Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 01, 2010 13:14 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

To jest jakieś wyjście :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 01, 2010 13:27 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Pytanie,czy da się w gumki zrobić :lol:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 01, 2010 13:31 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Jak mu znów łepek utknie w pudełku, to nie będzie miał wyjścia :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 01, 2010 13:39 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Biedny nieswiadomy niczego... :lol: :lol: :lol:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 01, 2010 13:39 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Okaże się w praniu :mrgreen:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 01, 2010 13:40 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

W pudełku raczej - pytanie, w którym :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 01, 2010 13:51 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Ale powiem Wam,że moja wariatka też za pudełka i torebki foliowe dała by się pokroić.
Kiedyś przy jakimś sprzątaniu,jedno pudełko położyłam wyżej i zupełnie zapomniałam o nim.I tak słucham,co ona tak wyje,a ona za tym pudełkiem,wyleźć z niego nie chciała.Miskę z suchym blisko miała to suche jak jadła,to brała w pysio i do tego pudełka żeby zjeść
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 01, 2010 13:54 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

koty sa madre i cwane, jak se cos wykobinuja, to czlowiek sie glowi dlugo, o co mu chodzi :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lip 01, 2010 14:00 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Oj tak :lol:

Dzwoniłam do weta, jeśli dalej będzie dobrze, to mam jej "na wszelki" zakraplać ten Optex do soboty, a w sobotę podjechać. Też powiedział, że mogła sobie podrażnić po prostu, ale... :? Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby wcześniejszej jazdy na sygnale :roll: :roll: :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 01, 2010 14:01 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

a ta to już jest taka cFaniara,że szok nieraz
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 01, 2010 14:02 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

OKI pisze: Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby wcześniejszej jazdy na sygnale :roll: :roll: :roll:

ja Ci godom - nie będzie trzeba :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 01, 2010 14:14 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

kociczka39 pisze:
OKI pisze: Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby wcześniejszej jazdy na sygnale :roll: :roll: :roll:

ja Ci godom - nie będzie trzeba :ok:

Dzięki :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 01, 2010 14:18 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Chwilowo ciotka nie jest w stanie zapewnić jazdy na sygnale,więc niech Deluś się wstrzyma z bólami :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 01, 2010 14:21 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Otóż to :lol:
Szczęściem panna Delicja nawroty ma bardziej upierdliwe niż intensywne :roll: No i może to jednak nie nawrót :roll:

Grunt, że mi się nie oberwało za inwencję tfoorczą w leczeniu :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 01, 2010 17:45 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Qrrrrrr :x Ma ktoś patent na spacyfikowanie węża? Potrzebuję taki kijek specjalistyczny, co się rozdwaja na końcu? :x
Wet powiedział, żeby 2-3 razy dziennie wpuszczać jej te krople, ale to jest prawie niemożliwe :x Wije się żmija na wszystkie strony :crying: :crying: :crying: Jakoś dałam radę, ale rano :?: :!: Każdy kolejny raz jest gorszy :twisted:
Oczko wygląda ładnie i nie łzawi, ale spojówka jednak jest zaczerwieniona - chyba, bo widziałam ułamek sekundy tylko :?

Tak że jeśli ktoś zna skuteczną metodę zakraplania oczu żmijom, to bardzo proszę o instrukcje :!:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], KROPISZON, puszatek i 73 gości