Przytulanka-jest źle, zbieramy na leczenie

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 29, 2010 11:21 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

ona od dawna potrzebowała wyjść.... alareipan już dawno założyła jej wątek.... za poźno poszły ogłoszenia, za późno to wszystko.... :(
koty, ktore ogłaszamy to koty, ktore naprawdę muszą stamtąd wyjśc.... tylko nikt ich nie chce, kazdy przekocony, no i mało kto chce dorosłego kota, i to ze schroniska....

2 tygodnie temu ona jeszcze normalnie oddychała... nie umiem sobie wybaczyć ze ją tam zostawiliśmy :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto cze 29, 2010 11:28 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

trzeba by miec wille z bardzo duza iloscia pokoi i nieograniczone fundusze, zeby moc uratowac choc czesc potrzebujacych - ale jestesmy ograniczani ze wszystkich stron :cry: :cry: :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 29, 2010 11:34 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

nie do końca to tylko kwestia "willi" i pieniędzy... - ja mam dom i co z tego - nie ma mnie 13 godzin w domu codziennie i jakikolwiek problematyczny zdrowotnie tymczas jest u mnie ogromnym problemem czasowym - bo jak zapewnić takiej biedzie systematyczne zabiegi, podawanie leków, wizyty u weta - jak od 8:00 do 19:00 zwierzaki same.....???? :( :( :(

już pomijam gigant stres, że w czasie mojej nieobecności coś takiej chorybździe się zdarzy i nikt nie będzie w stanie zareagować na czas........... :roll:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto cze 29, 2010 11:42 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Ok, wróciłam już do netu.

Rozmawiałam z:
- kardiolog Martą Parzeniecką z SGGW, uczennicą dr Garncarz. Ma wolne terminy jutro o 10, 10.20, 12, 12.20, ale obiecała się dowiedzieć kto dziś na SGGW mógłby to zrobić. Dowiedziała się, że może to zrobić dr Zap, ale tylko dziś do 14, więc nie bardzo rozumiem ich całodobowość
- dr Kurskim (chyba starszym) z Elvetu, przez przypadek - słyszał jak gadałam z recepcjonistką. Powiedział, że nie chce źle mówić o wecie, który wczoraj nie zrobił punkcji, twierdzi, że to absolutnie konieczne, no i sam Kurski robi to bez znieczulenia, bo twierdzi, że wtedy łatwiej kontrolować czynności życiowe, a dla kota podobno nie jest to bardzo bolesne.

Jednocześnie polecił dr Grudzińskiego (polecanego również przez moją znajomą, ja też u niego parę razy byłam, ale z pierdółkami - jako deramtolog się nie sprawdził, ale przecież nim nie jest :roll: ). Dr Grudziński mógłby zdiagnozować kotkę i od razu zrobić punkcję, ale nie uzyskałam info czy pod narkozą czy bez. Dziś przyjmuje 15-22, oczywiście bez zapisów. Grudziński jest kardiologiem.

I teraz pytanie: co i gdzie robić?

Ja jestem za punkcją, jako że kotka jest u mojej babci sama w pokoju, ja w pracy, nie mogę jej stale obserwować, a przecież w każdej chwili może zacząć się dusić.
Tylko tak jak powiedział sam Kurski - podczas punkcji jest ryzyko uszkodzenia narządów, choćby serca oraz zrobienia odmy. Najbardziej bym chciała, żeby zrobił to Niziołek, ale on może nas przyjąć 7 lipca, więc nie możemy czekać.
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto cze 29, 2010 11:46 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Ania, ale zgodnie z tym co mówiła wetka alareipan, to na zywca moze ją usmiercić!!!
ja porsiłam o wciśnięcie kotki do mojej wetki na Gagarina, jak będzie miejsce, po usg.
nie wiem co z tym zabiegiem bez narkozy, ja nie wiem nic.....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto cze 29, 2010 11:48 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Ja też nie wiem :(
Może ją uśmiercić i narkoza i stres podczas punkcji bez niej.

