
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maciejowa pisze:Dzieńdobrywieczór. Wreszcie udało mi się moją Duża przy kompie posadzić i namówić, żebyśmy skrobnęli kilka słówek. U nas jakoś czasu brakuje i doba za krótka jest, żeby ze wszystkim zdążyć. Duża jeździ do Babci i jeszcze w różne inne miejsca, bo Mniejsi mają już wakacje i trzeba im czas zorganizować, żeby się nie snuli z kąta w kąt. Tak więc dzisiaj pojechali do zoo. Jestem troszkę zazdrosny oczywiście, że zamiast zachwycać się MNĄ, pojechali oglądać jakieś wielbłądy i inne węże. No ale jak już przyjechali, to porcje należnych czułości otrzymałem, więc nie gniewałem się zbyt długo. Niedługo Mniejsi jadą na wczasy z dziadkami. A moi Duzi chcą wyjechać na kilka dni, w związku z czym będę musiał zmienić miejsce pobytu na ten czas. Wcale mi się to chyba nie spodoba. Duża się martwi, ale na szczęście nie pójdę do obcych, tylko do domku, w którym byłem, zanim zamieszkałem u moich Dużych. No i Duża jeszcze się martwi, bo w tym czasie nie będzie miał kto jechać odwiedzić Babci...
Łatek.
maciejowa pisze:Duża ma nadzieję, że ciocia, która swego czasu z Babcią nocowała... Ale póki co ciocia jest na urlopie, więc Duża musi czekać z zapytaniem jak wróci do domu.
trawa11 pisze:maciejowa pisze:Dzieńdobrywieczór. Wreszcie udało mi się moją Duża przy kompie posadzić i namówić, żebyśmy skrobnęli kilka słówek. U nas jakoś czasu brakuje i doba za krótka jest, żeby ze wszystkim zdążyć. Duża jeździ do Babci i jeszcze w różne inne miejsca, bo Mniejsi mają już wakacje i trzeba im czas zorganizować, żeby się nie snuli z kąta w kąt. Tak więc dzisiaj pojechali do zoo. Jestem troszkę zazdrosny oczywiście, że zamiast zachwycać się MNĄ, pojechali oglądać jakieś wielbłądy i inne węże. No ale jak już przyjechali, to porcje należnych czułości otrzymałem, więc nie gniewałem się zbyt długo. Niedługo Mniejsi jadą na wczasy z dziadkami. A moi Duzi chcą wyjechać na kilka dni, w związku z czym będę musiał zmienić miejsce pobytu na ten czas. Wcale mi się to chyba nie spodoba. Duża się martwi, ale na szczęście nie pójdę do obcych, tylko do domku, w którym byłem, zanim zamieszkałem u moich Dużych. No i Duża jeszcze się martwi, bo w tym czasie nie będzie miał kto jechać odwiedzić Babci...
Łatek.
O Łateczku przypomniales mi ,ze jeszcze w tym roku nie byłam z naszym ZOO ,aż wstyd![]()
Kasiu, pewnie Ci trudno zniesć te myśl ,że nie odwiedzisz babci ,ale to jednak tylko parę dni, ale mam nadzieje , że poziom opieki nadal jest taki jaki był,czyli zadowalający , tak jak pisalaś. Tobie tez się należy troche odpczynku od całej tej codziennosci
, musisz nabrac troche dystansu do calej tej sytuacji
Babcia jest w dobrych rękach i napewno nic Jej sie nie stanie, musisz być dobrej myśli
maciejowa pisze:No właśnie, znajomi też mi to mówią, ale jakoś nie pasuje mi pojechać sobie i Babcię zostawić. Wiem, że Babcia nie wie kiedy ja u niej byłam i jak często przychodzę, ale JA to wiem... Ciężko mi będzie. I ciężko mi będzie Łatusia u Iwci umieścić, mimo, że wiem, że będzie mu tam dobrze i krzywda nijaka się nie stanie. Martwię się, czy to nie będzie dla niego zbyt duży stres, czy nie pomyśli, że go oddaliśmy... Przed chwilą koleżanka powiedziała mi, że lubię stwarzać sobie problemy i chyba ma rację
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 37 gości