Strat zadnych na razie nie odnotowałam

Dostałam prace więc staram się je przyzwyczajać, że 3-4 godzinki będą musiały zostać same (rotacja właścicieli między powrotami z pracy) i jak narazie obeszło się bez większych problemów. Gadzinka dalej szczy mi na łóżko, ale juz się mu przyglądam i wczoraj udało mi się go złapać i przenieść do kuwety, było tylko parę kropelekna prześcieradle. Myślę, że Kira poprostu wyczuł ze już tam kiedyś siusiał, bo robi to w tym samym miejscu - tylko wieczorem jak rozbiore łóżko, wysłałam mojęgo mężczyznę po środek odstraszający który poleciła mi Pani Ania, wypiorę ten kawałek kanapy, bo rzeczywiście mogło przesiąknać przez kołdre i zapach został i dlatego co jakiś czas mu sie zdarza tam nasiurać. Bo zawsze załatwia się ładnie do kuwetki i nigdzie indziej, w nocy tez niema z nimi problemów, więc to chyba jakies sporadyczne wykroczenie

Tylko nie chcą jeść suchego, mój luby był u weta i dowiedział się o dobre karmy, kupił 3x 400g Puriny, tylko teraz niewiem co z nia zrobić, bo maluchy uważają tylko mokre, miesko i jajko... próbowałam juz namaczac (nic z tego, nie ruszone wogóle), mieszać z mokrym lub z jajkiem, ale też nic to nie daje, wyjadają co lubia a suche zostaje... Suche podobno dobre na zęby wiec chciałabym je jakoś zachecić, ale nie mam juz pomysłu jak...