Potrzeba nam sprawdzonego, doświadczonego weta.
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto cze 29, 2010 11:48 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

chodzilo mi o cos innego - nie kazdy kto ma wille ma pieniadze - a nawet jesli ma pieniadze, to nie sa to nieograniczone srodki - to byla sytuacja hipotetyczna, tak samo jak to, ze gdyby wszyscy ludzie pragneli pomagac tak jak osoby tutaj na forum, to nie byloby tyle kociej biedy, ale wiekszosc ludzi ma ta biede w...... i niestety tak jest, tez sie teraz poryczalam przez tel, bo moj TŻ zabronil mi sie przejmowac, bo to niby "nie moj problem" - bez serca



edit: "w" wstawilam, bo mi sie zjadlo
Ostatnio edytowano Wto cze 29, 2010 11:58 przez tillibulek, łącznie edytowano 1 raz

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 29, 2010 11:50 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Kotka karmicielki z Koła, pani Krysi, zachorowała ciężko, wyszła białaczka. Szara też miała wodę w płucach, którą ściągnięto bez znieczulenia (to po prostu ukłucie, nic więcej). Po zdrenowaniu kotka poczuła się o wiele lepiej, zaczęła jeść. Niestety, oprócz tego miała straszną anemię i guza, mimo operacji i transfuzji jej stan pogorszył się, a woda w płucach bardzo szybko się znowu zebrała. Szara została uśpiona, bo zaczęła się dusić. Białaczka ją zabiła.

Piszę to dlatego, że ściągnięcie płynu z płuc to nie jest jakiś koszmarnie trudny zabieg (byłam przy tym), poprawa jest natychmiastowa, no i daje czas na ewentualną dalszą diagnostykę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto cze 29, 2010 11:55 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Ania, jest tak:
moja wetka mowi, ze robi się punckcje bez znieczulenia, to zalezy od stanu kotki. Ona robi takie punkcje, jesli będzie u niej miejsce, to proponuję jechac do niej. jesli nic sie nie zwolni, ona moiw, ze i Kurski i Grudzinski sa ok, ona bardziej rekomneduje grudzińskiego, to jej kolega zroku, jest to kompetenty facet!
przed punkcją zróbmy usg, przyda się bardzo do zbiegu. Moja propozycja jestr taka: usg u Marcinskiego, a potem moja wetka albo ktoryś z tych panów, jak ona nie będzie mogła. Co o tym sadzisz?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22


Post » Wto cze 29, 2010 12:06 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Jana pisze:Piszę to dlatego, że ściągnięcie płynu z płuc to nie jest jakiś koszmarnie trudny zabieg (byłam przy tym), poprawa jest natychmiastowa, no i daje czas na ewentualną dalszą diagnostykę.

Zgadzam się z Tobą, Jana.
Boję się też, że za długo będziemy czekać. Już i tak jesteśmy dwa tygodnie w plecy :cry:
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto cze 29, 2010 12:33 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Dziewczyny, nie czekajcie ani minuty dłużej! Skoro ten zabieg może uratować jej życie!
Pomogę finansowo na tyle, na ile sama będę mogła. Wystawię bazarki, coś wyskrobię. Błagam, nie czekajcie!
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 29, 2010 12:35 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Ja też jeszcze grosik dorzucę, niech mała będzie szczęśliwa tak długo, jak się da.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 29, 2010 12:38 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

qlenka pisze:Dziewczyny, nie czekajcie ani minuty dłużej!

Nie czekamy, robimy co w naszej mocy. O 17 Marciński, potem Grudziński.
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto cze 29, 2010 12:38 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

dzisiaj będzie punkcja. u jednego z wetów o ktorych pisałyśmy. Dobrze, ze wczoraj jej nie zrobiłyśmy, bo wet chciał kotkę uśpić do zabiegu. Ale dzisiaj zabieg będzie, mam nadzieję, ze zdążymy...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], puszatek i 31 gości