Czy jest jakieś...? Koniec sezonu a na koniec FOTY :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 29, 2010 21:07 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Ciągle zaglądam z nadzieją,że Milenka wróciła....... :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro cze 30, 2010 7:11 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Kasieńko, wróci... Milenka potrzebuje tylko jeszcze troszkę czasu...
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Śro cze 30, 2010 20:36 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Smutno bardzo :(

Życie jednak toczy się dalej ...............

Napiszę co u Totka, bo pewne zmiany są ............

Leczenie antybiotykiem wrednej panny MM - pomimo miesięcznej kuracji - nie przyniosło efektów :twisted:

Ponieważ padła propozycja zastosowania autoszczepionki skontaktowałam się z ludzkim laboratorium, które autoszczepionki robi. Właścicielka laba okazała się mocno pro zwierzęca - mam już załatwioną zniżkę na wszystkie Totkowe badania, prawie 50% :ok: - i zasugerowała pewne rozwiązania. Po konsultacji z wet prowadzącą do tych sugestii się zastosowałyśmy.

Kuracja antybiotykowa poszła won - co niezmiernie mnie cieszy 8) Po 7 lipca będzie pobrany z Totkowego noska materiał na badanie i czeka nas czekanie przez kolejne 3-4 tygodnie na wyniki :? Jeżeli wyjdzie panna MM - robimy autoszczepionkę. Jeżeli inne badziajstwo - będziemy szukać innego rozwiązania.

Na razie Totek już nie mieszka w klatce :D :D :D :D Dzikun z niego straszny :oops: Ale i tak pierwsze dwa dni po otwarciu klatki kicio spokojnie w niej mieszkał 8O

Relacje Totka z pozostałymi kotami nieprawdopodobnie poprawne - Totek to kot idealny :D Nawet debilny Allan Totka nie atakuje 8O

Jutro będą zdjęcia Totka :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro cze 30, 2010 20:56 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Aleksandra59 pisze:Nawet debilny Allan Totka nie atakuje 8O

Jutro będą zdjęcia Totka :D

To będzie OT wątku :twisted: Ja bardzo proszę o nieobrażanie mojego faworyta :evil: Jaki debilny, jaki debilny :?: :oops: On jest po prostu mądry inaczej. Nie wszyscy mogą być mądrzy ot tak sobie :|

Czekam na Totkowe zdjęcia :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro cze 30, 2010 21:36 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Kwestię Allana pozostawię bez komentarza 8)

Oto Totek - poza klatką, za to na parapecie :wink:

Fifi jakoś znielubił robienie foto i akurat zwiewa z parapetu, natomiast Pysio zachowuje stoicki spokój - w centrum nasz bohater :wink:

Obrazek

Pysio pozostaje na stanowisku, Totkowi focenie kompletnie nie przeszkadza 8)

Obrazek

Totusia bardzo interesuje co się dzieje na zewnątrz :wink: Aluś natomiast pokazuje swoje tyły :mrgreen:

Obrazek

A oto Totek w całej okazałości - już samotny na parapecie :kotek:

Obrazek

Przepraszam za kiepską jakość zdjęć - aparat był źle ustawiony :oops: Nie miałam czasu na poprawne ustawienie :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lip 01, 2010 7:45 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Ło matko :!: :!: :!: :!: Prawie Totusia nie poznałam :) To się nam chłopak wyrobił :mrgreen: Ciągle pamiętam jak wyglądał kiedy Milenka go złapała. Takie to było brudaśne, z posklejaną sierścią i brudną mordką :P Ze ma białe futerko mogłyśmy się wtedy tylko domyślać :D Kawał dobrej roboty odwaliłaś :1luvu:
Żeby tylko tą paskudną MM wyeliminować i już będziemy w domu. Kciuki za to nieustannie trzymam :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Czw lip 01, 2010 8:16 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Wypielęgnowany Totuś 8O Aż trudno uwierzyć, że to ten sam brudasek
Aleksandra, szacun (jak mawiają małoletni) :D
Kciuki za bezpowrotne oddalenie się panny MM są :ok:

No i czekamy na powrót Milenki...

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw lip 01, 2010 8:35 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Aleksandra59 pisze:Przepraszam za kiepską jakość zdjęć - aparat był źle ustawiony :oops: Nie miałam czasu na poprawne ustawienie :?


Totuś cudny :1luvu:

Oleńko, aparat ustawiony na tyle świetnie, że zobaczyłam to co ostatnio mnie mocno zajmuje: siatki na oknie. Podpowiedz technikę wykonania, bo to chyba zwykła siatka na jakichś śrubach/hakach do muru przytwierdzona? Rozciągnięta na stalowych linkach? Czy ktoś Ci to robił czy samaś taka zdolna? Jak mi zrobią elewację, to tez muszę raz-dwa coś takiego wymyślac..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 01, 2010 9:45 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Kaprys2004 pisze:
Aleksandra59 pisze:Przepraszam za kiepską jakość zdjęć - aparat był źle ustawiony :oops: Nie miałam czasu na poprawne ustawienie :?


Totuś cudny :1luvu:

Oleńko, aparat ustawiony na tyle świetnie, że zobaczyłam to co ostatnio mnie mocno zajmuje: siatki na oknie. Podpowiedz technikę wykonania, bo to chyba zwykła siatka na jakichś śrubach/hakach do muru przytwierdzona? Rozciągnięta na stalowych linkach? Czy ktoś Ci to robił czy samaś taka zdolna? Jak mi zrobią elewację, to tez muszę raz-dwa coś takiego wymyślac..


