Sosnowiec KChatka.Z DS uciekł Ramzes.Prosimy o pomoc str 100

Byłam w schronie - właściwie w piekle rodem..........

Czemu tak jest że człowiek jest bezsilny.....Kompletnie ręce opadają.....

Przywiozłam 3 małe kocięta na kociarnię - wiem umowa była inna....ale .....przepraszam :oops:

Zaraz wszystko napiszę co i jak.
Pamiętacie tą śliczną dziewczynkę, pojechałam m.i. po nią.....To było 5 dni temu. Była w bardzo dobrej kondycji.........

W drodze do domu umarła [*][*][*]

Tak wyglądała dziś...... :cry:

Zgasła mi w oczach......

W ciągu tych 5 dni dość dużo się w schronie wydarzyło.
Jeden kocurek /z boroczków/ został adoptowany jako kotka

Śmiech na sali po prostu....Świadczy to tylko o kompetencji pracowników :twisted:

Czarny kocurek ala Bleki ZNIKNĄŁ :?:

Nikt nie wie co się z nim stało. Próbowałam dociec tego faktu jednak zwalono to na fakt iż mógł uciec - przecież tak jest najwygodniej :roll:

Skurwysyńska umieralnia!!

Zobaczymy co zrobi fundacja z tym syfem.Podrzucjacie wątek i wklejcie gdzie się da .Potrzebni są ludzi żeby coś z tą umieralnią zrobić!!

viewtopic.php?f=13&t=112596

mar_tika pisze:Skurwysyńska umieralnia!!

Zobaczymy co zrobi fundacja z tym syfem.Podrzucjacie wątek i wklejcie gdzie się da .Potrzebni są ludzi żeby coś z tą umieralnią zrobić!!

viewtopic.php?f=13&t=112596

Ludzie są potrzebni, ja osobiście też będę chodziłą, ale nie w takich godzinach jak to się teraz odbywa, niestety od 8.00-16.00 pracuję mogę w sobotę, ale co to da wystarczyło 5 dni i po kotce, tam trzeba chodzić codziennie, natomiast Fundacja musi przycisnąć weterynarza i kiewronika w sprawie podstawowej opieki weterynaryjnej dla kotów.

no właśnie ... wszystko ok, ale czemu w takich godzinach ??

Powinno byc rano i popołudniu albo raz rano raz popołudniu inaczej Ci, którzy pracują nie maja szans na wolontariat . W ogóle .... a nie chce mi sie nawet pisac

Kilka dni temu przygarnełam małą ok.2 miesięczną koteczke z oczami w opłakanym stanie i katarem - jak mój wredny aparat zacznie w końcu działąć to wkleje zdjęcia, kicia jest pręgowana z dodatkami rudego, jest przekochana.
Byłam dziś u weta z małą, katarek lepiej, już mnie kicha, został zmieniony antybiotyk, natomiast oczka nie najlepiej. Na prawym oczku jest wrzód, a lewe w piątek było troche opuchnięte natomiast dziś wygląda gorzej

jest jeszcze bardziej spuchnięte. Kicia dostała nowe maści do oczu, do tego tolfedine - bo miała troche podwyższoną gorączke, lidium i wit.AD3.
Odrobaczenie dopiero za jakiś czas, jak małą sie bardziej wzmocni i stan oczek się poprawi.
Mam nadzieje że da sie je uratować i wrócą do normy

MIKUŚ pisze:W ciągu tych 5 dni dość dużo się w schronie wydarzyło.
Jeden kocurek /z boroczków/ został adoptowany jako kotka Śmiech na sali po prostu....Świadczy to tylko o kompetencji pracowników

Czarny kocurek ala Bleki ZNIKNĄŁ Nikt nie wie co się z nim stało. Próbowałam dociec tego faktu jednak zwalono to na fakt iż mógł uciec - przecież tak jest najwygodniej

CO JEST K.... Z TYM SCHRONISKIEM ??? czy tam jest wszystko zakażone nie wiadomo czym ??? jak to możliwe że koty w ciągu kilku dni tam umierają - nie ma tam lekarza ??? . Co - wolontariusze się maja tam WPROWADZIĆ czy rozbić namioty przed tym G..... albo się przykuć do ogrodzenia - Rozpudzie pomogło . A może trzeba zadzwonić do TVN albo innej telewizji i prasy i zainteresować ją tym tematem . A może należy wykupić nekrolog na 1- szej stronie poczytnej gazety lokalnej każdemu zmarłego przez zaniedbanie kotu z tego schroniska informując PUBLICZNIE a nie na forum o skandalu który się tam dzieje dzieje , a nikogo to nie obchodzi z zarządzających bo chcą mieć tylko święty spokój i kasę za to że g.... robią na ciepłej posadzie . Co to - miasta Sosnowiec nie stać na DEZYNFEKCJĘ miejsca gdzie przebywają zwierzęta - na litość boską ile to może kosztować ? takie duże miasto - przecież to skandal :evil:

Tam nie pomoże żadna dezynfekcja, tam jest jeden mega wirus zmutowany. Tam jest potrzebna nowa kociarnia, nie jakaś wypasiona, ale nowa, nie zadżumiona, z prawdziwą kwarantanną, osobno koty dorosłe, osobno maluchy. Nie ma co się łudzić, miasto nie wybuduje. Myślałyśmy o melaminach lub wozach Drzymały, tylko póki co, chętnych do ofiarowania takich brak. Ale może ktoś z tutaj zaglądających ma jakieś źródło? Godziny wolontariatu są jakie są, postaramy się żeby soboty były jak najszybciej.

Biedne kociaki

Kocięta w schroniskach, w takich warunkach, są bez szans

Nowe pomieszczenia nie dadzą wiele, jeśli pracownikom nie zależy na kotach - bo wirusa poroznoszą na rękach, na sprzęcie.

Lisek - proponuję załozyc osobny wątek schroniskowy, łatwiej bedzie tym zarzadzac.
co do syfu - no nie czarujmy się, że szybko się tam cos zmieni. Niestety mozecie mnie zabić za to co napisze ale małe kociaki powinno sie tam usypiać - nie mają żadnych szans. każdej z nas poumierały maluchy ze schroniska. mnie ostatnio cala trójka

mają szanse tylko dorosłe koty. taka jest straszna prawda.

godzin pewnie szybko schron nie zmieni bo chca miec oko na wolntariuszy. jak nabiora zaufania to pewnie bardziej elastycznie podejdą do godzin.
co do kontenerów biurowych -melamin , ciezka sprawa. Drogie to jak cholera, gadałam z kilkoma firmami i nie ma szans na darowiznę. szukajmy dalej, ale mysle ze trzeba rozwazyc dyskusje na temat dobudowki. pewnie byloby to taniej?

Tak o melaminach to myślimy, ale niestety nie da się ich załatwić z dnia na dzień, na allegro coś takiego sztuka kosztuje w granicach 5 ooozł więc tak szybko za darmo nic się nie załatwi, a kociaki jak umierały tak będą umierać, zresztą jeden Baśce już umarł w drodze do domu

resztę kociaków zresztą też wytaszczyła

i teraz trzeba Baśkę wspomóc finansowo - nie da rady z tyloma kociętami

jeśli w przypadku kotów nie będziemy w schronisku codziennie to nie pomożemy kociakom jeśli tam będą... a co z tym zaginionym kociakiem co się z nim stało ? może Baśka coś więcej napisze?

DYŻURY NA TEN TYDZIEŃ
PON(28.06) R MONIKA W TERESA
WTO(29.06) R ..... W BAŚKA
ŚRO(30.06) R DOROTKA W TERESA
CZW(01.07) R HIDI W ALIENOR
PIĄ(02.07) R HIDI W BEATKA
SOB(03.07) R MARTYNA W AGNIESZKA
NIED(04.07) R ...... W ALIENOR
CZYLI NA JUTRO RANO I NA NIEDZIELĘ RANO BRAK DYŻURU

Na następny tydzień tylko obsadzona sobota rano Martyna wieczór Dorotka

Właśnie wróciłam z ekipą do domu :roll:

Matka już WIE :wink:

Nawet się nie wkurzyła

Ale i tak jestem w czarnej dupie w tym momencie. Są odizolowani i będą siedzieć w klacie aż do momentu, kiedy nie będę pewna że są w miarę zdrowe.
Więc stan mój na chwilę obecną wynosi...........yyyy...........chyba się zgubiłam :oops:

Dobra Astra/tymczas długodystansowy/, Doris, Onyks, Różyczka, Mikołaj, Kleo, Oskarek,Floruś i Alek.

Ale nawet nie wiem czy do jutra dożyje Mikołajek

Sosnowiec KChatka.Z DS uciekł Ramzes.Prosimy o pomoc str 100

Kto przegląda forum