SchronWro DO ZAMKNIĘCIA

[JaEwka]

Po prostu nie wiem co mam powiedzieć, to otrzymałam na moje pytanie:

[quote=Evel]
[quote=ryzyk37]
[quote=Evel]
A czemu nie wysterylizujesz Ryzi? Wiem że jest bardzo ładną kotką i ma pewnie ładne kocięta ale to dla niej nic dobrego ciągle rodzić po za tym jest już za dużo kotach w schroniskach żeby powoływać kolejne[/quote]

sterylizacja nic nie dała[/quote]

to teraz zgięłam się w pół. Jesteś pewna że kotka była sterylizowana!!??? Sterylizacja to wycięcie jajników i macicy więc jak kotka po zabiegu niby może zajść w ciąże to jest niemożliwe.[/quote]


(starałam się delikatnie bo na tym forum - gdzie uświadamiam ludzi na temat sterylek w takich tematach- siedzą nieraz dziwni ludzie którzy zaraz się oburzają bo oni wiedzą lepiej )

[JaEwka]

Dziewczyna piszę, że jest pewna że kotka była wysterylizowana Czy jest możliwe coś takiego - wet który robił sterylkę wyciął tylko jajniki ale źle to zrobił i mogło dojść do jakiegoś odrostu czy coś nie mam pojęcia jak takie zjawisko nawet nazwać

[JaEwka]

Aż się chyba tutaj zaloguje żeby odpisać

http://zapytaj.com.pl/Category/010,002/ ... ybrac.html

[yosia]

nie wierze w to, zeby wet mogl cos tam zostawic, przeciez jajniki sa malutkie, nie ma raczej mozliwosci, zeby wyciac kawalek. jest mozliwe ze kocice po sterylizacji maja ruje, ale zeby zachodzily w ciaze to chyba nie.

[JaEwka]

Albo wet zamiast wycinać podwiązał jajniki (różni ludzie zostają wetami....) już nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Ale napisałam dziewczynie żeby koniecznie poszła do innego weta żeby sprawdzić o co chodzi. Dałam jej link do miau do wetów polecanych mam nadzieje, że skorzysta.

[yosia]

Albo wet zamiast wycinać podwiązał jajniki

no tak, jest taka mozliwosc, choc to kuriozalne dosc

[Kruszyna]

Ja nie słyszałam o przypadku, w którym wysterylizowana kotka zaszła w ciążę. Chyba, że to faktycznie błąd w sztuce wetowskiej, ale o żadnym takim przypadku też nie słyszałam Co oczywiście nie oznacza, że taki się nie zdarzył.

Mam dwie wiadomości: dobrą i złą.

Dobra jest taka, że na działkach na Kozanowie widziałam kilka dni temu 7 kotów, które przeżyły powódź Są to na bank te same, które były tam przed powodzią - wszystkie wysterylizowane w zeszłym roku

Zła wiadomość jest taka, że ani jutro, ani za tydzień nie będę mogła pojawić się w schronie Ktoś mógłby iść i obfocić footra?

[yosia]

ja niestety dzis w nocy wyjezdzam na tygodnie wiec odpadam

[JaEwka]

No ja się zgłaszałam na jutro A ktoś chętny mi potowarzyszyć?

[Kruszyna]

Dzięki

[jessi74]

w następny weekend magda b. jedzie do FAN Opola, jeśli ma ktoś do przekazania jakieś dary to proszę pisać bezpośrednio do magda b. tam obecnie jest około 100kotów potrzebne dosłownie wszystko
a może u kogoś jeszcze coś zalega do przetransportowania do FAN

[czarno-czarni]

zapraszam - dobre książki o KOTACH
po angielsku

viewtopic.php?f=20&t=113663

[jessi74]

nawet nie wiem od czego zacząć pisać zadzwoniła pani Zosia - ona dostała telefon, w sprawie pani, karmicielki, pani została z łóżku i nie wstaje, rodzina musi się nią opiekować i pani jest od nich uzależniona .... wszystkie jej koty muszą pójść na bruk, albo do schroniska..... ręce mi odpadły..... bo to koty po przejściach, zabierane z ulicy.... koty 10 -12 letnie......
może dla kilku chociaż znajdzie się dt czy ktoś mógłby podejść dzisiaj z aparatem zdjęcia porobić proszę..... czasu tak mało........
tutaj wątek viewtopic.php?f=1&t=113682

[JaEwka]

W baraku mnóstwo kotów, mama z kociętami dwoma, maluszków ok 5-6 tygodniowych jest bodajże 7. Była pani bardzo zainteresowana długowłosym ale mówiłam jej że to mały dzikus, niestety wyszła bez niego bo nawet nie chciał się włożyć do transporterka. Pani ma już jednego persa ze schroniska i chciała się dokocić niestety choruje na koty długowłose więc żaden nie poszedł do domu. Powiedziałam jej żeby weszła na miau może tu jakiegoś znajdzie A jak nie to będzie czekać może się jakiś znów pojawi w schronie.

Jeżeli chodzi o koty z tyłu to Gisela wyglądała tak jak zawsze czyli marnie, ale gilów nie było. Za to Cartman pokichiwał trochę, Ed miał gluty w nosie.

Fotki zaraz będę zgrywać, strasznie ciężko się samemu robi fotki bo koty są tak spragnione pieszczot, że lecą do rąk strasznie

[JaEwka]

Proszę się wstrzymać z pisanie bo będę fotki wstawiać