ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-Malutka miala wypadek buuu :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 28, 2010 0:36 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Axa76 pisze:Wercia, ja się wcale nie dziwię, że ich nie uśpiłaś, skoro już są :roll: Przy sterylce aborcyjnej tyle przynajmniej różnicy, że ich nie widzisz... a i tak nie wyobrażam sobie, jak bym żyła z tym faktem... tzn. wiem, że byłoby mi ciężko, nawet będąc przekonaną, że to lepsze rozwiązanie...



Dziękuje ..
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon cze 28, 2010 8:31 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Trzymam kciuki, za zdrowy odchów kociątek. :ok:
Śliczne są i takie rozbrajające. :1luvu:
Śnieżek mnie doprowadził do ahów.. i ochów... :1luvu:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 29, 2010 1:19 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

W najbliższym czasie planujemy sterylke bialej kotki gdyz małe jedza tylko mleko z butelki i gotowanego kurczaka.Kuweta dla moich domowych zostala przeniesiona do innego pokoju w ktorym jest klatka z dzika i malymi od Kropki.
Moj pokoj jest zamkniety poniewaz Kropka jest bardzo agresywna i pogryzla nam Gizma ktory ze strachu sika i wczoraj w walce sie p....ł.

Nic pięknego tylko same porażki,nie moge się doczekać kiedy dorosłe wróca po zabiegach na dwór i u nas zostana tylko maluszki na wydaniu.Będzie święty spokój wkońcu. :ok:
Na tak duze mieszkanie jakie posiadaja moi rodzice ciężej jest zapanowac nad dorosłymi kotami niz maluszkami i moimi rezydentami.Obecnie 3 koczują na przedpokoju na krzesełkach,pozostałe 2 śpią na dworze i przychodzą tylko zjeśc i odrazu uciekaja.
Tyle dobrze że w podzięce dziś za opiękę dostałam mysze od Nataszy żywą ,która zamordował Gizmo i wielka nornice od Patryka,centralnie prosto pod nogi ... mmmm .... (po tej traumie nie jadłam cały dzień i mięsa się nie tkne bo mnie mdli na sama myśl)
Jakoś kotki tą sytuacje znoszą ale chciałyby się pobawic z małymi a takiej możliwości nie mają bo Kropka mi je napada.


Byle wytrzymać ... prosze trzymać kciuki żeby tą hałastrę opanować.
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto cze 29, 2010 8:09 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Podczytuję sobie po cichu...

Rozumiem Werciu, Twoją decyzję o nieusypianiu kociaków, ale rozumiem też argumenty XAgaX... To naprawdę ciężki wybór... Nie wiem, jaką ja podjęłabym decyzję, będąc na Twoim miejscu...

Trzymam kciuki za zdrowie obu mam, maluszków i reszty stadka :ok: :ok: oraz za znalezienie dobrych domków :kitty: : :ok:

Dasz radę!! :)

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5910
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto cze 29, 2010 9:13 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Ja też rozumię jej argumenty i szanuje jej wypowiedzi.
Na przyszlośc będe juz wiedzieć.Nigdy nie usypiałam i na dzien dzisiejszy nie potrafie ale z czasem zmienie swoje myslenie i dorosnę do tego.
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto cze 29, 2010 9:40 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

A może tak radyklalnie nie zmieniaj w stosunku do juz narodzonych.

Powiem jeszcze kilka slów, bo mnie korci od jakiegos czasu. Bo jest jeszcze inna strona medalu. I sama jestem jej przykładem.

Od zawsze jestem kociarą, ale gdzies tam kiedyś myśl, ze kot musi swobodnie wychodzić była głęboko zakorzeniona.
Było to dawno bardzo. Nie myślałam o tym co to schronisko, bo tak bylo wygodniej. Tak jak do tej pory, prawdę mówiąc, staram sie odsuwac wiadomosci na temat np domów dziecka.
Kota ze schroniska nie wzięłabym za żadne skarby świata. Dlaczego nie? Bo nie i już. Nie istnialo to miejsce.
Koty pod blokiem czasem oglądalam jak matki wyprowadzały swoje male, no bo przecież takie cudne kuleczki. Pewnie nie zawsze widzialam ich oczy:( Ale w świadomości bylo zanotowane - kota nie wezmę, bo musi wychodzić. Kropka.

