więc oby nie pp, oby Arni przetrzymał! to może byc kryzys zwiazany z kk oraz tym, że nie musi walczyc na dworze o przetrwanie i organizm odpuścił trochę...
kciuki kciuki...
Moderator: Estraven

Poker71 pisze:Dafney, przytulam...
Arni odszedł nie bezimienny, nie samotny, zdążył pomruczeć, zdążył być najedzony i zadowolony, zdążył komyuś zapaść w serce, będzie pamiętany.... Dostał szansę, walczyłaś o niego wbrew wszystkiemu, a to najważniejsze...
marikita pisze:Agn, dziękuję.
Dafney - moja wiedza na temat PP jest dość skromna i jak widać, niekompletna, natomiast Agn ma wiedzę ogromną, zarówno teoretyczną, jak i praktyczną.
Użytkownicy przeglądający ten dział: FAST WebCrawler [Crawler], Google [Bot], kasiek1510 i 67 gości