Beeju, Guree i Natalia.... i Kacperek..? zmiany...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 16, 2010 19:30 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

charm pisze:drugie zdjęcie nie wyszło, ale trochę oddaje pozycje przyjmowane przez Beeju na kolanach.........
Obrazek

Beeju prawoskrętny. :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Czw cze 24, 2010 19:25 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

Dzisiaj znowu tylko na momencik :oops:

W pracy generalnie ok (tzn roboty dużo, sajgon niemiłosierny - niedawno była kontrola wewnętrzna, potem pip, a od 1 lipca mamy taką inną kontrolę z "instytucji nadrzędnej" - tzw "lustracja" - raz na trzy lata przychodzi i sprawdza - oglądają papierki, sprawdzają procedury, księgowania, wszystkie formalności, uchwały, i wiele innych... żeby było śmieszniej mamy w dziale tylko jedną osobę, która pracowała podczas poprzedniej lustracji (kierownik zatrudnił się niewiele po niej, a większość działu pracuje mniej niż rok...... a jedyna osoba która była poprzednio to dziewczyna w ciąży, dodatku zagrożonej ciąży, z zakazem siedzenia, a jak przyjdą wyniki badań najprawdopodobniej spędzi nieco czasu w szpitalu.... poza tym otworzyłam puszkę pandory, i to akurat przed lustracją... :roll: )

W domu - spokojnie ;-)
Psotka (czarna połamańczyni) ma już zdjęte szwy, usztywnienie, itp - tylko drut wewnętrzny do usunięcia w sierpniu... Z Natalią na siebie syczą, nocuje w łazience (żeby nie skakała), jak jesteśmy w domu, to chodzi normalnie - przylepna i namolna strasznie...
Kupiłam furminator :D :D :D rewelacyjny wynalazek, burasy pozwalają się czesać bez oporu (Guree do tego mruczy i się nadstawia...), Natalia po chwili zaczęła protestować, ale stos sierści został wyczesany ;-)
Psotka też się pozwoliła uczesać - w ogóle, to bardzo cierpliwy kot - bez protestów przy wyjmowaniu szwów, itp...

Generalnie towarzystwo zdrowe, namolne jak zawsze, tylko trochę głodne - Psotka jak odkurzacz, cokolwiek zostawione w misce znika... może w końcu nauczą się jeść :P

A tak poza tym, to... jaki dziś mamy dzień..? a jaki miesiąc...? o dniu tygodnia nie wspomnę...
zmykam, bo muszę choć trochę mieszkanie ogarnąć, a ledwo już się trzymam na nogach....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pt cze 25, 2010 9:27 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

charm pisze:drugie zdjęcie nie wyszło, ale trochę oddaje pozycje przyjmowane przez Beeju na kolanach.........
Obrazek

8O 8O 8O 8O 8O Jak on to zrobił? 8O
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt cze 25, 2010 18:38 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

shira3 pisze:
charm pisze:drugie zdjęcie nie wyszło, ale trochę oddaje pozycje przyjmowane przez Beeju na kolanach.........
Obrazek

8O 8O 8O 8O 8O Jak on to zrobił? 8O

Też bym chciała wiedzieć.... ale on tak często leży... 8O

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob cze 26, 2010 13:15 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

zapraszam na bazarek :D
viewtopic.php?f=20&t=113339

Poza tym dzisiaj będą nowe fotki ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob cze 26, 2010 15:47 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

Zdjęcia mojego towarzystwa później, na razie wracająca do zdrowia Psotka ;-)

Otóż Psotka zachowuje się jak typowy dziki kot..
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
(to noga mojej mamy...)

Apetyt dopisuje, ale akurat wtedy Natalia nie miała ochoty na filet z kurczaka :roll:, tzn trochę zjadła, ale potem poszła...
a reszta.....

Obrazek Obrazek

(dokładnie tak... mama dokarmia dość intensywnie kociątka, bo "one nic nie jedzą..." - na szczęście udało mi się wyperswadować, że wędliny są be... teraz jedzą filet z kurczaka - często kupujemy, i jest dzielony powiedzmy na 3 części - po jednej dla nas, a trzecia... dokładnie tak, dla biednych głodnych koteczków... a że filet zwykle dość spory, podwójny.....)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob cze 26, 2010 16:48 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

Psotka jest cudna :D
Faktycznie dzika :lol:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 26, 2010 17:05 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

estre pisze:Psotka jest cudna :D
Faktycznie dzika :lol:

kot, który całe życie spędził na ogródkach....
pojawiła się tam jako małe, czarne, wyliniałe... bała się podejść do jedzenia jak ktoś był na ogródku - jedzenie dostawała przy płocie, bo dalej się bała wejść... ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob cze 26, 2010 17:53 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

charm pisze:
estre pisze:Psotka jest cudna :D
Faktycznie dzika :lol:

kot, który całe życie spędził na ogródkach....
pojawiła się tam jako małe, czarne, wyliniałe... bała się podejść do jedzenia jak ktoś był na ogródku - jedzenie dostawała przy płocie, bo dalej się bała wejść... ;-)


Będziecie szukać domu?
Czy wróci na działki?

