Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 02, 2010 10:53 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Aaa... i jeszcze jedno! Kupala z kanapy wrzuć do kuwety i pokaż Małej, że tam się te sprawy załatwia. :mrgreen:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt lip 02, 2010 11:06 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

:-( Moja Lillunia sie wczoraj w dwuch miejscach w goscinnym zalatwila. Nie wiem, czy to problem ktory sie zdarzyl raz, czy jej cos jest. Musze obserwowac.
Poloz w to miejsce folie aluminiowa, koty tej nie lubia. A co pisze Mala Dzikuska jest dobre.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lip 02, 2010 11:48 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

SecretFire pisze::-( Moja Lillunia sie wczoraj w dwuch miejscach w goscinnym zalatwila. Nie wiem, czy to problem ktory sie zdarzyl raz, czy jej cos jest. Musze obserwowac.
Poloz w to miejsce folie aluminiowa, koty tej nie lubia. A co pisze Mala Dzikuska jest dobre.

A Lillunia w jakim jest wieku? :D
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt lip 02, 2010 12:22 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

betib pisze:ja nie jestem stałą bywalczynią tego forum, nie czytam go..................jestem tu ,bo zostałam poproszona o relacje z pierwszych dni w nowym domu naszych dziewczynek co też czynię, jednak nie będę osobą ktora będzie tu stale zaglądała i podbijała wątek.........nie mam na to czasu, nie czuję takiej potrzeby..... i mam nadzieje ze zostanie to zrozumiane . Tak więc moje wizyty nie będą tu częste...przepraszam

Ja rozumiem to doskonale i nie wymagam codziennych raportów z życia dziewczynek. Mam swoją pracę i też nie siedzę cały czas tutaj.
Jesteśmy tylko ciekawi, jak się zaaklimatyzowały dziewczynki i czy nie sprawiają problemu, choć widać, że jednak jest problem.
To forum to skarbnicą wiedzy, z której my wszyscy korzystamy, bynajmniej ja.

Co do załatwiania się Frani. Ja miałam kuwetkę w każdym pokoju, ale to tylko dla mojej wygody, bo upilnować 18 kotów nie jest tak łatwo, ale tutaj tylko chodzi o maluszki, które się dopiero uczyły. Ja mogłam je obserwować i gdy zauważyłam niepokojące objawy, to zaraz wsadzałam kota do kuwety, ale rozumiem, ze to nie zawsze można dopilnować jak są inne obowiązki domowe.

Oczywiście, że zawsze można koteczki zwrócić, tak jak jest w umowie adopcyjnej.

Wczoraj wróciły do mnie dwa czarnulki z takiej adopcji.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lip 02, 2010 12:37 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Aniu oddalas swoje dwie corki z powrotem jak sie w pieluchy zalatwily? Koteczki sie naucza i przejdzie.

Mala Dzikuska, moja Lilly ma teraz 1,5 roczku. Mi sie wydaje, ze ona sie przestraszyla, bo jak weszlam do mieszkania ona akurat byla w kuwecie, a ze jest strasznie plochliwa, uciekla od razu precz. Pierwszy glutek byl w progu a reszta w koncie. Ten wiekszy, to slyszalam, ze az zaplakala. No nic, musze zobaczyc...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lip 02, 2010 13:49 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

betib:
1. Zmiana żwirku - może różny w dwóch kuwetkach (silikonu nie polecam bo maluchy lubią zjadać - najlepiej w jednej kuwetce betonit zbrylający a w drugiej drewniany zbrylający, przy czym drewniany jest dużo zdrowszy dla kociaków - słyszałam że ponoć betonitowy pył się osadza w układzie oddechowym kota i betonuje go od środka, szczególnie przy krytej kuwecie - nie wiem na ile to prawda).
2. Tak jak już ktoś tutaj radził - zmniejsz kotkom świat - kuwetki i jedzenie w tym samym pokoju, oddalone od siebie ale w tym samym pokoju.
3. Na kanapę zastosuj spray niwelujący zapach kociego moczu - ja kupiłam ostatnio ten http://www.ecodor.pl/Wiadomosci/Latest/ ... onany.html i całkowicie zneutralizował zapach znaczącego kocura - nic a nic nie czuć!
Wtedy kot nie będzie miał "oznaczonego" miejsca na sikanie
4. Jak już zapach zniwelujesz to podawaj w tym miejscu - dokładnie tam gdzie nasikała jakieś kocie przysmaki, albo połóż tam miseczkę z jedzeniem, wysyp kilka kocich chrupek - koty są wyczulone na to by nie sikać tam gdzie jest jedzenie, dlatego też kuweta powinna być oddalona od miseczek, bo kot może właśnie dlatego nie chcieć sikać do kuwety
5. Jak tylko zobaczysz kotkę jak sika nie w tym miejscu co trzeba lub robi tam kupkę to nie czekaj "aż skończy" tylko weź taką sikającą/kupkającą właduj do kuwety
6. Doczenym rozwiązaniem dla uchronienia kanapy będzie zakup np. w Rossmanie takich specjalnych podkładów/przewijaków dla dzieci - nazywają się chyba BabyDream czy jakoś tak i są na regałach z pieluchami. Widziałam tez takie podkłady (chyba nawet tańsze) w Auchanie. Kładziesz taki podkład na kanapę i kotek sobie nawet może siknąć a kanapa jest sucha. Ja takie podkłady stosowałam jak mój kocur zaczął znaczyć jeszcze przed kastracją - mocz śmierdział masakrycznie - to zupełnie inna bajka niż mocz kotki. Po kastracji zupełnie mu przeszło, chodzi w tamto miejsce ale już ani razu nie nasikał.
7. Uczymy koteczkę robić do kuwety ale się nie martwimy jak czasem siknie poza, bo za jakiś czas sterylizacja która w 90% rozwiązuje ten problem. Może też być tak, że kotka ma początki chorego układu moczowego ale jak na razie bym się nie martwiła tym. Jeśli inne metody zawiodą i po sterylizacji będzie nadal posikiwać wtedy zrobić trzeba badanie moczu i nerek ale szczerze wątpię żeby to było konieczne - problem rozwiąże się szybciej. Teraz jest weekend więc pewnie nie idziesz do pracy to ją przydybaj jak sika :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 02, 2010 14:51 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

SecretFire pisze:Aniu oddalas swoje dwie corki z powrotem jak sie w pieluchy zalatwily? Koteczki sie naucza i przejdzie.

Mala Dzikuska, moja Lilly ma teraz 1,5 roczku. Mi sie wydaje, ze ona sie przestraszyla, bo jak weszlam do mieszkania ona akurat byla w kuwecie, a ze jest strasznie plochliwa, uciekla od razu precz. Pierwszy glutek byl w progu a reszta w koncie. Ten wiekszy, to slyszalam, ze az zaplakala. No nic, musze zobaczyc...


My niedawno z Colą przechodziliśmy qpalowy kryzysik. :mrgreen: Po kilku tygodniach pięknego, bezbłednego załatwiania się do kuwety, nagle kuwetą stał się cały przedpokój. 8O Pilnowałam malutkiej, zmieniłam żwirek, przestawiłam kuwetkę, a ona i tak po swojemu. Przed kuwetką, za kuwetka, obok kuwetki, byle nie do... :ryk: :ryk: :ryk:
Przeszło równie nagle jak się pojawiło. Myślę, że nasza dorastająca panienka po prostu nas testowała. :mrgreen:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Sob lip 03, 2010 19:16 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

dzieki za rady
powiem tak
sama wpadlam na to zeby zmienic zwirek ale to nie dziala dom mam otwarty wiec wiadomo ze koty sa wszedzie, ale uczulam dzieci zeby zamykaly swoje pokoje
koty generalnie sa na dole i Frania sika tylko na sofe, nie pomogla folia........sika i juz
dzis w nocy mlode byly zamkniete w kabinie prysznicowej ( sporej ) mialy tam kosz i kuwete.......poszly spac bez problemu ( chce oduczyc je spania w lozku, bo spia u dzieci a wiadomo jakie to jest spanie z kotem )
az dziwne to wstaly dosc pozno, zjadly a ja musialam wyjechac na zkaupy i znow je tam dalam........poszly bez problemu i spaly jak zabite do 17 8O .........potem karmienie i sikanie ( oczywiscie Frania nie chce
no i akurat gdy zalozylam nowz koc, doslownie minute po tym mloda perfidnie mi tam nalala :x dostala klapsa ale mam wrazenie ze ma to w nosie.......
ooooooooooooooooooooooooooo wlasnie widze ze sika do kuwety!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :ok:

o oddawaniu nie ma mowy..........no chyba ze naprawde nie damy rady.....ale ja jestem cierpliwa :wink:

betib

 
Posty: 21
Od: Nie cze 27, 2010 14:52

Post » Sob lip 03, 2010 21:13 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Klapsa :strach: A gdzie znalazlas u taakieigo malenstwa miejsce. zeby dac klapsa :conf:
Niezle metody wychowawcze stosujesz...strach sie bac :strach:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 03, 2010 21:20 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

betib pisze:( chce oduczyc je spania w lozku, bo spia u dzieci a wiadomo jakie to jest spanie z kotem )

cudowne :D
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob lip 03, 2010 22:01 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

