Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 27, 2010 19:56 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Willi dobrze
apetyt ma a dzisiaj już się bawi
ciekawi go własne odbicie na ścianie, bawi się na podłodze też
przy głaskaniu mruczy pięknie
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 27, 2010 20:23 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Mefisto bardzo dobrze się ma, nie kaszle, początkowe lizusostwo mu się już zmieniło na niezależność. Nie ucieka od głaskania czy brania na ręce ale jak mu za długo trwa to się wyrywa odchodzi kilka kroków, otrzepuje się, patrzy wymownie (mama!!!! ja już jestem za duży na takie głupoty) i się długo myje.
Dzisiaj mam dzień szorowania i prania bo moje królewny, które się przeniosły do nocnej części mieszkania (sypialni i pokoju córki) obsikały wszystko dokładnie :evil:
Powinnam się była wczoraj rozliczyć z pieniędzy, sorki. Zrobię to w najbliższym czasie. Kiedy bym mogła? Nadal wydana kwota się nie zmieniła - 50 zł weterynarz.

Yokogaja

 
Posty: 28
Od: Śro cze 16, 2010 16:34
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 27, 2010 21:17 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

cieszę się ,że i Wiilli i Mefisto oki
:kotek:

Yokogaja-spokojnie
jak masz chęć wpadnij w czwartek po południu do schr
albo w sobotę
nie pali się , naprawdę:wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 28, 2010 7:17 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Z Figi robi się zabawowa kicia :D Nieźle goni moich chłopaków, a im się to bardzo przyda bo im brzuszyska rosną. Martwi mnie, że bardzo gubi sierść, mam nadzieje, że to resztki po tym stanie zapalnym w pysiu. Była zatruta toksynami i teraz się organizm oczyszcza. Apetyt ma niezły, humorek też.
A Toluś u Róży nabiera sił i zaczyna demolować łazienkę :twisted: Miziasty jest niesamowicie. Rana goi się powolutku.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 28, 2010 7:30 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Małe trochę lepiej,Pirania je babycata mus i gerbera z witaminami.Są na antybiotyku od soboty,bo ciotka Julka je zaraziła,Pirańka zachrypła i grała jak harmonijka.Dziś podałam sama.Koopy rozwolnione,ale nie tryskające.Gacek nadal produkuje kawior :evil: Niestety mam podejrzenia,że wypadająca sierść to nie tylko maceracja naskórka,ale i grzybek. :cry: Jutro do weta(może dziś zdążę?).Zdjęć nie robię,bo się można przestraszyć.Waga,od najmnieszego:400,460,500 gram.Czyli jednak trochę urosły.I rozrabiają jak szalone,choć Pirańka najbardziej obrywa,dlatego kiedy jesteśmy w domu,ciągle ją nosimy.Kiedy słyszy ludzki głos,wydziera się i wyskakuje z klatki zaraz po otwarciu :D
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pon cze 28, 2010 11:50 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Lola_ pisze:mój Ringo pojechał dziś do nowego domu
oby oby było dobrze bo domownicy naprawdę super
stracili swojego kocurka chorego na raka a Ringo jest jego sobowtórem tyle ze 2x większym, zakochali się w nim
w domu jest tez dwójka dzieci
to był mój najdłuższy tymczas (6 miesięcy) i oddanie go po tak długim czasie było strasznie trudne
utwierdzam się w przekonaniu ze oddawanie tymczasow mnie przerasta, nie nadaję się do tego po prostu

Sabinko_7 jeszcze raz dziękuję Ci za ogromna pomoc w ogłaszaniu i trzymaniu kciuków
dom znalazł dzięki Tobie :wink:


Cieszę się że wreszcie ten cudny kocurek znalazł swój dom. Oby to był ten na który tak długo czekał.

U mnie Burcia też już czeka pół roku i nie wiem co to będzie jak już się domek zgłosi. Tylko że ona miziasta nie jest, owszem łazi za mną, podchodzi bardzo blisko, położy się koło mnie kiedy siedzę, śpi ze mną z łóżku ale głaskać się zbytnio nie pozwoli. Udało mi się to parę razy, tylko przez kilka sekund. Ewentualnie toleruje mizianie po ogonku ale traktuje jako zachętę do zabawy od razu w ruch idą ząbki i pazurki. :D

Fajnie że u Wilusia i Mefisto wszystko ok, nieustające :ok: :ok: :ok: za zdrówko i dobre domki.
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pon cze 28, 2010 16:01 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

bawiąca się Figa-cudo :mrgreen:
i bardzo się cieszę ,że kociak od Róży zdrowieje-kciuki nadal zaciskam

mamaja-dobrze,że jedzą, dobrze
małe pajączki.
jakos nie stawiam na grzyba i obym sie nie myliła

Sabinko-burcia w końcu tez znajdzie swój dom, ale pewnie to potrwa..

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 28, 2010 19:34 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Rozmawiałam dziś z obydwoma domkami - wszystko ładnie pięknie :)

Masia spokojnie zwiedza mieszkanie, siada na parapecie i wygląda sobie, w nocy spała na poduszce razem z Nową Panią :) Okazuje miłość czepiając się pazurkami gdy jest głaskana - co spowodowało, że pazurki zostaną skrócone, bo trochę za bardzo ta miłość jest "zaborcza" :mrgreen:

Od Zbójca informacja, że wszystko jest ok - Duża jest kotkiem bardzo zaabsorbowana :1luvu: - i dowiedziaąłm się, że jednak słusznie nazwałam go Zbójem (ha ha! nie masz to jak kocia intuicja!) - harcował ponoć całą noc.... :smokin: Heheeh...

Oby tak dalej! Palce jeszcze troszkę jednak potrzymajcie :mrgreen:
Obrazek

Kot też człowiek

Mishila

 
Posty: 290
Od: Śro kwi 14, 2010 16:50
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 28, 2010 19:35 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

:ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 28, 2010 22:33 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Proszę o pomoc - wejdźcie i knujcie...
viewtopic.php?f=1&t=113438
Obrazek

Kot też człowiek

Mishila

 
Posty: 290
Od: Śro kwi 14, 2010 16:50
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 29, 2010 11:35 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Jestem złą matką :?
Czarcia ma zapalenie oskrzeli,plus mocny stan zapalny gardła,a to zauważyłam dopiero jak mi się kot słaniał na nogach-dziś w nocy.Bo w zeszłym tygodniu,kiedy chorowała Julka ,Czarciej nic nie było-była tez u weta.Wczoraj rzygała kłakami i trawą i nic nie jadła-nie mogła bidulka przełykać-zwaliłam na fanaberie kocie. :cry:

A gówniarzeria sie bawi,klatke roznosi.Co do grzyba,to pewności nie ma,ale to nie świerzb.I JEDZĄ wreszcie!
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Wto cze 29, 2010 20:42 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

mamaja ratowałaś i doglądałaś maluchów w tym czasie, to nie Twoja wina
w takich sytuacjach własne kociaste zawsze zostawia się trochę na drugim planie :roll:

za zdrówko całego towarzystwa :ok:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Śro cze 30, 2010 12:19 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Dzięki Lola_.
Ja po prostu nie słyszałam,ze jest zachrypnięta,bo ona nie miauczy :( Teraz leży biedna...
A małe dokazują,jedzą i -uwaga!-Gacek warczy na siostry przy jedzeniu!Będę musiała to sfilmować :ryk:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Śro cze 30, 2010 19:46 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

niestety nie jest dobrze
już wczoraj coś mi się nie podobał Willi, ale ponieważ wróciłam późno z pracy, nie miałam możliwości pojechać do weta
dzisiaj pojechalam. jest koci katar, zawalony nos, pogorszone oczka
dostał antybiotyk i lek przeciwzapalny. kolejny zastrzyk w sobotę
lekarce bardzo się Willi spodobał, powiedziała, że właściciel będzie miał radość bo mały mruczy tak traktorek
w kuwecie wszystko ok. apetyt nieco słabszy ale to chyba przez ten zatkany nos
Willi waży 750 g. więc jest nieźle
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 30, 2010 19:49 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

mamaja trzymam za twoich domowników
u mnie też zawsze tak bywa
cieszę się ,że pajączki już lepiej jedzą

Ewaa6-to zaciskam za Wiiliego :ok: -jak potrzebujesz kasy to pisz pw

Yokogaja-jak tam u Was?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia i 375 gości