SCHRONISKO SOSNOWIEC-PILNIE DT/DSdla 2 pręgusek już 40dni

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 02, 2010 8:08 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Rybka_39 pisze:W tygodniu źle, w sobotę o 12 źle... :roll:


ponownie apeluję do wszystkich, skończmy tego typu komentarze, które nic nie wnoszą tylko denerwują.

Muszę odwieźć córkę na lotnisko i lotu jej nie przełożę ze względu na spotkanie w schronisku. Basia pracuje więc też pewnie sie nie urwie.
Jak Prezes Stowarzyszenia powinnam być na spotkaniu, więc uprzejmie proszę o przełozenie godziny,

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lip 02, 2010 8:33 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

A ja proponuje, aby już zbierać pieniądze, bo tego nigdy nie za dużo, a z tego co widzę wydatków planuje się masa. Może ktoś zrobi jakieś bazarki czy coś?
Myślę, że koty na dogomanii też powinny mieć osobny wątek.
Ja mam dojście do hurtowni zarówno zoologicznych jak i weterynaryjnych, po cenach bez marż sklepowych - już dzwoniłam do lisek.
Ale jak nawet coś załatwimy potrzebne będą pieniądze na opłacenie faktur, nikt niestety nie da am 'kredytu' :(

Niech osoby kocie zastanowią się czy z hurtowni coś potrzeba oprócz obróżek przeciwpchelnych itp., będziemy myśleć [trzeba zorientować się w cenach w hurtowniach], a w myślcie nad funduszami...

dark_swan

 
Posty: 499
Od: Sob mar 29, 2008 7:32

Post » Pt lip 02, 2010 8:53 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

dark_swan pisze:A ja proponuje, aby już zbierać pieniądze, bo tego nigdy nie za dużo, a z tego co widzę wydatków planuje się masa. Może ktoś zrobi jakieś bazarki czy coś?
Myślę, że koty na dogomanii też powinny mieć osobny wątek.
Ja mam dojście do hurtowni zarówno zoologicznych jak i weterynaryjnych, po cenach bez marż sklepowych - już dzwoniłam do lisek.
Ale jak nawet coś załatwimy potrzebne będą pieniądze na opłacenie faktur, nikt niestety nie da am 'kredytu' :(

Niech osoby kocie zastanowią się czy z hurtowni coś potrzeba oprócz obróżek przeciwpchelnych itp., będziemy myśleć [trzeba zorientować się w cenach w hurtowniach], a w myślcie nad funduszami...


właśnie wysyłam apel o pieniądze dla SOS do wszytskich, którzy poparli moją petycję. Oczywiście do tych co zostawili adres @

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lip 02, 2010 9:34 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Super!
Generalnie trzeba to jakoś ogarnąć, ja w kociarni nie pomogę, gdyż jestem uczulona na koty, ale jak będę umiała to oczywiście jestem do dyspozycji.

dark_swan

 
Posty: 499
Od: Sob mar 29, 2008 7:32

Post » Pt lip 02, 2010 12:03 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Madziula pisze:w niedzielę ruszam do piwnicy na pooszukiwanie gumolitu ( może póki co by starczyło) ale musiałabym znać rozmiary podłogi
Dorotka dobrze pisze :) fajnie jakby był budowlaniec jakiś
materiały by się znalazły

Magda pomieszczenia nie są duże.
2,5 m x 2,2m a drugie 2,5 m x 2 m.
Byłyśmy dzisiaj z Basią od 8 i zrobiłyśmy gruntowną dezynfekcję kociarni - tych 2 pomieszczeń.
Od sufitu po podlogę. Najpierw lizol a później wirkon.
Wszystko wyniosłyśmy i też wirkonem wypsikałyśmy.
Basia był sikacz główny a ja pomocnik pompowy :ryk:
basia miala tez najgorszą robotę lizolową (podłogową) bo ja się dusiłam a pozatym ze względu :wink: na wiek (czytaj pojemnik piwny ) było mi niewygodnie :D
Ogolnie jest to tylko taka prowizorka bo pod gumolitem i na jego obrzeżach pełno rdzy i syfu.

