Ewa byłam dzis u kotków maluch są trzy te najstarsze też są brakuje średniego miotu tych trójkolorowych koleczek, wczoraj też ich nie widziałam nie wiem czy są schowane za deskami czy je kotka wyprowadziła
AAAAAA i protestuje przeciw nazywaniu moich psów wrednymi one poprostu poluja na koty, myszy i krety. Nikt nie mówi ma koty że są wredne jak one polują na myszki!!! A moje psy są cudne
Narazie niestety nie mam więcej chętnych na kotki ale szukam
Sytuacja wygląda tak że udało mi się ze starszaków odłowić chłopca i dziewczynkę miałam szczęście bo takie chcą nowe domki. Miałam obawę czy wogóle to mi się uda bo one nieprzyzwyczajone do człowieka
Tylko to mieszanka jakaś z małpą wiszą w klatce pod sufitem
Ewa było że wredna to musiałam się odnieść, czepieć się nie będę ale tak na wszelki wypadek broniłam moich szczekaczy a nie zaprzeczam mordercy kotów z nich są i to jest prawdziwe zagrożenie
Najgorsze jest to, ze te trzy malce powinny jeszcze pobyć matką Ale ani dt dla mamy+szczylki ani dla samych maluchów - nie udało mi się znaleźć, wszyscy znajomi zakoceni po sufit
Tak dwa kocurki z najstarszego miotu w domkach i to takich ze będe wiedzieć jak ich ilosy się potoczyły. Niestety kocica dwa pozostałe ze starszego miotu wyprowadziła z szopki. Tak więc dla mnie ślad po nich zaginął, mam nadzieję że szczęscie im życiu dopisze. Pozostały trzy malce, wydaje mi się że to trzy dziewczynki ale mogę się mylić, dla jednej miałabym dom ale to za jakiś czas bo one jeszcze muszą zostać ze swoją mamą.
Dobra widomość pani która wzięła czarnego kocurka ( później fotkę wrzucę jak opanuję anginę mych dzieci) weźmie jeszcze za dwa tygodnie jednego malucha. Mam jeszcze osobę rozważającą za i przeciw jeśli się zdecyduje to wszystkie trzy maluchy znajdą domy. Tak więc trzymać kciuki proszę żeby nie było niespodzianek