 04, 2010 6:44 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

77renifer pisze:FB=Facebook :)

Aaaaaaaaa! Boszsz, rzeczywiście - a ja się głowię i głowię, co to za skrót z forum, że jeszcze go nie widziałam i w ogóle :roll:
A to przecież Facebook :ryk: :ryk: :ryk:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 6:45 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Izabela pisze:Tak, Ludmiś miał rozgłos ogólnopolski dzięki znajomym z FB :)

Wiem, wiem. Sama zaglądałam na ten profil :)
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 7:58 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Co do tego mokrego pyszczka, to ma taką dziwną ciągnącą się śline 8O no i mam wrażenie że zapach paszczy też nie ten tego (albo i bardzo nie tego, bo jak mu przemywałam ciepłą wodą i wacikiem pychalek to o mało się nie udusiłam - czy to ma coś może z ropą wspólnego jakąś rozrzedzoną :roll: ), może to zapach tej śliny dziwnej :?: Bo naprawde się nieźle ślini :? Mam wrażenie, że w nochalku też coś musi być i to wszystko go jakoś zatyka przy oddychaniu i dlatego tak charczy. Nie mogę nic na ten temat znaleźć :x :( :( :( Pomóżcie proszę :oops: :oops: :oops:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 368 gości