Milusińskie słodziaki..

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 15, 2010 15:57 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Z łapką jest już ok.. Maluchy żywotne jak żywe srebra i kochają człowieka jak stąd do nieba :1luvu: :1luvu: No a przedwczoraj myślałam że znowu dostanę histerii, bo coś malutkiej działo się z oczkami.. Prawdopodobnie albo alergia, albo coś innego się kroi, a dookoła oczu może robi się grzyb po stosowaniu antybiotyków.. Znowu leczymy i czekamy.. Ze szczepieniem również.. :(

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 9:57 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Wszystko dobrze...

17 czerwca o 23.30 miałam zderzenie czołowe ze słupem betonowym niedaleko mojego domu. Samochodu już nie mam. Ale żyjemy.. Wracałam w nocy m.in. z nimi ze szczepienia.. Tzn. ze szczepienia tej malutkiej, Lucynki, która jedyna nie została zaszczepiona dotąd. Na szczęście maluchy spały sobie w torbie tuż przy kierowcy i tylko przy uderzeniu spadły. Kiedy je wyciągnęłam po wypadku patrzyły na mnie zdziwionymi zaspanymi ślepkami dlaczego im przeszkadzam. Przez kilka pierwszych dni po wypadku chłopczyk - Lucjan (Lu - od Lublina: Lucjan, Lucynka, Ludka, Lusia) ciut ciut kulał, ale już jest oki..

Jezu ile niefartów spotka jeszcze ten miot? Mam nadzieję, że już limit kilkakrotnie wyczerpany... Tfu tfu..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 29, 2010 14:54 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Na wątku JoKota napisałam o Małych, więc przeklejam, bo tutaj to powinno się znaleźć..

ASK@ pisze:
Kaprys2004 pisze:Moje maluszki mają teraz właśnie ok. 6 tygodni i przebarwiają im się oczka. Już nie są niebieskie, ale jeszcze nie mają "docelowego" koloru :1luvu:

wtedy najśliczniejsze te oczęta są.Takie z przebłyskami.
wymiziaj je!


Kaprys2004 pisze:No pewnie że wymiziam :1luvu: zazdrościć możecie już teraz: jak się cmoknie czy zawoła: "Dzieci!" - wszystkie biegną, duże niestety :lol: też :1luvu: Duże też w końcu moje dzieci.. :D Jak małe łażą po mnie po łóżku (a bywało ostatnio że tam przebywałam :wink: ), to co rusz zaglądały pod kołderkę do mojej twarzy i zaczynało się mruczenie :1luvu: Potem znowu gonitwa, bitwy, skoki, zapasy i znowu sprawdzanie czy ja jestem.. No do zjedzenia :1luvu: :1luvu: :1luvu: Kiedy robię coś w kuchni, one biegają dookoła mnie.. Jedna biało-bura gadzina ciągle by mi tylko nogi obłapywała i podgryzała, szczególnie wtedy, gdy mam ręce zajęte :lol: A jak są zmęczone, to przychodzą pokazać, że im się chce spać. Na ogół pierwsza przychodzi czarna panterka, zalega mi w ramionach nieprzytomna, niosę ją do klateczki, organizuję coś na ząbek, dodaję resztę, prześcieradłem zarzucam klatkę robiąc zasłonę przed słońcem i otoczeniem i dzieci zasypiają.. Teraz właśnie kręci się krówka koło mnie i kiedy ją dotykam, to uruchamia się motor, łapeczki miętoszą podłoże, a łepek przekrzywia miłośnie i całe ciałko wywala się brzuszkiem do góry.. Idę ją położyć spać :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 29, 2010 14:57 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Aż chce się zakrzyknąć: fo-ty! fo-ty! ale mogę sobie krzyczeć, w pracy fotek i tak nie zobaczę :x

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto cze 29, 2010 16:36 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Będą.. będą :oops:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 09, 2010 12:57 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Kaprys2004 pisze:Będą.. będą :oops:


czekamy :D
Obrazek
Misza&Lusia
viewtopic.php?f=13&t=93375 <- Koty od Kaprys2004

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Pt lip 09, 2010 15:25 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Wiem, wiem.. Baterie muszę kupić.. :oops:

A tak naprawdę, to nie chce mi się zrobić fot, bo to będzie pierwszy krok do wydawania maluchów.. :(

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 09, 2010 19:24 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Koniec maja. Fotki z dnia, kiedy do nas trafiły :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Cztery maluszki, jeden chłopiec i trzy dziewczynki.

