wątek cukrzycowy III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob lip 03, 2010 19:44 Re: wątek cukrzycowy III

Izabela pisze:Koty ze schroniska często mają katary, utrzymujące się dłuuuugi czas. Dochodzi do zniekształcenia przegrody nosowej i czasami stąd świszczenie. Tym akurat bym się teraz nie przejmowała. Najważniejsze, moim zdaniem, jest opanowanie cukru, opanowanie stresu.
Dr Popławski-mój guru jeśli chodzi o leczenie, zawsze mi powtarza ( w przypadku Bogusia ma 100% rację) że stres robi więcej szkody niż rzeczywista choroba.

Moja plaskata Coco wpadła w oko Twojemu mężowi :mrgreen:
Ekstra, egzotyki są niesamowite :1luvu:


Nie Coco lecz skutki wożenia psa na motorze - czyli Kenzo :twisted: Do pierwszej przejażdzki została wytypowana nasza Wiśnia (czarna dachówka) - spodziewamy się efektów ubocznych jak u Waszego psa, czyli wyłupiastych oczu oraz płaskiego pyska :mrgreen:
Co do stresu - mądrze prawi wet oczywiście. I Beata ma jutro cały dzien na obserwacje, ewentualnie pomiary u uspokajającego się kota. Się zatem zobaczy co dalej.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15761
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lip 03, 2010 19:48 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:Iza, on zawsze tak oddychał? Bo może taka jego uroda?

A na marginesie - po wizycie u Was będą zmiany i u nas :twisted: Będę miała persa (egzotyka?) :twisted:

8O 8O 8O A to ciekawe z tym persem 8)
A właśnie a propo wyników, Iza :!: Książeczki nie było w dokumentach, a coś (chyba :oops: ) o niej wspominałaś?
A jeśli chodzi o oddychanie - kicha przynajmniej raz na godzinę, ale "katarek" przezroczysty. Tylko że ja już przez to zaczynam mieć wrażenie, że sama się zaraziłam od niego 8O :lol:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 03, 2010 19:50 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:
Izabela pisze:Koty ze schroniska często mają katary, utrzymujące się dłuuuugi czas. Dochodzi do zniekształcenia przegrody nosowej i czasami stąd świszczenie. Tym akurat bym się teraz nie przejmowała. Najważniejsze, moim zdaniem, jest opanowanie cukru, opanowanie stresu.
Dr Popławski-mój guru jeśli chodzi o leczenie, zawsze mi powtarza ( w przypadku Bogusia ma 100% rację) że stres robi więcej szkody niż rzeczywista choroba.

Moja plaskata Coco wpadła w oko Twojemu mężowi :mrgreen:
Ekstra, egzotyki są niesamowite :1luvu:


Nie Coco lecz skutki wożenia psa na motorze - czyli Kenzo :twisted: Do pierwszej przejażdzki została wytypowana nasza Wiśnia (czarna dachówka) - spodziewamy się efektów ubocznych jak u Waszego psa, czyli wyłupiastych oczu oraz płaskiego pyska :mrgreen:
Co do stresu - mądrze prawi wet oczywiście. I Beata ma jutro cały dzien na obserwacje, ewentualnie pomiary u uspokajającego się kota. Się zatem zobaczy co dalej.


poproszę pampersa :ryk: :ryk: :ryk:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 03, 2010 20:04 Re: wątek cukrzycowy III

1 jednostka caninsuliny w U40 to 0,5 kreski.

Z ulotki caninsuliny:
Koty:
Ze względu na szybszy niż u psów metabolizm insuliny, u kotów
zaleca się stosowanie preparatu Caninsulin dwukrotnie w ciągu
doby z zachowaniem odstępu 12 godz. między iniekcjami. Zaleca się
zastosowanie dawki początkowej 0,25 – 0,5 j.m./kg m.c., w zależności
od stężenia glukozy we krwi. Dawka początkowa nie powinna
przekraczać 2 j.m. na kota dwa razy dziennie. Korekta dawki polega
na jej zwiększeniu lub zmniejszeniu o 0,5 – 1 j.m.
.
.<360mg% - 0,25 jedn. caninsuliny/kg m.c.
.>360mg% - 0,5 jedn. caninsuliny/kg m.c.

