Djuna, Zojka, Dżo i Broszka w domach. Niania i Krzywy u nas.

kicie przesliczne do domkow najwspanialszych na swiecie :1luvu:

Djunka na pewno znajdzie swojego ludzia, to tylko kwestia czasu.
Miałam kiedyś na tymczasie Brzózkę, też charakterna panna, myslała, że u mnie na stałe zostanie ale w końcu znalazła taki dom, że innym takiego życzyć można.
Trafiła na pania o podobnym charakterze :wink:

i jest wszystko OK.
Djunka też w końcu odnajdzie TEN dom :ok:

Zojka jest naprawdę prześliczna, no i ten ugodowy charakter, na pewno szybko znajdzie swoje miejsce na ziemi.

Przepraszam za offa , ale proszę zajrzyjcie tu

: viewtopic.php?f=1&t=113389&p=6133850#p6133850

Przepięknie to napisałyście dziewczyny :1luvu:

Cuda domku szukają !
Kocidziewczyny wiedze całkiem z różnych bajek

Coś niesamowitego - jak sobie wyobrażę, że kot lezy oparty łapkami o kolana. Moje tak nie chcą ani ani :twisted:

Kory bronić proszę, bo bezcenna :1luvu:

zazdroszcze Wam tego kolankowca :mrgreen:

moja Freya tez przychodzi na kolanka, zeby sobie pancie pougniatac, ale robi to tylko i wylacznie w jednym pomieszczeniu, gdzie siedze ze spuszczonymi portkami :oops:

DWIE CUDOWNE ,PIĘKNE DZIEWCZYNY SZUKAJĄ KOCHAJĄCYCH DOMKÓW !!!

CZARUJĄCA SWYM SPOJRZENIEM DJU :1luvu:

POWABNA I DELIKATNA ZOJKA :1luvu:

ZAPRASZAMY DOMKI

Domki - odzywać się :kotek:

kiche_wilczyca pisze:o Dju się nie martwcie, myślę, że znajdzie dom, bo jest prześliczna. Teraz są wakacje, baaardzo kiepski okres na adopcje, a w tym roku to chyba jakoś wybitnie. Wszystko stoi. Nawet w schronie nie ma zbytnio chętnych. Pełno kociaków, pełno róznorodnych dorosłych - zero zainteresowania, bo nawet jak przyjdą, to nie ma takiego kota, jakiego by chcieli

Mądrze prawi :mrgreen:

Na każdym łódzkim wątku, czy to schroniskowym, czy z DT, smutno bardzo, bo kotów dużo, wszystkie piękne, do wyboru, do koloru, a chętnych (tych mądrych i rozsądnych) brak

Oby to tylko kwestia wakacji była ... :roll:

Kciuki wielkie.

Myszeńk@ pisze:
kiche_wilczyca pisze:o Dju się nie martwcie, myślę, że znajdzie dom, bo jest prześliczna. Teraz są wakacje, baaardzo kiepski okres na adopcje, a w tym roku to chyba jakoś wybitnie. Wszystko stoi. Nawet w schronie nie ma zbytnio chętnych. Pełno kociaków, pełno róznorodnych dorosłych - zero zainteresowania, bo nawet jak przyjdą, to nie ma takiego kota, jakiego by chcieli

Mądrze prawi

Na każdym łódzkim wątku, czy to schroniskowym, czy z DT, smutno bardzo, bo kotów dużo, wszystkie piękne, do wyboru, do koloru, a chętnych (tych mądrych i rozsądnych) brak
Oby to tylko kwestia wakacji była ...

Kciuki wielkie.

No niestety wakacje....a do tego jeszcze pogoda nie odpowiednia do adopcji....słońce,upał....ludziska zamiast myśleć o adopcjach myślą gdzie tyłek wymoczyć,gdzie tu wypruć nad wodę...

Tak, tak. Z tymi domkami nie ma lekko

A coś na wesoło.
Wczoraj spadł mały, papierowy klosz, ten z IKEI. I tak sobie leżał, bo nikomu się jakos nie chciało go z powrotem zawiesić. Aż wchodzimy dzisiaj rano do pokoju, a Zoja... Miała ten klosz... na głowie :ryk:

Wyglądała jak lampa, ale taka z ADHD :roll:

Najwyraźniej Zoję zainteresowało' co jest w środku, zajrzała i ... tak została, z tym abażurem na głowie :ryk:

Oczywiście uratowałyśmy ją z opresji :ryk:

Mała, słodka psotnica:

Obrazek

Jaka ona kochana i słodziutka :1luvu:

Korciaczki pisze:Tak, tak. Z tymi domkami nie ma lekko

A coś na wesoło.
Wczoraj spadł mały, papierowy klosz, ten z IKEI. I tak sobie leżał, bo nikomu się jakos nie chciało go z powrotem zawiesić. Aż wchodzimy dzisiaj rano do pokoju, a Zoja... Miała ten klosz... na głowie Wyglądała jak lampa, ale taka z ADHD Najwyraźniej Zoję zainteresowało' co jest w środku, zajrzała i ... tak została, z tym abażurem na głowie
Oczywiście uratowałyśmy ją z opresji

Mała, słodka psotnica:

ona jest w cuś ubrana? :wink:

mar9 pisze:
Korciaczki pisze:Tak, tak. Z tymi domkami nie ma lekko

A coś na wesoło.
Wczoraj spadł mały, papierowy klosz, ten z IKEI. I tak sobie leżał, bo nikomu się jakos nie chciało go z powrotem zawiesić. Aż wchodzimy dzisiaj rano do pokoju, a Zoja... Miała ten klosz... na głowie Wyglądała jak lampa, ale taka z ADHD Najwyraźniej Zoję zainteresowało' co jest w środku, zajrzała i ... tak została, z tym abażurem na głowie
Oczywiście uratowałyśmy ją z opresji

Mała, słodka psotnica:

ona jest w cuś ubrana?