Konin pisze:Pixia czyli jednak udało Ci się z Pumą:) super, bardzo się cieszę. A może weźmiesz pod uwagę Yeti albo Klakiera? - one bardzo potrzebują domu.....
Udało się to mało powiedziane, koteczka trafi do zaufanego domu tak naprawdę w rodzinie....
Póki co stworzyłam nową ofertę Godzilli i mam nadzieję, że znajdę dla niej dom w 2 tygodniowym okresie.
Jeżeli chodzi o dwóch chłopców to nie miałam nigdy do czynienia z białaczkowymi adopcjami.
Mogę spróbować jak te dwie koteczki będą bezpiecznie grzały się w nowych domach.
Poczytam ich tematy bo jeszcze nie miałam okazji.
Troszkę zmodyfikowana oferta kotki, może ktoś zwróci na nią uwagę.
Imię: Godzilla
Płeć: kotka
Rasa: domowa
Wielkość: adekwatna do wieku
Umaszczenie: białe z czarnymi akcentami
Wiek: ok. 3 lat
Stan Zdrowia: bardzo dobry
Kastracja / Sterylizacja: tak
Upodobania i nawyki: "Jestem głosem tych, które nie mówią. Dzięki mnie będą mogły przemówić. Aż uszy głuchego świata usłyszą o krzywdzie, jaka się dzieje słabszym, którzy nie znają słów. Jestem obrońcą mych braci, będę za nich walczyć." E.Wilcox Ja chcę przemówić.. mówić, dać wyraz emocjom, które są we mnie. Opowiedzieć wam wszystko jak było od początku do końca o niej...Cudownej, pięknej delikatnej. Tarka, Nowik, Pop, Oliwka to tylko kilka z niewielu kotów, które dostały szanse opuścić mury schroniska. Im wszystkim im zmieniają się oczy, wcale nie są piękniejsze, nie mają innych kolorów ani nie są większe... po prostu błyszczą jak szalone... bo doskonale wiedzą, że odtąd ich życie to bajka pełna szczęścia z cudownym happy end-em... Ta kochana kotka trafiła do schroniska prawie rok temu. Trafiła tam ze swoją córką, która bardzo szybko znalazła "swoich". Jej niestety pozostało czekać: samotnej, pięknej, delikatnej i spokojnej.. czekać na dużych. Koteczka została nazwana Godzillą ze względu na jej puszyste rozmiary. Skąd te rozmiary? To dzięki wolontariuszom odzyskała siły i nabrała boczków. Ale czy to coś złego? To tylko więcej ciała do kochania, więcej sierści do głaskania, większe serducho gotowe obdarzyć miłością. Godzilla szczęśliwie została adoptowana w październiku 2009 roku i wszystko zapowiadało się bardzo dobrze. Niestety w grudniu 2009 r. koteczka została znaleziona w stanie wycieńczenia, zmarznięta oraz zrezygnowana. Trafiła do znajomego otoczenia schroniskowego. I tak właśnie od grudnia czeka. Minęła zima minęła wiosna, rozpoczęło się piękne lato. Godzilla widziała już śnieg, piękne pąki kwiatów, obserwuje piękne niebo a na nim słońce. Ale wszystko to widzi przez kraty.. smutnymi, szarymi oczami, których blask zniknął już dawno temu. Godzilla jest niezwykle urodziwą i sympatyczną kotką, to idealny zwierzak pro ludzki, który od kotów woli swojego zaufanego człowieka. Tylko odpowiedzialny dom będzie idealnym miejscem, taki dom, w którym będzie mogła oddać swoje serce temu, kto ją pokocha. Koteczka jest niesamowicie towarzyska i łagodna. Nie trzeba wspominać, że jest wyjątkowej urody. Posiada białą szatę, naznaczoną kilkoma czarnymi plamkami, do kompletu piękny czarny ogonek. Czyż nie jest to arcydzieło stwórcy? Oprócz pięknego wyglądu ma niesamowicie wartościowy charakter. Kotka szuka domu na całe życie, a ja, jako wolontariuszka chciałabym, aby było to szczęśliwe życie. Poszukuję człowieka, który jest w stanie docenić tą wyjątkową koteczkę.
Miejsce pobytu: schronisko Konin
Uwagi: Oferta TOZ, dodano 28 czerwiec 2010 r. Chcesz zobaczyć więcej zdjęć kociaka? Znajdziesz je pod adresem:
http://domtymczasowy-pixia.blogspot.com/Kontakt: Opiekunka Magdalena tel. 510-244-149 adresem e-mail:
internet.toz@o2.pl bądź numerem GG: 20231936
