Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 01, 2010 17:43 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

reddie napisałaś dokładnie to co pomyslałam i miałam napisać
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Czw lip 01, 2010 17:52 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

poczytalam , mam 6 zwierzakow i nie mogłabym dokonać wyboru kogo zabrać,kogo zostawić :roll: tylko tyle mam do powiedzenia bo kocham je wszystkie
krynia08
 

Post » Czw lip 01, 2010 18:20 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

krynia08 pisze:poczytalam , mam 6 zwierzakow i nie mogłabym dokonać wyboru kogo zabrać,kogo zostawić :roll: tylko tyle mam do powiedzenia bo kocham je wszystkie

to dobrze, ze nigdy nie bylas postawiona w tak patowej sytuacji, ale źle, ze nie masz wyobraźni. Bo nie zawsze jest tak jakbysmy chcieli aby bylo. Takimi postami tez nie pomagasz w tej trudnej sytuacji, bo tu - jaka decyzja by nie byla podjęta to bedzie tylko wybor mniejszego zła (i tak i tak Rudego czekaja zmiany). Podam Ci przklad - z mojego najblizszego otoczenia - ze nieraz nie da sie zaplanowac przyszlosci. Moja przyjaciolka zlamala noge, tak nieszczesliwie, ze po dlugim leczeniu martwicy kosci - noga zostala amputowana. Podjela ona wtedy najtrudniejsza decyzje - szukania domu swojemu ukochanemu psu - nie miala wsparcia w rodzinie, w spacerach, sama nie potrafila zapanowac nad zywiolowym 'terierem'. Tez 'psy na niej wieszali' na innym, psim forum, gdzie szukala pomocy. Widzialam ile ją to kosztuje, i swiadomosc rozstania i swiadomosc ze sama sobie nie poradzi. I jak strasznie dobijały ją takie komentarze jak Twoj, i wcale nie pomagaly w rozwiazaniu problemu. Sama historia szukania domu dla psa zakonczyla sie szczesliwie - dziewczyna odnowila kontakt ze znajomymi, ktorzy obiecali zajac sie psem, w tym samym czasie poznala tez milosc swojego zycia i pies mogl z nia zostac. Co z tego, skoro psychicznie nie uporala sie ze swoim kalectwem (mimo ze wszystko sie wlasciwie cudownie ulożylo) i pare miesiecy pozniej popełniala samobojstwo. A pies kilka dni po jej smierci uciekl, znaleziono go martwego na ulicy..

sasza925

 
Posty: 256
Od: Pon maja 31, 2010 22:06

Post » Czw lip 01, 2010 18:24 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

wiecie co.. to jest smieszne.

kot - bohater wątku zostal oddany, ma szanse na nowy dom i uwazam ze powinien sie w nim znalezc a to ze miejsce i za granica i ze dlugo by jechal to wiecie.. ecie pecie..
a wlascicielka - nie dosc ze plącze sie z z kazdym swoim postem i mowi co innego, jej towarzysz Witt (ktory no nie wiem - jest jej towarzyszem? bo zglupialam w pewnym momencie)opowiada rzeczy ktore sa totalnym zaprzeczeniem slow p.Danki.. - to jest smieszne a cierpi kot i cierpiec bedzie.
-------

sytualcja dla Polakow w UK nie jest stabilna -co bedzie jak straca prace albo nagle stwierdza ze nie uklada im sie jakby chcieli, nie maja kasy. - to co? znowu powstanie nowy wątek? moze trzeba sie porzadnie zastanowic? podjąć dorosłą decyzje?

nie wiem moze jestem w błędzie, i prosze mnie za to nie dyskryminowac.
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Czw lip 01, 2010 18:26 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

ja tylko przedstawilam swoje myśli nic wiecej, czy kogoś obraziłam ? bardzo trzymam kciuki za te koty i za tych młodych ludzi i jest przykre ze gdzies trzeba wyjeżdzac aby znależć np.prace :(
krynia08
 

