Ckniło Wam się czy cóś?
Standardowe 10 dni roboczych czyli dwa tygodnie.
Z tego pierwszy tydzień to był zjazd oraz następujące po nim kilka spotkań a na drugi zapadłam w chaszcze
Jak było?
CICHO I PACHNĄCO Nażarłam się truskawek do spodu, nawąchałam wieczorami takiej specyficznej mieszanki krzewów, drewna, traw i... czego tam jeszcze chcecie..
Jak już pisałam Kot-B. też miał swoje wczasy - pojawiał się i znikał, czasem z kolegami czasem bez
Nigdy bym nie podejrzewała tego zwierza o takie zachowania - trudno to tak od ręki nazwać..
Z jednej strony poza moim zasięgiem o takim
dzikim i nieobecnym spojrzeniu ze zmrużonymi oczami węża, a z drugiej wieczorem ocierający się i
opowiadający i walący TAAAKIE baranki, że herbatę wylał
Dobrze było - jeszcze to powtórzymy