wiecie......................no ja juz nie wiem co mam o tym myslec a mysle duzo czytajac takie komentrze......z tego co wiem kot dostaje klapsa gazeta bo sam odglos go przeraza ( NIE CHODZI TU O LANIE, PRANIE, TORTUROWANIE !!! ) zreszta nawet gdyby dostal klapsa to co ? mam ja ucalowac ze mi sika ???kochany kotek nie ? a ja idiotka wkurzam sie ze mi niszczy meble :oops:
spanie z kotem a nie z dwoma malymi kotami..........cudowne a i jakie zdrowe :ok: taaaaaaaaaaaa z pewnoscia gdy taki maluch ma ochote na zabawy , gryzie i skacze po lozku.........okropna ta moja rodzona córka ze jej sie szybko takich slodziakow w lozku odechcialo i ja jej matka ktora zamyka koty w malym pomieszczniu gdzie pewnie brudno, chlodno i do cieplego lozka daleko.........no i pomyslec ze taka osoba jak ja miala juz kilka calkiem dobrze ulozonych kotow w swoim zyciu :roll: masakra.........wiem co powiecie...krzywdzilam je zamiast dawac im zdychac na smietniku , kochalam ale pewnie nie wystarczajaco mocno ,bo kazalam im spac w swoich koszach zamiast z nami w lozkach .......
nie ma to jak miec odpowiednie komentrze..........przeciez fora sa od tego nie ? ...kto mocniejszy w gębie ten ma racje, zwalsza gdy towarzystwo sie zna i jest ktos nowy na pokladzie .................spoko, ja od tej chwili juz milcze ,bo nie mam ochoty denerwowac się na wlasne zyczenie, przeciez przymusu do pisania na forum dla kociarzy nie ma i nikt nie nie zmusza ...........a i tak wszystko co powiem bedzie uzyte przeciwko mnie, jezeli szanowne grono stwierdzi ,że nie jestesmy godni KOTÓW to OK, przeciez to wy wiecie ile wspanialych domow na nie czekalo nie ? :ok:
zyczę powodzenia !

betib

 
Posty: 21
Od: Nie cze 27, 2010 14:52

Post » Sob lip 03, 2010 22:27 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Ograniczanie przestrzeni małym, posikujacym kotkom na noc bywa doradzane jako dobra metoda, chociaz kabina to może być trochę mało, raczej cała łazienka...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lip 03, 2010 22:52 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Twoje ostatnie zdanie zabrzmialo, jakbys zrobila straszna laske tym kotom, na ktorych przeciez zadne domy i tak nie czekaly :roll:
Ja uwazam, ze nieraz warto poczekac i wydac kota w naprawde dobre rece.
Ciekawa jestem, czy swoje coreczki tez wychowujesz za pomoca klapsow :?: A to jak wiesz, jest zabronione :evil:
A kocie dziecko mozna potraktowac klapsem, bo nikt nie widzi kociak sie nie poskarzy - doprawdy nie wiem, jak mialas sumienie uderzyc taka kruszynke - wystarczylo ja widzac to w tym momencie zaniesc do kuwety :wink:
Skoro jestes taka doswiadczona i mialas tyle kotow - to powinnas wiedziec, ze koty najchetniej sypiaja wlasnie na lozku, chociaz nie wszystkie - wystarczyloby, ze coreczki zamknelyby drzwi do swoich pokoi - ale fakt o wiele prosciej zamknac koty w kabinie prysznicowej. :?
Dla mnie to jest znecanie sie nad zwierzetami i uwazam, ze powinnas oddac te koty - bo wcale nie chcesz zapewnic im szczesliwego i bezpiecznengo zycia - spelniasz tylko jakas tam swoja lub dzieci zachcianke. Skoro mialas juz tyle kotow - to gdzie sie podzialy :conf:
Biorac male kotki musialas zdawac sobie sprawe, ze to zywe srebra i zanim spowaznieja narobia mnostwo szkod, poniszcza Ci meble i potluka niejeden wazon i doniczke - ale moze sadzilas, ze mozna z nich to skutecznie wytrzepac klapsami, te glupie figle :?:
Doprawdy nie wiem JAK MIALAS SUMIENIE - uderzyc takie slodkie malenstwo albo zamknac w "sporej" kabinie prysznicowej.
Napewno nie spodobaja Ci sie moje slowa - ale musialam to napisac. Pozatym jesli uwazasz, ze spanie z kotami jest takie NIEZDROWE - TO TYM BARDZIEJ NIE POJMUJE CO SKLONILO CIE DO ADOPCJI TYCH KOCIAKOW - nie lezaly przeciez na smietniku i nie musialas sie nad nimi litowac :roll:
Ostatnio edytowano Sob lip 03, 2010 23:23 przez Cindy, łącznie edytowano 1 raz

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 03, 2010 23:02 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

betib pisze:okropna ta moja rodzona córka ze jej sie szybko takich slodziakow w lozku odechcialo

Rozumiem, że to do mnie?
Wyraziłam tylko własną opinię na temat spania z kotem.
Proszę mi nie przypisywać czegoś, czego nie napisałam.