KONTROLA I REGULACJA DAWKI
Skuteczność leczenia powinna być kontrolowana badaniem stężenia
glukozy we krwi i jej obecności w moczu. Mocz może być kontrolowany
przez właściciela zwierzęcia, za pomocą pasków testowych
dostępnych w aptekach. W początkowym okresie leczenia zaleca się
trzykrotne badanie moczu w ciągu dnia.
Pory dnia optymalne do przeprowadzania testów początkowych:
800 – bezpośrednio przed rannym posiłkiem,
1500 – 1600 – w okolicy drugiego karmienia,
2100 – 2200 – wieczorem, kiedy poziom insuliny obniża się.
Rezultaty tych badań mają służyć korygowaniu dawki insuliny.
.
Ograniczanie się do pomiaru poziomu glukozy tylko w moczu nie
daje wymiernych wyników, dlatego szczególnie w fazie regulacji
oznaczanie poziomu glukozy we krwi jest nieodzowne.
Badanie poziomu glukozy we krwi najlepiej wykonać krótko przed
drugim posiłkiem, tzn. około godziny 15.30. To pozwala ocenić na ile
obniżył się poziom glukozy po rannej iniekcji Caninsuliny.
Na podstawie
tych testówMożna skorygować dawkę insuliny wg schematu:
Masa ciała Dawka uzupełniająca Przykładowe obliczenie zalecanej dawki
zależna od masy ciała Masa ciała Całkowita dawka
Poniżej 10 kg 1 j.m. 6 kg 6+1=7 j.m.
Około 10 kg 2 j.m. 10 kg 10+2=12 j.m.
12-20 kg 3 j.m. 16 kg 16+3=19 j.m.
Ponad 20 kg 4 j.m. 30 kg 30+4=34 j.m.
Stężenie glukozy we krwi Caninsulin
Poniżej 20 mmol/l (360 mg%) 0,25 j.m./kg m.c.
Powyżej 20 mmol/l (360 mg%) 0,5 j.m./kg m.c.

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Sob lip 03, 2010 20:16 Re: wątek cukrzycowy III

Ewa JANCZUK pisze:1 jednostka caninsuliny w U40 to 0,5 kreski.


:?:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15761
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lip 03, 2010 20:19 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:
Ewa JANCZUK pisze:1 jednostka caninsuliny w U40 to 0,5 kreski.


:?:

No właśnie - dlatego zgłupiałam, bo też sprzeczne info tu i ówdzie jest, ale nie pamiętam gdzie dokładnie :oops: :oops: :oops: Jakby się Tinka pojawiła na forum - to najlepiej by było, bo nikt nie ma takiego doświadczenia i wiedzy jak ona :1luvu:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 03, 2010 20:21 Re: wątek cukrzycowy III

Szejbal pisze:
Liwia pisze:
Ewa JANCZUK pisze:1 jednostka caninsuliny w U40 to 0,5 kreski.


:?:

No właśnie - dlatego zgłupiałam, bo też sprzeczne info tu i ówdzie jest, ale nie pamiętam gdzie dokładnie :oops: :oops: :oops: Jakby się Tinka pojawiła na forum - to najlepiej by było, bo nikt nie ma takiego doświadczenia i wiedzy jak ona :1luvu:



Szczerze to też zgłupiałam, ponieważ myślałam, że jedna kreseczka to jedna jednostka. I tego się trzymałam i wg mojej wiedzy podawałam insulinę Ludmiłowi.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 03, 2010 22:22 Re: wątek cukrzycowy III

Ewa JANCZUK pisze:1 jednostka caninsuliny w U40 to 0,5 kreski.
Ewo, fatalna pomyłka z Twojej strony :o Cieszymy się z Twojej pomocy i z udzielania się w wątku kotów cukrzycowych, ale proszę o poprawne matematyczne przeliczenia, jeśli Twoja pomoc miałaby mieć jakikolwiek pożytek.

JEDNA jednostka caninsuliny w strzykawkach U 40 to JEDNA kreska.

Pozdrawiam serdecznnie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob lip 03, 2010 22:31 Re: wątek cukrzycowy III

Liwio, Caninsulina powinna mieć taki sam zapach jak Wasz dawny CHOS. Obie insuliny są wieprzowe, więc ten zapach jest taki sam. Swego czasu też miałam insulinę wieprzpową dla ludzi (Insuman Basal). Porównywałam jej zapach z zapachem Caninsuliny. Niczym się nie różniły.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob lip 03, 2010 22:56 Re: wątek cukrzycowy III

Szejbal, podawałabym Ludmiłkowi insulinę 2 razy dziennie co 12 godzin, na razie po 0,5 jednostki. Mały musi się uspokoić, przeżył przecież wielki stres. Cukier powinien (mam taką nadzieję) w najbliższych dniach opaść. Zobaczymy, jak będzie jutro, pojutrze. Dajmy mu kilka dni, żeby się zaaklimatyzował. O ketonach oczywiście pamiętasz, ma się rozumieć :)

O tej innej metodzie, którą zastosowałyśmy wczoraj z Izą, muszę podać dużo więcej informacji. Na razie, dopóki tekst moich wetów nie został jeszcze przeze mnie przetłumaczony, stosowałabym jako standard podawanie insuliny co 12 godzin. Trudne i niebezpiecznie jest w takich sytuacjach eksperymentowanie, gdy ma się tylko wyrywkowe informacje.