Kasiu ja nie Ola, ale wiem jak jest historia założenia tych siatek w oknach więc odpowiem. Na gazetowy Koci Zakątek w ub. roku zgłosił się wykonawca, grzecznie poprosił admina (czyli mnie :lol: ) o możliwość założenia wątku. Ola skorzystała i jest jak widać efekt, koty plażujące się w otwartym oknie :roll:

Dwa wątki z Zakątka: Pierwszy (Ola jako alus59 :wink: napisała podziękowanie)
i nowsze drugi wątek
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw lip 01, 2010 12:47 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Basiu, wielkie dzięki!!!! Zachowam sobie ku pamięci. :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 01, 2010 17:41 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Basiu -dzięki za wyjaśnienie Kasi skąd osiatkowanie mojego okna :1luvu:

Chciałam jednak jedno wyjaśnić - nie ma mojej żadnej zasługi w tym, że Totek wygląda jak wygląda :? Kocio myje się sam, a ja z wyjątkiem dwóch przypadków, kiedy Totuś był po oxazepamie kota nie głaskałam :oops:

Dzikun z niego duży, ale ma zadatki na domowego kota - tylko u mnie zero umiejętności jeżeli chodzi o oswajanie dzikunów :oops: :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lip 01, 2010 21:42 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

To jest Totek? 8O Toż to parapieciany Bogart. Śliczny.
Ogromne podziękowania dla Ciebie, Aleksandra59. Ogromne.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 02, 2010 5:35 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Toteczek śliczny, i juz na pokojach!!!!
Och niech on już biedulek wyleczy sie z tego gila! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lip 02, 2010 8:46 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Aleksandra59 pisze:Chciałam jednak jedno wyjaśnić - nie ma mojej żadnej zasługi w tym, że Totek wygląda jak wygląda :? Kocio myje się sam, a ja z wyjątkiem dwóch przypadków, kiedy Totuś był po oxazepamie kota nie głaskałam :oops:

Dzikun z niego duży, ale ma zadatki na domowego kota - tylko u mnie zero umiejętności jeżeli chodzi o oswajanie dzikunów :oops: :?

No masz! Ta znów swoje - to samo co na wątku kotów-szkotów :evil: Aleksandra, krzywdę Ci zrobię :mrgreen: Tyle dobrego robisz, podziw w nas wzbudzasz i podziękowania Ci się należą :1luvu:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob lip 03, 2010 23:03 Re: Czy jest jakieś...? Małe podsumowanie-s. 85. Dziękuję!!!

Nie, no oczywiście, ze nie ma w tym ŻADNEJ Twojej zasługi Ola :twisted: Totuś po prostu mieszka sobie w swoim mieszkaniu, kupuje sobie dobre zarełko, sam sobie je potem naklada, a na spacerek wybiera się do weta :twisted:

Ola, on wygląda CUDNIE :1luvu: Podmieniłaś chyba koty :lol: Dziękuję Ci ogromnie, to miód na moje serce po prostu :1luvu: :1luvu:


Dziewczyny nie odzywam się, bo czas u nas smutny, jak wiecie... a poza tym mam mnóstwo pracy, wychodzę z domu k. 9 rano, wracam k. 22-23. I tak będzie do końca wakacji. W domu smutno jakoś i mimo wszystko pusto.
Bardzo bałam się o Melke, jak ona zareaguje, ale o dziwo jest spokojna, szukała Glunia, ale chyba wiedziała już wcześniej, ze to czas pożegnania. Zresztą ona zdecydowanie lepiej czuje się tutaj niż w zielonej.


Ten tydzień mamy tez intensywny w sprawach kocich, Czaruś w środę miał kastracje i badania krwi (wszystko ładnie), wyszedł z niego maly panikarz na widok igły. Szybko doszedł do siebie.

Wczoraj Tołdiś mial zabieg usuwania zębów, okazało się, że Tołdiś ma FORL. Wczoraj mial usuniętych 7 zębow, pozostawiono na razie te, które mocno się trzymają i są w niezłym stanie. Ale docelowo usunięte będą wszystkie. Wetka nie chciała też u robić jednej wielkiej rany w tym pysiu. Damy mu troche odetchnąć, będziemy regularnie kontrolować i za jakiś czas usuwamy reszte. Wszystkie wyniki na szczęście ok, nerki, co najważniejsze, w porządku.

Od wczoraj mamy też nowego kolege. Kocur, który urodził się w Ustce, w porcie, od małego był tam karmiony, przyzwyczajony do ludzi. Najprawdopodobniej jest potomkiem naszego Smoka, który tam spędził kilka miesięcy po tym, jak ktos go wywalił.
Kocur miał się całkiem nieźle do czasu, gdy w rządzenie nie włączył się "przyszły spadkobierca" - sam się tak nazywa :? nie widziałam tego, ale dowiedziałam się, że zacząl być przeganiany, załapał kilka kopniaków, rozchorował się biedak. Czuje się za to odpowiedzialna, bo przyszłym spadkobiercą jest mój ojciec, jak na ironie losu, własciel sklepu zoologicznego :? ale mamy "nieco" inne podejście do zwierząt, szczególnie kotów.
No więc go wczoraj przywiozłam, zahaczyłam po pracy o Ustke (bo ja pracuje w Poddabiu), kota zapakowałam i jest.
Ma zapalenie zatok, z nosa leci krew z ropą, z uszu to samo, oczy brzydkie. Kot brudny, chudy, ale kochany. U weta pozwolił na wszystko, ja mu spokojnie oczka i nos teraz zakropiłam. Na razie siedzi w pokoju zamknięty. Podleczymy ten najgorszy stan, wtedy badania i kastracja. No i jest wnętrem, więc zabieg bedzie poważniejszy.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 688 gości