Lucjan - biało-bure małe z kreską przy prawym oku to chłopak - jest na końcu transporterka.
Lucynka - biało-bure małe z kreską przy lewym oku to dziewczynka - na przodzie.
Ludka - czarna dziewczynka.
Lusia - krówka dziewczynka.

Moje cztery cuda :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 20, 2010 9:57 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

W upalne dni mieliśmy dywan z kotów.. Pewnie tak samo było u Was :wink:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 24, 2010 11:12 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Kaprys2004 pisze:Umówiłam się z Julisią wczoraj wieczorem, że jeżeli jest dobrze zaopiekowana i szczęśliwa, to ma mi zesłać sen. Bardzo często nie śni mi się nic. A dzisiaj nawet pamiętam co mi się śniło.. :D :D

Znowu sobie popłakałam za Julisią.. Ale ona jest ze mną i tak zawsze, tak jak było.. A dodatkowo w telefonie mam na tapecie fotkę zrobioną godzinę przed śmiercią, tuż przed wyjściem. Patrzy na mnie uważnie tymi swoimi wielkimi źrenicami i ufa..


seidhee pisze:Bardzo przepraszam, że się wpycham z offtopem, ale...
Natknęłam się na ogródkowy miot. 6 sztuk... DT na wagę złota, choćby dla jednego... To może być ostatni dzwonek dla nich - grożą im choroby, samochody, no i zdziczeją, jeśli nie trafią do domu. Może ktoś? ...
http://picasaweb.google.pl/seidhee/MaEK ... chIStaYch#

Dorotka, co z tymi maluszkami? Zapomniałam o nich :( :oops:

Maluchy chyba dostały lekkiego kk i mają czarne plamki na bródkach, może to grzyb? 8O :( Reszta kotów zdrowa, tylko trzy z czterech maluchów zaczęły kichać i również na trzech są plamki (ale tylko dwa się pokrywają). Będziemy sobie z tym radzić i wyganiać zło. :ok: Poza tym, muszę zeznać z bólem, że drugi raz w życiu zamknęłam drzwi sypialni przed kotami. Kilkanaście dni temu w pioruńsko upalną noc i dzisiaj. Powód ten sam, tylko dzisiaj spałam nago pod wiatrakiem, bo mam chatę wolną i se mogłam na takie brewerie pozwolić. Nad ranem wszystkie koty się uaktywniły, a im mniejsze tym bardziej żywotne i skakały po mnie, zamiast spać grzecznie przy wiatraku.. :evil: Rozumiem, że z gorąca spać się nie chce, ale niby prób spania należy dokonywać.. :evil: Teraz się znowu bawią.. Wchodzą i wychodzą spod pokryw dwóch krytych kuwet :lol: Zawsze kiedy sprzątam kuwety (mam 4 kryte, ostatnio używam tylko 2, reszta stoi obok, umyta) i zdejmuję górę, koty mają używanie z wchodzeniem i wychodzeniem spod nich. No to dzisiaj je zajęłam na stałe, dając te nieużywane. A ja mogę się zająć sprzątaniem tego co narobiły w reszcie domu (stłuczona szklana miska, im nic na szczęście) i nie tylko. Nie myślcie, że dałoby się ich tak łatwo pozbyć.. Nie, część mieszkania oddzieliłam kratką zrobioną z części "zagrody", którą dla nich kupiłam.. Inaczej nie miałabym szansy na działalność. Mała krówa wchodzi na ryczący odkurzacz, bawi się z nim, a ze sprzątania wychodzą nici, bo człek patrzy na to małe i się nie może nasycić gówniarą.. Ostatnio siedziała w wannie, w nalewającej się wodzie, kiedy moi chłopcy szykowali kąpiel i patrzyła na nich spokojnie.. :1luvu:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 18, 2010 11:49 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Moje maluszki najcudniejsze.. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dzieciaki przyjechały do mnie pod koniec maja. Zostały znalezione pod siedzeniem samochodu, który jechał z Lublina do Warszawy (stąd imiona na literę "L"). W połowie drogi pewnie zgłodniały, zbudziły się i zaczęły się kręcić i popiskiwać.. A mamci już nie było przy nich..
Kierowca był przyzwoitym człowiekiem, bo zamiast "ułatwić" sobie życie wystawieniem trzytygodniowych maluszków na łąkę, poprosił żonę o znalezienie domu w Warszawie, a wieczorem dostarczyli małe do tego domu.

