Ona bardzo mi przypomina "moją" piwniczno-podwórkową Czesię.Czesia ma lat 14.Nie sądzę,aby tę kotkę coś żarło,gdyby była poważnie chora,nie żyłaby już.Robaki,świerzb,popsute zęby (nie ma żadnego?) to tak.Jest niedożywiona,bo jak ma polować,jeśli nie ma zębów,jest słaba,a jest słaba,bo nie poluje...itd.W domu odżyje,dobre jedzenie, opieka,to,że będzie miała ciepło i czysto sprawią,że będzie jak nowa.Ma cudny wyraz pyszczka i w ogóle mi się podoba.Mam poza tym sentyment do starszych kotów, paradoksalnie wciąż trafiam na młodziutkie.Kciuki za kicię