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 26, 2010 19:10 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

estre pisze:Będziecie szukać domu?
Czy wróci na działki?

Na 95% ma już dom... :ok: a na pozostałe 5% będzie miała :roll: ;-)
tzn - Psotka to ogródkowy kot, ale nie bezdomny - na tych ogródkach były trzy koty (jak się pojawił ni stąd ni zowąd czwarty, w dodatku rudy, to o nim tutaj czytaliście... został Maxem :P)
Kobieta, która je karmi to przyjaciółka mojej mamy - emerytka, która ma tam ogródek... i powiedziałabym, że jak na ogródkowe koty to są delikatnie mówiąc rozdziadowane :roll:
jedzą dobrą karmę (byle czego nie chcą...)/domowe jedzenie (tzn mięso z ryżem/makaronem, gotowane specjalnie dla nich :roll:), są odrobaczane, itp.
To ona zadzwoniła jak zauważyła, że Psotka ma coś z łapą, zapłaciła za operację...
Ale dwa dni po operacji wyjeżdżała (jakies sanatorium, czy coś w ten deseń, nie wiem dokładnie, ale planowane pół roku temu..), wróciła dzisiaj, ale mojej mamy nie ma w domu (wraca jutro), mnie oficjalnie też nie ma (:oops:, ale wszystkim powiedziałam, że mnie nie ma, żeby mieć choć jeden dzień w miesiącu dla siebie, nadrobić jakieś zaległości, wyprasować kilkanaście czekających bluzek koszulowych do pracy, nie musieć się czesać, itp, usiąść z kotami i poczytać/poszydełkować, itp... jestem tak bardzo zmęczona... urlopu nie było daaaaaawno, parę wyjazdów weekendowych, ale to za mało, żeby odpocząć, a jeszcze walczę z wiosennym osłabieniem, nie wysypiam się, itp)
Z wyjazdu dzwoniła kilka razy pytać, jak się ma kota...
i na 95% ją weźmie do domu (za jakiś tydzień, najpierw wypadałoby chociaż kuwetę kupić, itp... na szczęście Psotka załapała doskonale, do czego służy, pięknie zakopuje, itp)
Będzie takim kotem pół-wychodzącym (na szeleczkach, albo na rękach na ogródek i na ogródku luzem - jak przyjaciółka mamy była na ogródku, to Psotka się nie oddala, wołana przychodzi, itp, do domu będą wracać razem)
Problemem jest tylko jej mąż (pochodzi ze wsi, dla niego kot ma być w szopie i myszy łapać, a nie w domu...)
ma zamiar się ostro uprzeć, ale wiadomo, pewności nie ma... chociaż zachowuje się tak, że chyba by się do altany przeprowadziła, żeby tylko nie oddać Psoty.. a mąż jej generalnie ustępuje - ogródka też nie chciał...
a jeśli nie będzie mogła tam zamieszkać, to.... mama ją chyba zostawi... druty ma mieć wyjęte sierpień- wrzesień, parę tygodni później mogłaby wrócić, ale po tylu miesiącach w domu może się zrobić zbyt ufna, itp, a mama zbyt się przyzwyczai do czarnej jędzy (zwłaszcza, że ta przyjaciółka bardzo nie chciałaby jej szukać domu - dla niej to jest JEJ KOT...) więc liczę, że jednak za ok tydzień zamieszka u siebie ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob cze 26, 2010 19:13 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

Bardzo się cieszę :D
Liczę, że mąż ustąpi i pokocha Psotkę :ok:
A Ty odpoczywaj, korzystaj i udawaj, że Cię nie ma ;)

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 26, 2010 20:04 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

No i jeszcze obiecane fotki mojego towarzystwa ;-)

Na początku Natalia - bo "damy mają pierwszeństwo" :twisted:
oczywiście śpiąca...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Beeju - mój kochany "pomysłowy Dobromir"
Obrazek

Obrazek

I Guree - MasKociątko śpiące w kartoniku....
Obrazek

Obrazek

Obrazek

:)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob cze 26, 2010 20:06 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

i jeszcze Beeju w "pozycji klasycznej" (on na prawdę tak siedzi / śpi, choć zwykle śpi bardziej na leżąco :roll:)
Obrazek

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob cze 26, 2010 20:11 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

Piękne te Twoje Futra :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob cze 26, 2010 20:17 Re: Bliźniaki i Natalia-s.56.połamaniec, s58.foty..

Wielbłądzio pisze:Piękne te Twoje Futra :1luvu:

dziękuję w imieniu futer :1luvu:
(nie wymienię których, bo zazdrosne jak diabli :P)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 20 gości