Będziemy chcieli rozmawiać i przez SOS ustalić z kierownikiem może nawet nie wymianę gumolitu ale nawet położenie płytek bo to w końcu 10,5 metra to myślę że i sami damy radę. Można by się organizować na którąś sobotę izrobić jedno pomiesczenie.My byśmy posprzątały a panowie polozyli by te płytki a Bubor montował boksy.
Ale o tym myślę pogadamy na sobotnim spotkaniu.
może da się zrobic żeby jednak było o 15-tej, wiecie zawsze wszystkim trudno dogodzić ale..... przynajmniej warto się starać :wink:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 02, 2010 13:30 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Dorota Wojciechowska pisze:
Madziula pisze:w niedzielę ruszam do piwnicy na pooszukiwanie gumolitu ( może póki co by starczyło) ale musiałabym znać rozmiary podłogi
Dorotka dobrze pisze :) fajnie jakby był budowlaniec jakiś
materiały by się znalazły

Magda pomieszczenia nie są duże.
2,5 m x 2,2m a drugie 2,5 m x 2 m.
Byłyśmy dzisiaj z Basią od 8 i zrobiłyśmy gruntowną dezynfekcję kociarni - tych 2 pomieszczeń.
Od sufitu po podlogę. Najpierw lizol a później wirkon.
Wszystko wyniosłyśmy i też wirkonem wypsikałyśmy.
Basia był sikacz główny a ja pomocnik pompowy :ryk:
basia miala tez najgorszą robotę lizolową (podłogową) bo ja się dusiłam a pozatym ze względu :wink: na wiek (czytaj pojemnik piwny ) było mi niewygodnie :D
Ogolnie jest to tylko taka prowizorka bo pod gumolitem i na jego obrzeżach pełno rdzy i syfu.

Będziemy chcieli rozmawiać i przez SOS ustalić z kierownikiem może nawet nie wymianę gumolitu ale nawet położenie płytek bo to w końcu 10,5 metra to myślę że i sami damy radę. Można by się organizować na którąś sobotę izrobić jedno pomiesczenie.My byśmy posprzątały a panowie polozyli by te płytki a Bubor montował boksy.
Ale o tym myślę pogadamy na sobotnim spotkaniu.
może da się zrobic żeby jednak było o 15-tej, wiecie zawsze wszystkim trudno dogodzić ale..... przynajmniej warto się starać :wink:

jesteście wielkie :1luvu:
wyobrazam sobie, że ludzie się od Was potem odsuwali bo lizol to śmierdziel przestraszliwy i przechodzi na ubranie i włosy. Też proponowałam płytki bo jednak pod linoleum włazi brud. mozna zorganizować kiedyś akcje naświetlenia kociarni lampą przez całą noc, ale koty trzeba by wyekspediować do innego budynku, żeby czasem komuś nie przyszło do głowy je wpuścić przez przypadek 8O
ja po 10 lipca będę bardziej dostępna czasowo bo Henryczek wyjeżdza od babci :cry: no i z Piotrkiem wpadniemy na roboty. Ja mogę zadeklarowac kupno matriałów tylko musze wiedzieć co bedzie potrzebne.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lip 02, 2010 13:43 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

no kafelki zdecydowanie lepsze :)

wszystko fajnie remoncik, dezynfekcja super się rozkręca wszystko
ale pytanie mam
czy w innych schronach też tak jest, że wolontariusze budują, remontują i robią temu podobne rzeczy ??
czy raczej w jakimś stopniu miasto w tym pomaga ??
w Katosach też tak było jak zaczynałyście ??
tak się głośno tylko zastanawiam ...

Rybka_39 pisze:W tygodniu źle, w sobotę o 12 źle... :roll:

no pracujący mają przesrane, że muszą pracować :(
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 02, 2010 14:07 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Nikt nie wziął pod uwagę, że godziny wstępy wolontariuszy do schroniska w Katowicach też są ograniczone.
Trzeba zatem to przedyskutować z kierownictwem.

Ja odpadam, jestem zmęczona działaniem na 2 schroniska, a w sobotę po południu chce sobie wypocząć bo w schronisku jestem prawie, że od 9 i ja o 15 to chcę już być w domu, myślę, że Daga to samo, ale my nie jesteśmy nikim ważnym, więc nas nie musi być w zasadzie jak będzie góra, że tak powiem- od obu stron, to wystarczy, potem sobie wszystko przekażemy.
Teraz życzę miłego popołudnia bo padam na pysk. :)

Koty będą mieć swoją "książkę" ewidencyjną czy coś w tym stylu, ale to już się lisek wypowie.

Jak dojechać z Sosnowca do Katowic chyba wiecie?
( Pytam bo niektórzy jada na przesiadki, a można bezpośrednio wysiąść pod TTV i iść kawałek)
Obrazek Obrazek Działajmy razem, bo działamy w słusznej sprawie, uczmy się od braci mniejszych-klik

Rybka_39

 
Posty: 179
Od: Sob kwi 18, 2009 16:44
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 02, 2010 14:11 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

aaale tu robota wre
:mrgreen:
aż się serce cieszy :mrgreen:

