Krzysztofie taka mała podpowiedź w sprawie klatki - nie wiem gdzie dokładnie mieszka Pani która zapewni Balbince dom ale jeśli jest tam schronisko lub jakaś fundacja pro-zwierzeca lub TOZ, może na czas oswajania się Balbinki (dopóki będzie przejawiała agresję wobec kota którego Pani już ma) TOZ, schronisko lub ta fundacja zgodziłaby się wypożyczyć taką klatkę). To takie rozwiązanie czasowe i doraźne ale myślę (jestem tego niemalże pewna), że Balbinka nie będzie stale agresywna i że się przyzwyczai do swojego nowego kociego kolegi, a wtedy klatka już nie będzie potrzebna. Myślę że rozwiązanie czasowe - pożyczenie klatki - będzie najwłaściwsze na ten moment.