No i poszlam kiedyś do znajomego cos pomóc komputerowo. Od slowa do slowa i córka przyniosla małą czarną kuleczkę. To bylo niemal 13 lat temu. Bondzio urodził sie 15 września 1997. Był jedyny, który zostal przy życiu. Nie dopytałam co stało się z resztą:( Znajomy - dyrektor sporego zakladu, jego żona pielęgniarka ucząca w szkole pielęgniarskiej:(

Oszaleliśmy z synem - był juz wtedy na studiach.

I przyszedl Bondzio do domu.

I juz w piwnicy nie rodza się kocięta, ktore ślepną. A ja pomagam w schronisku, którego już sie nie boję. Juz jest dzięki dziewczynom z forum oswojone.
I Bondzio choć urodzil się w domu, no bez przesady, w komórce:( nie zabrał żadnemu kotu domu. On go dał tej dziewiątce, która teraz kręci się po domu i tym wyadoptowanym. I dał opieke piwnicznym. Bo był niejadek a ja nie lubię marnowac jedzenia, na które byc moze ktoś inny czeka.

Tak też może być...

Nie chcialabym, żeby ktoś interpretowal to jako moja zgodę na domowe celowe rozmnażanie.
Tylko tyle chialam napisać, zeby nie potepiać tych, którzy nie potrafią takich kotow jak u Werci zwyczajnie zabić.
Jestem za wczesna aborcyjna jeśli o to chodzi.
A wogóle to strasznie trudny temat:(
Ale nigdy też nie pogodzę się z lekkością pisania niektórych o usypianiu niewidzących małych kociąt:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 29, 2010 12:52 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Lidko dziekuje za rady dotyczące karmienia.Wcinaja kurczaka ile wlezie. :ok:
ps.miałam kiedys kotke bez zębów i oka taka czarna nie ładna (dla nas cudowna ..odratowana przed zamarznieciem- nasza IKONA )i od niej sie wszystko zaczeło.Na koncie mam juz 54 koty uratowane.Sporo racji w tym co piszesz.U mnie rodzice mówili NIE NIE NIE a teraz im to nie przeszkadza :)

To ja pozwole sobie na chwile słabości i przedstawiam maluszki przez które tutaj dyle dyskusji.

Dla selene00 Śnieżek z siwym ogonkiem.Ohh ahhh boski jestem :1luvu:
Obrazek

Tu przedstawiam Azula (po hiszpańsku niebieski)ukochany mojej sister ..
Obrazek

I krówki dwie (biale w siwe łatki)
Obrazek
Obrazek

I Kropka (pudelko znowu zmienione bo maluchy uciekaja na pokój wrrrr)Ciekawe ile się utrzyma w takim stanie haha Maluszki obcykam potem bo śpią więć korzystam z chwilki spokoju.
Obrazek

Dzikuska- kicia na której sie zawiodłam i sprawiła mi najwiecej przykrości ale teraz widzę że raczej nie potrzebnie bo jakoś się stara na swój dziki sposób.
Obrazek
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto cze 29, 2010 14:06 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Dziękuję!!! Dziękuję!!! :D
Jest boski!! :1luvu:
Kurczę, co jest słodsze od kociaka?
Nic!
Długo tak twierdziłam, aż jedna z forumowiczek uświadomiła mi, że więcej kociaków.
Miała rację. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 01, 2010 2:02 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Ojeju więcej kociaków od jednego to oferuje 9 maluszków.Będzie słodkoo.. :ryk: pomału szukamy domu, 19 sierpnia jade na 15 dni na wakcjeee..to jest zły czas na szukanie domków.Niby duzo a jednak mało,,,Małe których nie oddam bd u nas pod opieką,

Podzwoniłam do kilku znajomych z prożba o żwirek( jakis dostane na miesiąc starczy na 16 kotków )i jakies jedzonko w miarę dobre(dla małychj może akurat) ( małe juz zaczynaja korzystać ze żwirków i samemu jeść )Jesli ktos by mial jakis niepotrzebny nawet taki za 10 zł to ja bardzo chętnie przyjme tak samo coś ala kuweta dla kotków małych albo jedzonko( teraz podsikują do porcelanowej tacki ale jest malutka wszystko z niej leci )

Dopiero ostatnio zostałam tak przyćmiona taką ilością kotów i zaczyna być mi ciężko.Zawsze był 1-2 i tyle,,, ale urosło...

Moze ktos by chcial takiego internetowego kociaka .. ? Bd jeszcze bazarek i poprosze moze o fanty moze akurat cosik dla nich sie znajdzie... nie chcemy pieniędzy tylko coś konkretnego .


Chyba się zaczeło pomaganie na całego :mrgreen:

Plusy i minusy ... wrrrrrrr sami widzicie nie licze na wiele ale moze akurat ?coś cokolwiek ?



Maluchy dzikiej rosna jak na drożdzach a Kropki za niecaly tydz otwieraja oczka.. ohhh się pokićkalo ...
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw lip 01, 2010 11:45 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

:ryk: Dwa lata temu nie miałam kota.
Rok temu, miałam jednego.
Teraz mam pięć :ryk:
Ale Ty dokacasz się szybciej. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 05, 2010 14:08 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Aktualizacja na dzien dzisiejszy.Dzika kotka juz na podwórku tak sie darła że została wypuszczona.Przychodzi na parapet i dalej ryczy albo pod okno żeby ją nakarmić.

Kropka ma w klatce swoje malutkie ,które juz otworzyły oczy razem z nimi są te starsze.Na czas karmienia malutkie sa zamkniete z matka i cycaja a tak to wszystkie razem śpia .Pilnuje żeby wieksze kotki sie nimi nie bawiły.Narazie jest wporzątku.
Male wcinaja chrupki puriny dla maluchów i gotowanego kurczaka.Bo takim posiłku są takie brudne że ich nie poznaje.
Robia siku i qupke tylko do kuwetki.

Z oddaniem malych prawdziwej matce nie miałam problemu.

Czym mam karmic Kropke bo przy moich domowych to wygląda jak kościotrup.Ma przezedzoną sierść bardzo zaniedbana jest buuu ;(Jest kochana nie miauczy nie brudzi.Lubi siedziec i obserwowac co kto robi.Nie jest nachalna naprawde niewiem jak ktos takiego ułożonego kota wywalić mógl.Ona jest najlepszym kotem jakiego mogłam spotkać.

Pięknie się opiekuje cała 9-tką :1luvu: i uwielbia naszego pieseczka :twisted:
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon lip 05, 2010 14:11 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Kotka karmiąca powinna jeść karmę bardzo kaloryczną, taką jak dla maluszków.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 05, 2010 14:16 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Taka właśnie jej daje dla małych kotków.Je to samo co jej dzieci.Gotowanego kurczaka marchewke , nalewke z rosołu.Niewiem co jej jeszcze dać żeby mase zwiększyła.

Je bardzo dużo i nico.Mam nadzieje ze po sterylce zacznie przybierać.I ta sierść taka nieładna jest.
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon lip 05, 2010 14:21 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Kotka teraz wszystko "inwestuje" w mleko. Poprawi się pewnie dopiero jak przestanie karmić :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 05, 2010 14:30 Re: ŚLĄSK ..ciezarowka z parapetu-zamienione mamy :) jest OK

Dziękuje Jana :)

To czekamy aż skończy karmic i będe ją tuczyć.
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], mraucia i 53 gości