Post » Czw lip 01, 2010 18:29 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

no wlasnie kazdy przedstawia tu swoje przemyslenia - dlaczego ma byc zaraz komentowany w sposob obraźliwy?
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Czw lip 01, 2010 18:30 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

sasza925 pisze:
krynia08 pisze:poczytalam , mam 6 zwierzakow i nie mogłabym dokonać wyboru kogo zabrać,kogo zostawić :roll: tylko tyle mam do powiedzenia bo kocham je wszystkie

to dobrze, ze nigdy nie bylas postawiona w tak patowej sytuacji, ale źle, ze nie masz wyobraźni. Bo nie zawsze jest tak jakbysmy chcieli aby bylo. Takimi postami tez nie pomagasz w tej trudnej sytuacji, bo tu - jaka decyzja by nie byla podjęta to bedzie tylko wybor mniejszego zła (i tak i tak Rudego czekaja zmiany). Podam Ci przklad - z mojego najblizszego otoczenia - ze nieraz nie da sie zaplanowac przyszlosci. Moja przyjaciolka zlamala noge, tak nieszczesliwie, ze po dlugim leczeniu martwicy kosci - noga zostala amputowana. Podjela ona wtedy najtrudniejsza decyzje - szukania domu swojemu ukochanemu psu - nie miala wsparcia w rodzinie, w spacerach, sama nie potrafila zapanowac nad zywiolowym 'terierem'. Tez 'psy na niej wieszali' na innym, psim forum, gdzie szukala pomocy. Widzialam ile ją to kosztuje, i swiadomosc rozstania i swiadomosc ze sama sobie nie poradzi. I jak strasznie dobijały ją takie komentarze jak Twoj, i wcale nie pomagaly w rozwiazaniu problemu. Sama historia szukania domu dla psa zakonczyla sie szczesliwie - dziewczyna odnowila kontakt ze znajomymi, ktorzy obiecali zajac sie psem, w tym samym czasie poznala tez milosc swojego zycia i pies mogl z nia zostac. Co z tego, skoro psychicznie nie uporala sie ze swoim kalectwem (mimo ze wszystko sie wlasciwie cudownie ulożylo) i pare miesiecy pozniej popełniala samobojstwo. A pies kilka dni po jej smierci uciekl, znaleziono go martwego na ulicy..



Jedna z nielicznych osób na tym forum czytająca nasze posty ze zrozumieniem, nie nastawiona tylko na ataki... właśnie takiego wsparcia oczekiwaliśmy na tym to właśnie polega... wsparcie w rozwiązaniu problemu a nie wieczna krytyka!

napisała: 77renifer
Miejscowość: 3 city
no wlasnie kazdy przedstawia tu swoje przemyslenia - dlaczego ma byc zaraz komentowany w sposob obraźliwy?

Nas obrażacie od pierwszego wątku do ostatniego, z tym że nas nie było na tym forum więc nie mogliśmy się nawet obronić, od niedawna jesteśmy ale czy da się obronić przed taką bandą?! Jeszcze niedawno żyła sobie dziewczyna, teraz dzięki takim jak wy już nie żyje! - mało tego co wy możecie wiedzieć? Rudasek mieszkał z nami ponad 3 lata co wy możecie wiedzieć co dla niego jest najlepsze? przemówił do was ludzkim głosem czy co?! (no comment!)


Dopiero co się dowiedziałem: krytyka nacisk i ocenianie tak jak było to w stosunku do Asi na wątku +"Layla niestety bez Łapka" moje gratulacje, dziewczyna która została przez was w tak perfidny bezczelny i brutalny sposób zaatakowana teraz nie żyje...!
powinniście być z siebie bardzo dumni, przecież chodziło wam o to aby zniszczyć tą dziewczynę,
i koniec końców się wam to udało!, tak samo jak swoimi nieprzemyślanymi postami zmusiliście nas do oddania Rudaska.
Te które ją tutaj atakowały - jesteście dla mnie zupełnie nikim, nie zasługujecie na miano człowieka!

Czasami naprawdę zastanówcie się nad sobą i zanim rozpoczniecie atakować kogokolwiek zasięgnijcie dokładnych informacji
a także najpierw dokładnie poznajcie osobą którą chcielibyście zaatakować zauważyłem że dla was każdy powód jest dobry!
Miejsce dla niektórych osób tutaj się znajdujących z pewnością nie powinno być forum a więzienie, bardzo żałuję że nie ma
takiego prawa jakie jest zagranicą... życie bardzo często jest niesprawiedliwe mam nadzieję że oprawcom tej biednej dziewczyny przyjdzie kiedyś odpowiedzieć za to wszystko co jej zrobili nawet gdyby miało to ich spotkać dopiero po ich marnym żywocie.
Ostatnio edytowano Nie lip 04, 2010 1:24 przez Witt-1981, łącznie edytowano 6 razy

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw lip 01, 2010 18:37 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

No ale przeciez z ostatniej wypowiedzi Danki wynika, ze zgadza sie ona na adopcję przez Alicję. Wiec komentarze w stylu -'nie potrafialbym rozstac sie z moim kotem' niczego nie wnoszą, poza jeszcze wiekszym poczuciem winy.
A moja wypowiedz chyba nie byla obraźliwa?