Cóż, ostateczna opinia należy do kasia86, ale mnie też się zdaje, że to pomyłka - zaczynając od zamiaru wypuszczania głuchej koteczki na dwór...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie lip 04, 2010 8:34 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

betib pisze:dzieki za rady
powiem tak
sama wpadlam na to zeby zmienic zwirek ale to nie dziala dom mam otwarty wiec wiadomo ze koty sa wszedzie, ale uczulam dzieci zeby zamykaly swoje pokoje
koty generalnie sa na dole i Frania sika tylko na sofe, nie pomogla folia........sika i juz
dzis w nocy mlode byly zamkniete w kabinie prysznicowej ( sporej ) mialy tam kosz i kuwete.......poszly spac bez problemu ( chce oduczyc je spania w lozku, bo spia u dzieci a wiadomo jakie to jest spanie z kotem )
az dziwne to wstaly dosc pozno, zjadly a ja musialam wyjechac na zkaupy i znow je tam dalam........poszly bez problemu i spaly jak zabite do 17 8O .........potem karmienie i sikanie ( oczywiscie Frania nie chce
no i akurat gdy zalozylam nowz koc, doslownie minute po tym mloda perfidnie mi tam nalala :x dostala klapsa ale mam wrazenie ze ma to w nosie.......
ooooooooooooooooooooooooooo wlasnie widze ze sika do kuwety!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :ok:

o oddawaniu nie ma mowy..........no chyba ze naprawde nie damy rady.....ale ja jestem cierpliwa :wink:


betib pisze:wiecie......................no ja juz nie wiem co mam o tym myslec a mysle duzo czytajac takie komentrze......z tego co wiem kot dostaje klapsa gazeta bo sam odglos go przeraza ( NIE CHODZI TU O LANIE, PRANIE, TORTUROWANIE !!! ) zreszta nawet gdyby dostal klapsa to co ? mam ja ucalowac ze mi sika ???kochany kotek nie ? a ja idiotka wkurzam sie ze mi niszczy meble :oops:
spanie z kotem a nie z dwoma malymi kotami..........cudowne a i jakie zdrowe :ok: taaaaaaaaaaaa z pewnoscia gdy taki maluch ma ochote na zabawy , gryzie i skacze po lozku.........okropna ta moja rodzona córka ze jej sie szybko takich slodziakow w lozku odechcialo i ja jej matka ktora zamyka koty w malym pomieszczniu gdzie pewnie brudno, chlodno i do cieplego lozka daleko.........no i pomyslec ze taka osoba jak ja miala juz kilka calkiem dobrze ulozonych kotow w swoim zyciu :roll: masakra.........wiem co powiecie...krzywdzilam je zamiast dawac im zdychac na smietniku , kochalam ale pewnie nie wystarczajaco mocno ,bo kazalam im spac w swoich koszach zamiast z nami w lozkach .......
nie ma to jak miec odpowiednie komentrze..........przeciez fora sa od tego nie ? ...kto mocniejszy w gębie ten ma racje, zwalsza gdy towarzystwo sie zna i jest ktos nowy na pokladzie .................spoko, ja od tej chwili juz milcze ,bo nie mam ochoty denerwowac się na wlasne zyczenie, przeciez przymusu do pisania na forum dla kociarzy nie ma i nikt nie nie zmusza ...........a i tak wszystko co powiem bedzie uzyte przeciwko mnie, jezeli szanowne grono stwierdzi ,że nie jestesmy godni KOTÓW to OK, przeciez to wy wiecie ile wspanialych domow na nie czekalo nie ? :ok:
zyczę powodzenia !


To nie jest tak, że one by nie znalazły domków, bo miałam kilka telefonów w sprawie ich adopcji razem. Wybrałam Twój domek choć już trochę miałam obawy, czy aby nie zostaną wychodzące. Woliera, którą obiecałaś im zrobić, mnie przekonała.

Co do sikania, to u mnie też się to zdarzało, ale w życiu bym nie dała klapsa takiemu maleństwu!

Przyznaję, że nie można się wyspać z małymi kotami w łóżku i należałoby je zamykać w oddzielnym pomieszczeniu.
Ja akurat śpię z kotami, ale to mój wybór, że w nocy nie mogę się ruszyć, coby maleńtaska nie przygnieść.

Przykro mi jest szczególnie za to zdanie :(
betib pisze: wiem co powiecie...krzywdzilam je zamiast dawac im zdychac na smietniku


One nigdy nie były na śmietniku, i nie zdychały z głodu!!!
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 64 gości