kinga-kinia pisze:Monika przyślij ogłoszenie koteczki albo do adopcji albo na wirtualne ją wstawimy jak wolisz.Może Liska też przeniesiemy lepiej na wirtualne on zanim dojedzie do siebie to czasu sporo upłynie.
Kinia ja wysłałam Liska do wirtualnych adopcji, ale pomyłkowo został umieszczony w ogłoszeniach.
Specjalnie zatytułowałam maila "Lisek - do wirtualnych adopcji" Tomek jest chyba przemęczony

Natomiast Kikuju to też nie wiadomo kiedy/i czy w ogóle będzie się nadawała do adopcji, na razie posikuje wszędzie, niestety ciągle znajduję małe plamki moczu prawie wszędzie, nie wiadomo na ile jest to na tle chorobowym a na ile nerwowym/stresowym, jest w trakcie leczenie infekcji pęcherza, potem się zobaczy, jeśli mimo leczenia i dania jej czasu nadal tak będzie to nie będzie się nadawała do adopcji i chyba wróci wtedy do Agn, a ja w ramach obiecanej wymianki wezmę kiedys później innego kota który będzie adopcyjny.
Kikuju będzie u mnie na pewno do mojego wyjazdu czyli do 17 lipca, jej leczenie nie jest raczej jakoś mocno kosztowne, wiec damy radę.