sasza925

 
Posty: 256
Od: Pon maja 31, 2010 22:06

Post » Czw lip 01, 2010 18:37 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

77renifer pisze:wiecie co.. to jest smieszne.

kot - bohater wątku zostal oddany, ma szanse na nowy dom i uwazam ze powinien sie w nim znalezc a to ze miejsce i za granica i ze dlugo by jechal to wiecie.. ecie pecie..
a wlascicielka - nie dosc ze plącze sie z z kazdym swoim postem i mowi co innego, jej towarzysz Witt (ktory no nie wiem - jest jej towarzyszem? bo zglupialam w pewnym momencie)opowiada rzeczy ktore sa totalnym zaprzeczeniem slow p.Danki.. - to jest smieszne a cierpi kot i cierpiec bedzie.
-------

sytualcja dla Polakow w UK nie jest stabilna -co bedzie jak straca prace albo nagle stwierdza ze nie uklada im sie jakby chcieli, nie maja kasy. - to co? znowu powstanie nowy wątek? moze trzeba sie porzadnie zastanowic? podjąć dorosłą decyzje?

nie wiem moze jestem w błędzie, i prosze mnie za to nie dyskryminowac.



Co do powyższego i po otrzymaniu wsparcia na tym Forum nie mamy sił już niczego komentować a tym bardziej naszego to życia prywatnego.
nasze problemy nie powinny wychodzić na forum, chyba że chcemy przedyskutować problemy z naszego życia prywatnego, co do Rudaska tak jak narzeczona napisała w bardzo szczerym i długim poście, jeżeli dom stały jest nadal zainteresowany zabraniem go do Szwajcarii czy gdziekolwiek i po zapoznaniu się z możliwymi sytuacjami nadal chce sprawować opiekę to będziemy szczęśliwi jeżeli kot uzyska tak wspaniały dom i nowych właścicieli... koniec tematu: Rudasek.

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw lip 01, 2010 18:39 Re: Rudasek BEZ oczu prośba o czytanie ze zrozumieniem !!!

MAMY NADZIEJĘ ŻE W SPRAWIE RUDASKA JEST JUŻ W KOŃCU WSZYSTKO JASNE
TERAZ CZEKAMY NA DECYZJĘ ALICJI...
Ostatnio edytowano Czw lip 01, 2010 18:42 przez Witt-1981, łącznie edytowano 1 raz

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw lip 01, 2010 18:40 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

krynia08 pisze:ja tylko przedstawilam swoje myśli nic wiecej, czy kogoś obraziłam ? bardzo trzymam kciuki za te koty i za tych młodych ludzi i jest przykre ze gdzies trzeba wyjeżdzac aby znależć np.prace :(

czy ja was krytykowalam? dla mnie taka sprawa bylaby dramatem dlatego napisalam to co wkleileś , mialam psy tymczasy i nie potrafilam ich oddać bo zwiazały sie ze mna ..tylko tyle kochani ..życze wam aby wasze życie poukładało sie jak najlepiej :ok:
krynia08
 

Post » Czw lip 01, 2010 18:45 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

Kryniu, ja Twoj post odebralam zupelnie inaczej - male nieporozumienie, przepraszam

Teraz tylko mam nadzieje, ze pojawi sie Alicja, i juz za miesiac Rudy bedzie u Niej :ok:

sasza925

 
Posty: 256
Od: Pon maja 31, 2010 22:06

Post » Czw lip 01, 2010 18:48 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

:piwa: za nowe życie oby wszyscy byli szcześliwi , takie małe mam życzenie :ok: POWODZENIA i juz zmiatam :wink:
krynia08
 

Post » Czw lip 01, 2010 18:52 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

to trzymam kciuki :ok:
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Czw lip 01, 2010 18:54 Re: Rudasek BEZ oczu :( znowu traci dom!!!!!!!!!! :(

Porażka...
Najpierw prosi ktoś o pomoc,potem obraża całe forum pisząc,że jak zwykle i tradycyjnie nie dostał pomocy o którą prosił,potem przyznaje że jego prośba to totalna samowolka i rzeczywisty opiekun na DS sie nie zgadza,teraz jednak się zgadza,tylko ktoś czuje sie urażony.

Kolejny potrzebujący DT,Ds dla swoich kotów bedzie czekał na czyjs odzew w nieskończonosć,bo jak życie pokazuje,moze prosi ale nie wie do końca o co :roll:

NIE LUBIE KIEDY KTOS DO MNIE WRZESZCZY WIELKIMI LITERAMI.
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 650 gości