Kiedy kociątka do mnie trafiły, nie umiały jeszcze dobrze chodzić, łapki im się trzęsły, nie umiały samodzielnie jeść i załatwiać się. Wszystko przyszło z czasem, choć nie samo :D
Teraz to są przecudowne koty i z urody i z charakteru, rozmruczane, spokojne, czyste, wesołe, radosne, uwielbiające człowieka.. o czym niżej :D Jak mają takie nie być, jeżeli to właśnie człowiek dał im drugie życie, miłość, ciepło, dostatek, spokój.. jeżeli bez niego by zginęły..

Każdy kto będzie chciał mieć jedno z nich za towarzysza życia, zyska więcej niż się spodziewa..

Foty starsze


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Foty najnowsze

Obrazek Obrazek

Tak właśnie reagujemy na widok człowieka: mruczymy, rozciągamy się, pokazujemy jak kochamy.. Dla tej czwóreczki, wychowanej od maleńka przez człowieka, to właśnie człowiek jest najlepszym wynalazkiem na świecie :D
Nie wiem czy miałam do tej pory aż tak proludzkie koty jak te, choć moje wszystkie (no prawie :wink: , Funia i Jaś pozostali u mnie i tylko nas straszą :lol: ) były zawsze do bólu przeurocze, przemiłe i najcudowniejsze pod słońcem..
Obrazek


I poszczególne kociątka, choć nie wszystkie miały dużo cierpliwości do pozowania :wink: :



Lusia

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Ludka

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Lucynka (ma kreseczkę przy lewym oczku)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Lucjan (ma kreseczkę przy prawym oczku)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 18, 2010 11:52 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Moje pozostałe kociste..

viewtopic.php?f=1&t=76347&start=375

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 18, 2010 11:56 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Kasiu, ależ Ci te lubelskie kocięta wyrosły. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro sie 18, 2010 14:24 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Agneska pisze:Kasiu, ależ Ci te lubelskie kocięta wyrosły. :1luvu:

Bardzo.Taka różnica jak foty za fotami. Śliczne dzieciaki :1luvu:
Oj płakac będziesz jak bóbr :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sie 20, 2010 9:08 Re: Milusińskie słodziaki szukają domków

Będę, będę.. Fajne są...

A od wczoraj mam na dwa dni takie cuda z ursusowskiej piwnicy:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarny - kocurek
Beżowy z ładnymi oczkami - kocurek
Beżowa z brzydkim oczkiem - dziewczynka

Przesłodkie, czarny pisklak jest deczko nieszczęśliwy i popiskuje, dziewczynka wczoraj była mocno przestraszona, ale dzisiaj kołami do góry mnie żegnała, kiedy szłam do pracy, a beżowy chłopak syczy, ale na rękach siedzi wtulony i podoba mu się obmywanie oczek. Cudne będą i z wyglądu i z charakteru :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ich wątek:
viewtopic.php?f=1&t=115186&p=6323241&e=6323241
viewtopic.php?f=1&t=92298&p=6323287#p6323287
Ostatnio edytowano Pt sie 20, 2010 10:01 przez Kaprys2004, łącznie edytowano 1 raz

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości