Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 27, 2010 18:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Beata oto link do sprawy Dyzia i delikatności dalia. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=106326&start=195
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 27, 2010 18:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

A w kwestii `epitetów`, zabers, możesz przyjąć, że użyłam tego określenia `metaforycznie`? :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 27, 2010 18:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Agn pisze:A w kwestii 'epitetów', zabers, możesz przyjąć, że użyłam tego określenia 'metaforycznie'? :mrgreen:

Mogę i wtedy "jestem w domu".
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 27, 2010 18:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:Niestety nadal będę tak "gnębić" w tym wątku. Zadawać pytania o zdrowie kotów, cieszyć się, jak będą zdrowe, dociekać pewnych decyzji.

Szkoda.
Mnie na ten przykład kompletnie nie interesują Twoje koty. Nigdy nie zagladalam do Twoich watków i nawet nie wiem czy takie masz.
Skąd takie "życzliwe" zainteresowanie mirką z Twojej strony? :roll:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie cze 27, 2010 18:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Magaaaa, MariaD nie interesuje się moją osobą tylko kotami. Przecież ona kocha koty.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 27, 2010 18:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

zabers pisze:
Agn pisze:A w kwestii `epitetów`, zabers, możesz przyjąć, że użyłam tego określenia `metaforycznie`? :mrgreen:

Mogę i wtedy "jestem w domu".

Obrazek
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 27, 2010 18:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Agn pisze:
zabers pisze:
Agn pisze:A w kwestii 'epitetów', zabers, możesz przyjąć, że użyłam tego określenia 'metaforycznie'? :mrgreen:

Mogę i wtedy "jestem w domu".

Obrazek

Obrazek
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 27, 2010 19:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Magaaaa, MariaD nie interesuje się moją osobą tylko kotami. Przecież ona kocha koty.

Mam wrazenie ze ta jej milosc jest jakas troche napastliwa i niezdrowa. Ale coz, kazdy kocha jak umie :mrgreen: :1luvu:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie cze 27, 2010 19:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Magaaaa, MariaD nie interesuje się moją osobą tylko kotami. Przecież ona kocha koty.

Prawda, cała prawda i tylko prawda.

magaaaa pisze:Mnie na ten przykład kompletnie nie interesują Twoje koty. Nigdy nie zagladalam do Twoich watków i nawet nie wiem czy takie masz.

Mnie Twoje koty też nie interesują, wierzę, ze opiekujesz się nimi dobrze.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39263
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie cze 27, 2010 20:07 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Ja nie mam watpliwosci, ze Ty potrafisz sie swietnie opiekowac swoimi.
Nie pojmuje Twojej nieufnosci wobec Mirki; na przykladzie dalii widac, ze roznie bywa. Po prostu.
Ale Ty wierzysz, ze tylko jedna z nich daje kotom wystarczajaco dobra opieke.
Masz do tego prawo oczywiscie. Ale Twoja - Wasza - napastliwosc wobec Mirki jest juz po prostu meczaca.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie cze 27, 2010 20:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Wyjątkowo zachęcam do pobrania kodu banerka wykonanego przez amyszka. :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=113252
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 27, 2010 21:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

banerek :ok: chociaż tyle :(
krynia08
 

Post » Pon cze 28, 2010 12:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

nie było mnie u Mirki przez weekend a tu widze że "dziewczęta" nieźle sobie poczynają..
znowu ta sama "śpiewka"... męczące..
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pon cze 28, 2010 14:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

"męczące" to mało powiedziane......widzę ,że pewne osoby chcę zniechęcić ludzi do dawania darowizn i datków na kociaki :evil:
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pon cze 28, 2010 14:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Ale to przecież dla dobra kotów. :wink:



Dzisiaj Misza się doigrał. Stracił kocyk i już nie dostanie. Ostatnio postanowił nie korzystać z kuwety wcale. Sikał i robił kupę na kocyki, które ciągle jak głupia prałam. Zmieniłam żwirek w kuwecie myśląc, że mu się znudził, ale nic to nie dało. Postawiłam kuwetę bliżej kocyka i nadal było mu nie po drodze. Dlatego starcił kocyki i będzie leżał na gołej wykładzinie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 32 gości