Upalne pozdrowienia
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob lip 03, 2010 23:11 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 pisze:Szejbal, podawałabym Ludmiłkowi insulinę 2 razy dziennie co 12 godzin, na razie po 0,5 jednostki. Mały musi się uspokoić, przeżył przecież wielki stres. Cukier powinien (mam taką nadzieję) w najbliższych dniach opaść. Zobaczymy, jak będzie jutro, pojutrze. Dajmy mu kilka dni, żeby się zaaklimatyzował. O ketonach oczywiście pamiętasz, ma się rozumieć :)

O tej innej metodzie, którą zastosowałyśmy wczoraj z Izą, muszę podać dużo więcej informacji. Na razie, dopóki tekst moich wetów nie został jeszcze przeze mnie przetłumaczony, stosowałabym jako standard podawanie insuliny co 12 godzin. Trudne i niebezpiecznie jest w takich sytuacjach eksperymentowanie, gdy ma się tylko wyrywkowe informacje.

Upalne pozdrowienia
Tinka


Ok, Kochana i Mądraś Ty :1luvu: Tak robię i tak też przez tel. z Liwią ustaliłam :1luvu:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 03, 2010 23:20 Re: wątek cukrzycowy III

a wynik cukru Ludmiłka teraz to: 495 -> :strach: nadal wysoki :?
w moczu: ketony - brak, a glukoza oczywiście max :?
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob lip 03, 2010 23:30 Re: wątek cukrzycowy III

Szejbal pisze:a wynik cukru Ludmiłka teraz to: 495 -> :strach: nadal wysoki :?
w moczu: ketony - brak, a glukoza oczywiście max :?

co robić? bo insuline podawałam ostatni raz o 19:30 :?: :?: :?:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 0:35 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 pisze:Szejbal, podawałabym Ludmiłkowi insulinę 2 razy dziennie co 12 godzin, na razie po 0,5 jednostki. Mały musi się uspokoić, przeżył przecież wielki stres. Cukier powinien (mam taką nadzieję) w najbliższych dniach opaść. Zobaczymy, jak będzie jutro, pojutrze. Dajmy mu kilka dni, żeby się zaaklimatyzował. O ketonach oczywiście pamiętasz, ma się rozumieć :)

Miałam się trzymać tej insuliny 2 razy dziennie, ale zadecydowałam sama, że za duży ma jednak ten cukier i teraz (1:30 - czyli 5 godzin po ostatniej insulinie) dostał 0,5 jed. insuliny. Mam nadzieję, że decyzję słuszną podjęłam, a zadecydowało też to, że mam wrażenie, że z piciem wody coś nie za bardzo - w sensie że przy takim cukrze to nie chłepta tak jak wczesniej, tylko raz liźnie (dosłownie) coś jej baaardzo sporadycznie... no i nie chciałam, żeby się odwodnił :oops: :oops: :oops: nie wiem czy to logiczne co napisałam 8O 8O 8O Jeszcze się duuuużo muszę douczyć :roll: :roll: :roll: :oops:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie lip 04, 2010 1:37 Re: wątek cukrzycowy III

Szejbal pisze:Jeszcze mi nie daje spokoju to, że coś nie tak jest z lewym okiem Ludmiłka. Wstępnie teraz poszukałam na necie i chyba ma uszkodzoną rogówkę, co może być związane z cukrzycą.
Na razie ta zmiana w oku jest mała, ale trzeba się nią będzie zainteresować... :roll:


Jeśli ktoś coś wie na ten temat, tzn. chorób oczu, które mogą być z cukrzycą związane, to proszę o wypowiedzi :oops:
A Ludmiłek zauważyłam też, że za często "używa" całych tylnych stóp - mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi :oops: W związku z tym proszę też o info nt. neuropatii, czy może się np. u kotów jakoś szybciej rozwijać.
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości