wątek cukrzycowy III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro cze 30, 2010 17:26 Re: wątek cukrzycowy III

Witam serdecznie, niestety też dołączyłam do grona "słodkich" kotków. I bardzo Was proszę o porady jak sobie z tym radzić, bo czuję się bezsilna i zrozpaczona. A przede wszystkim spanikowana. Zaczęło się niewinnie, w poniedziałek 21 czerwca... Punia wieczorem zaczęła utykać na tylnią lapkę. Oczywiście spanikowana Pancia zapakowała futrzaka do kontenera i pojechała do weta. Po badaniu okazało się, że prawdopodobnie łapka jest zbita/zwichnięta. Punia dostała zastrzyk przeciwbólowy i przykazanie pojawienia się we wtorek i środę na kolejnych. W czwartek rano około 7.30 obudziła mnie babcia z informacją, że mam prać dywan, bo kotek na niego parę razy zwymiotował... Myślałam, że to reakacja na leki lub odkłaczanie się... O 15.30 byłam juz w lecznicy z kotem przelewającym się przez ręce, wymiotującym nawet po łyku wody. Dostała kroplówkę, zastrzyk i pobrano jej krew. W piątek wróciłam rano z pracy do domu i mojej serce prawie pękło z żalu. Punia chwiejącym krokiem i przewracając się co chwile powitała mnie w drzwiach. Od razu zapakowałam ją w kontener i pojechałam do weta. Były juz wyniki badania krwi. Okazało się, że ma strasznie wysoki cukier. Została w szpitalu, ja niestety musiałam jechać na wesele kuzynki, byłam tam świadkiem Nawet nie pytajcie się mnie co przeżywałam... Cały czas ryczałam jak głupia...
Wczoraj ją odebrałam, jest w domu, podaję jej insulinę (pierwsza dawka o 10.00 rano, kolejna o 17.00). Jest strasznie słaba, prawie nie je (parę ziarenek z ręki, dosłownie 3-4), trochę popija wody...
Może macie podobne doświadczenia, proszę o podzielenie się nimi ze mną, ja naprawde nie wiem co robić, boję się, że ją stracę, a to mój pierwszy i najukochańszy kot...
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 30, 2010 17:39 Re: wątek cukrzycowy III

kiepsko to wygląda :(
Masz wyniki badań krwi?
Masz wykaz leków, które dostała kotka?
Czy w poniedziałek ten "przeciwbólowy" to był steryd?
Bez tej wiedzy to trudno cokolwiek powiedzieć :(
Mogłabys skonsultować ją z lekarzem?
Jaka to insulina i czemu tak często?
Mogłabyś kupić paski ketodiastix i sprawdzić jej mocz?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15758
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro cze 30, 2010 18:05 Re: wątek cukrzycowy III

Caninsulin - nazwa insuliny (podawana dwa razy dziennie), wyniki są u weta (w piątek cukier wynosił 400mg/%), postaram się je skserować. Mam tylko podawać insulinę i we wtorek przyjechać z nią na krzywą cukrową. Oczywiście jakby coś się działo to mam przyjeżdżać od razu. Cały dzień wydzwaniam do nich z każdą "pierdułką" i mnóstwem pytań.
W poniedziałek dostała metacam i linco-spectin (miała wyciek z noska).
Przeraża mnie to, że ona wcale nie wstaje i nie chce jeść :(
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 30, 2010 19:23 Re: wątek cukrzycowy III

Inny wet wchodzi w grę? Po prawdzie ten cukier jest wysoki ale bez przesady. Insulina o 10-7 godzin przerwy-17 insulina - 17 godzin przerwy to jakiś kosmos.
Inny wet?
Jeśli nie to czy możesz kupić (najlepiej od razu) te paski i glukometr? Niestety, to wydatek koło stówy lub lepiej :( Te siki to absolutna konieczność (---> ketony!) i to na cito.
Inny wet moim zdaniem tez konieczny absolutnie.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15758
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro cze 30, 2010 19:42 Re: wątek cukrzycowy III

ifokry, polecam lecznice na Korczaka 25.
Doktorzy dobrzy i maja doświadczenie z cukrzyca :ok:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 30, 2010 19:44 Re: wątek cukrzycowy III

hmm w domu Hiena ma cukier ok. 80-87, teraz żre tylko diabetica
u weta ok. 220, pod narkoza miała ponad 300 ale była pod narkoza
glukometr to koszt rzędu 35 zł, paski 50 zł/ 50 sztuk, chyba, że masz cukrzyka w rodzinie to 3,20 zł

ifokry, mieszkasz z km ode mnie, mogę przejść się z paskami, sama zobaczysz jak to jest

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 30, 2010 19:55 Re: wątek cukrzycowy III

dorot, byłoby cudownie!
Siki i cukier. Jeśli byś mogła - pożycz na chwilę glukometr dziewczynie. Im więcej info dla weta tym lepiej.
I super, że Hienisko nie ma cukrzycy :ok:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15758
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro cze 30, 2010 20:11 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:dorot, byłoby cudownie!
Siki i cukier. Jeśli byś mogła - pożycz na chwilę glukometr dziewczynie. Im więcej info dla weta tym lepiej.
I super, że Hienisko nie ma cukrzycy :ok:

Spoko, nie ma problemu z glukometrem.
Ja tam nie wiem, wet twierdzi, że ma.
W każdym razie diabetic dobrze jej robi, schudła odrobinę.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 30, 2010 20:20 Re: wątek cukrzycowy III

Ifokry, jeszcze jedno ważne pytanie. Ile dostaje insuliny ten kot? I ile waży?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15758
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro cze 30, 2010 20:22 Re: wątek cukrzycowy III

A mi coś powiecie? :(
Że tak się zacytuję: Dziwy jakieś. Odebrałam wyniki, niestety, ani mocznik, ani kreatynina nie drgnęły - 151 i 2,3
Fruktozamina za to spadła z 443 (3 czerwca) do 224... jak u zdrowego kota... Co to może oznaczać?
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro cze 30, 2010 21:19 Re: wątek cukrzycowy III

Aga, wyniki mocznika przekroczone są x2, krea podniesiona niewiele (nie ma jednostek)? Skoro tak - nie jest żle moim zdaniem, ale ja z nerkowcami mam małe doświadczenie, jednostkowe.
A fruktozamina - super, że taka niska :) Masz rację - jak u zdrowego. Bardzo jestem ciekawa interpretacji takiego wyniku przez Tinkę. Ale Dudek mial niskie pre bardzo często, prawda?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15758
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro cze 30, 2010 21:30 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:Aga, wyniki mocznika przekroczone są x2, krea podniesiona niewiele (nie ma jednostek)? Skoro tak - nie jest żle moim zdaniem, ale ja z nerkowcami mam małe doświadczenie, jednostkowe.
A fruktozamina - super, że taka niska :) Masz rację - jak u zdrowego. Bardzo jestem ciekawa interpretacji takiego wyniku przez Tinkę. Ale Dudek mial niskie pre bardzo często, prawda?


Ostatnio często się zdarzają takie niskie poziomy glukozy... (a norma kreatyniny jest 1,8). Węszę potrzebę zmian..
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro cze 30, 2010 23:35 Re: wątek cukrzycowy III

Hej, hej, hej,

dziś już niewiele naskrobię. Ale tylko tak na szybciutko do ifokry. Pierwsza dawka insuliny jest o 10.00, następna o 17.00, a więc podajesz Caninsulinę w odstępie 7 godzin, czy tak? A jak to wygląda między 17.00 a 10.00 następnego dnia? Wtedy kot jest przez 17 godzin bez insuliny.

Ifokry, ile jednostek Canisuliny podajesz jednorazowo? Musisz kotkę koniecznie karmić na siłę, jeśli sama nie przyjmuje pokarmu. Insulina bez pokarmu lub jej małej ilości prowadzi do niedocukrzenia (hipoglikemii). Powinnaś jednak z dawaniem karmy na siłę bardzo uważać, bo gdy Twoja Kotka wymiotuje, trzeba to robić bardzo ostrożnie. Przy każdych wymiotach organizm dodatkowo sporo się odwadnia. W takich sytuacjach potrzebne są na pewno kroplówki podskórne. Masz w domu glukozę lub miód w razie niedocukrzenia?

Ifokry, kup proszę w aptece, jak pisała Liwia, paski ketodiastix (mierzą poziom ketonów i glukozy w moczu). To powinno przez kilka dni wystarczyć, dopóki nie będziesz miała glukometru. Zwracaj proszę uwagę na obecność ketonów w moczu. Gdyby ketony się pojawiły, nawet w najmniejszej ilości, napisz nam od razu.

Moje pytania pokrywają się z pytaniami Liwii, więc właściwie nie wiem, po co je też zadaję. Chyba może dlatego, żeby potwierdzić, że odpowiedzi na nie w takich sytuacjach są niezmiernie ważne.

Pozdrawiam cieplutko
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lip 01, 2010 7:57 Re: wątek cukrzycowy III

Insulinę podaje w dawce 3 jednostki 2x dziennie o stałej porze. Wet nic mi nie mówił o glukometrze i paskach, ale powiedział, że na razie trzeba Punię doprowadzić do jakiej takiej "normalności", bo poziom cukru jest nadal wysoki. Z ręki zjada troszeczkę, łącznie z moim palcem :) Widzę, że jest głodna, ale chyba Hill's jej nie smakuje :( Do tej pory jadła RC Urinary s/o (kłopoty z pęcherzem). Na szczęście nie wymiotuje, wwymiotowała tylko w zeszły czwartek.
Paski mogę zakupić, ale jak badać nimi mocz??? Uświadomicie mnie?
A tak ogólnie dziewczyny, to Wam dziękuję za szybki odzew!!! I powiem Wam, że dziś jest troszkę lepiej :D Sama wychodzi z posłanka, idzie (nieco chwiejnie i na rozjeżdżających się łapkach, ale idzie) do miseczki z wodą, do kuwetki też sama wchodzi i wychodzi, no i reaguje na to co się do niej mówi. Zaczyna się zachowywać normalnie, chyba zaczyna schodzić z niej stres związany z pobytem w szpitaliku. Za godzinę podaję jej insulinę, jak mnie dziabnie ząbkami, to znaczy, że Punia powraca do zdrowia :D
dorot - wstępnie mam wolny piątkowy wieczór, tylko Ci jeszcze potwierdzę czy na bank (wiesz jak to u mnie jest) i odezwę się na PW, ok? Miło się będzie ponownie spotkać :)
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 01, 2010 9:15 Re: wątek cukrzycowy III

Już po zastrzyku. UDZIABAŁA MNIE!!!! Moja Punieczka wraca do żywych :D Teraz leży obrażona na cały świat na swoim posłanku :D
W życiu się nie spodziewalam, że kły mojego kota spowodują u mnie taka radość :)
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości