
z drzeniem paluchow pisze nowy watek
drzenie powodowane jest tym ze juz za chwileczke, juz za momencik pojawia sie w moim zyciu nowe ogonki...tym razem kociate


poczytalam w ABC o poznawaniu kota przez psa ale jednak mam stracha
Zanim jednak do zapoznania dojdzie kotki beda musialy przebyc daleka droge bo az 1300 km.
i tu pierwsze z moich (durnych) pytan:
podpowiedzcie jak technicznie rozwiazac kwestie pojenia, ew. karmienia, sikania i kupania po drodze? Bo jak zrobimy przerwe w trasie to trzeba bedzie maluchy napoic. Czyli co? wyjac je z transporterka i puscic na auto zeby rozprostowaly lapki i dac pic? Czy, jak juz sie zastanawialam, moze zalozyc szeleczki i wziac na smyczki? Ale tu znow pytanie. jesli szeleczki to jakiej wielkosci je kupic jak to sa okolo 3 miesieczne malenstwa.
z gory dziekuje za jakiekolwiek odpowiedzi
