Kociaki z Radlina-Willow i Pepper w DS :) Śnieżek odszedł :(

fiona.22 pisze:Tylko szkoda, ze nie papugują pozytywnych wydarzeń

Też papugują: jedzą jak smoczki i wojują :ok:

Kochane lalunie :1luvu:

Aż mi się wierzyć nie chce, ze wirtualnie można takim ciepłym uczuciem zapałać do zwierzaka, tylko dlatego, ze to samo ziele ma się w domu :ryk:

Będzie dobrze, musi! :ok:

Z tym rozgnieceniem tabletki to chyba dobry pomysł.
Posypać tym mięsko i niech wcina :ok:

Tak tez zrobię :mrgreen:

rozgniote a potem usypę z proszku żółtą drogę (a raczej pięć dróg) a na koniec wpakuje kotu niech zdrowieje :ryk:

Willow będzie wciągać?

Alyaa pisze:Willow będzie wciągać?

A jak!

Metoda igłowa już wyszła z mody :wink:

oj malenia, malenia...rośnij, nie stresuj więcej cioteczek

swoją drogą... co za syf radliński kociaki w oczach mają....

Przy pakowaniu proszku przynajmniej oszczędzimy trochę kocinkę i nie będzie już taka podziurawiona igłami :kotek:

Kurcze a z oczkiem kiepsko. Napuchło strasznie, spojówki znów czerwone i powywijane, oko jest z takim obrzękiem, że mała ma problem z jego otwarciem. Znów włączyliśmy Atecortin ale znów rogówka cierpi na tym :roll:

tak źle i tak nie dobrze :cry:

Poza tym mała zamienia się powoli w małego odrzutowca...rozwija co raz większe prędkości i co raz więcej rzeczy ma do zrobienia podczas spacerków :1luvu:

buszuje jak jakiś zając w zbożu normalnie :1luvu:

Kochana lalunia z niej :1luvu:

Szkoda, ze nie mam warunków na więcej zwierząt, to dwie takie siostrunie rozrabiaki bym zaadoptowała :ryk:

Oj, Willow - co to się z oczkiem dzieje?

Nie martw Cioteczek.

Fiona, Atecortin jest taki sobie na oczka z KK. Lepsza jest Gentomycyna albo Erytromycyna.
Nasz wet zapisuje tę drugą. Stosowałam u Komputerków, bardzo dobrze działa.

Głaski i kciuki! :1luvu:

Erin pisze:Oj, Willow - co to się z oczkiem dzieje?
Nie martw Cioteczek.

Fiona, Atecortin jest taki sobie na oczka z KK. Lepsza jest Gentomycyna albo Erytromycyna.
Nasz wet zapisuje tę drugą. Stosowałam u Komputerków, bardzo dobrze działa.

Głaski i kciuki!

Gentamycyna jest za słaba,natomiast Erytromycyna jak najbardziej i jak posmarujesz to oko nie powinno się sklejać.
Nieustające kciuki :wink:

Salami pisze:
Erin pisze:Oj, Willow - co to się z oczkiem dzieje?
Nie martw Cioteczek.

Fiona, Atecortin jest taki sobie na oczka z KK. Lepsza jest Gentomycyna albo Erytromycyna.
Nasz wet zapisuje tę drugą. Stosowałam u Komputerków, bardzo dobrze działa.

Głaski i kciuki!

Gentamycyna jest za słaba,natomiast Erytromycyna jak najbardziej i jak posmarujesz to oko nie powinno się sklejać.
Nieustające kciuki

Niestety Wasze mądrości wypróbowane na innych kotach nie mają zastosowania u maluszków z Radlina - Willy z opisu ma identyczne problemy co Willow - Erytromycyna w maści, ani inne krople czy maści nie zmniejszają obrzęku spojówek i nie zminiejszają tendencji do zarastania powiek - jedynie steryd w Atecortinie, który uszkadza z kolei rogówkę, zmniejszył obrzek na tyle że powieki mogły się otworzyć - u Willy'ego po raz pierwszy po około 2 tyg! - jest to coś za coś - nie można dopuścić aby powieki się zrosły.

Choliba .... najgorsze, że steryd jak przestanie działać, to ... 4 litery

Musicie poszukać kontaktu z dr Garcarzem albo innym polecanym okulistą.
Jak coś wyszperam, dam znać.

A u nas też fajne kwiatki :roll:

Willy i Jagoda byli dzisiaj na konsultacji u dr Gierka w Katowicach.

Generalnie nie wiemy dużo więcej niż przed konsultacją. Jagoda ma się pokazać ponownie po 20.07 do określenia czy ma przepuklinę rogówki czy tylko zrost spojówki z rogówką.
Willy nie ma się pokazywać, jego oczy są fatalne.

Nie było mnie tam, mam informacje od zerduszko i z telefonicznej rozmowy z dr Gierkiem.

Mała już wybrała cala ampułkę :1luvu:

Czuje się bardzo dobrze oprócz oczywiście kichania i oczu :roll:

Oczko które się zaklejało, po podaniu atecortinu przez ostatnie trzy dni poprawiło się. Tzn dziś już się nie skleiło przez noc.
Oczywiście Atecortin poszedł tylko do oczka, które się sklejało i w związku z tym to właśnie oczka jest w gorszym stanie tzn rogówka jest bardziej zniszczona :roll:

Nie wiadomo co lepsze ale wydaje mi się, że najważniejsze jest, żeby oko się nie sklejało, zrastało itp

Tak jak pisze bluerat to co mają te kociaki to jest straszny syf :roll:

Oczywiście poprawa jest ale to choróbsko strasznie oporne na wszelkie leczenie.

Za 4 dni będzie równy miesiąc na antybiotykach... o ile białas może i jakoś by sobie poradził bez leków tak mała powinna jeszcze brać antybiotyki. Chociaż może jak wybierze cykloferon to odporność skoczy i mała jakoś się zbierze.

Malenia, pracuj nad tym oczkiem.... :roll:

Kociaki z Radlina-Willow i Pepper w DS :) Śnieżek odszedł :(

Kto przegląda forum