Madziula nie, pisałam kilka postów wyzej ,że u nas tak się nie dało,żeby samemu coś robić, wszystko musi przechodzić przez miasto
wiec trwa 20 razy dłuzej :wink:
a nas strasznie ręce swierzbiły i nie mozna było robic.
Tzn kilka osób fundnęło np kenelówke, ja z pracy przyciagnęłam pleksi komorowe bo miałam odpady ,gumolity, zbierałysmy na budki wilkinowe itd Ale sprzątac i pracowac wolontariuszom w K-cach nie wolno.Ale np dostarczamy cyklicznie pudełka kart. do klatek.
staramy sie wpaść z lepsza karmą,witaminami, lekami podnoszącymi odporność, podopieszczać je, no i zasponsorować fundacyjnie drogie zabiegi,ciężkie przypadki, brać wtedy koty na tymczas. Przede wszystkim focimy i ogłaszamy, zakładamy watki na miau, szukamy im domów, uzupełniamy tablice z fotką i opisem danego kota itd
To wazne, bo zapisujemy tam jego historię w skrocie, piszemy czy to bardziej mieszkaniowy kot, czy taki który nadaje sie do wydania na wychodzacego itd
Robimy ulotki jak opiekowac sie kociakiem i dorosłym ktore mozna wziac w biurze
Ja myslę ,że mozna jak najbardziej prosić o jakąś pomoc od miasta,pisac oficjalne pisma , chyba tu było tak zaproponowane na przyszłość, ale to straaasznie wydłuzyłoby cały proces na samym początku. A zacząć pewnie trzeba już


a z wątkami mamy tak,że na dogomanii jest wątek wolontariacki psi, a w 1 poście jest wklejony link do wątku kociego na miau. Tak to w K-cach funkcjonuje wątkowo

soboty w schronisku katowickim chyba tylko do 14ej wchodzą w grę niestety

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 02, 2010 14:32 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

No ja już też teraz nic nie pomogę bo zarozki :D wyjeżdżam :D ale po powrocie zabiorę sie także do pracy, przy okazji wyjazdu zgromadzę także pare fantów na koci bazarek. Ewa lampa jest u nas na kociarni jest przenośna więc można chwilowo wypożyczyć do schronu.
Jedno co mi przychodzi na myśl to musimy zebrać większą ilość kuwet i miseczek, jesli Paweł zamontuje boksy a będzie ich ileś tam to trzeba to jakoś doposażyć.
Mała ma parę pomysłów popartych doświadczeniem w katowickim schronisku, na pewno nam coś doradzi. m.in. o trocinach :) jakiś zapas kafelków też mam w domu na jedno pomieszczenie może by starczyło.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 02, 2010 15:08 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Wiesz o tych kafelkach to tez tak myślałam że jedno pomieszczenie to ok 6 m. To niedużo.
I cos pozbieramy. Ja też chcę rozeznać po znajomych bo jeszcze trzeba obrzeża czy cokoliki chyba się to zwie.
Co do lampy to ona ponoć nie zabija wszystkich zarazków i bakterii, tak mówiła moja pani wet.
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 02, 2010 18:05 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Mała: dziękuję za info ...
mnie się marzą warunki jak w angielskich rspci :) naoglądałam się za dużo tv heh
ale będzie dobrze
jak dojdzie do budowania boksów pogadam z tatą on ma jakieś tam dechy i może coś da się mu ukraść ...

Rybka: proszę o wyrozumiałość co do godzin ale naprawdę wśród nas są raczej pracujący po 8 godzin i ciężko wpasować się w jakieś konkretne wolontariatowe godzinki przynajmniej teraz
ja wychodzę z domku po 6 wracam przed 17 i tez padam :( masakra
ale na pewno jak się sytuacja ustabilizuje z wolontariatem w schronie i godzinki się ułożą będzie więcej chętnych i nikt marudził nie będzie...
tylko przy konkretnych umawianiach się ze schronem pomyślcie o tych co pracują :)
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 02, 2010 18:37 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Lejdis i Pawełku,
omówiłam z Anetą mini harmonogram, wyślę zainteresowanym wiadomości na pw. Nie umawiajcie dezynfekcji na następną sobotę bo mamy inne plany. Dam wam dzis znać co i jak. Teraz muszę do Henryczka ale wyślę jeszcze dziś.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lip 02, 2010 19:25 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Padam na mordę. Ręcę w tej burdelowni opadają. Jak najszybciej trzeb ato doprowadzić do ładu i składu.... :roll:
Swoimi łapkami mogę pomóc jeśli chodzi o prace remontowo-budowlane, pod warunkiem że udzieli się krótkiego-szybkiego szkolenia :wink: Tylko módlcie się o moje L4. No chyba że się pochlastam :mrgreen:
MIKUŚ
 

Post » Sob lip 03, 2010 7:41 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC.

Czy ktoś robi jakieś zdjęcia z waszych akcji wyczynowych? Cokolwiek?
Może przy odpowiedniej dokumentacji będzie łatwiej zebrać pieniądze np. przez allegro cegiełkowe - na bieżące potrzeby.

dark_swan

 
Posty: 499
Od: Sob mar 29, 2008 7:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 1471 gości