Słuchajcie, chyba znalazłam dobrego lekarza!

Co prawda powiedziała, że u kota w takim wieku (Marta ma 7 lat), nie można gwarantować, że szczepionka da 100% skuteczność, bo Martelina już mogła się z tą białączką zetknąć, szczególnie, że jest kotem wychodzącym, ale przynajmniej obiecała załatwić szczepionkę na poniedziałek i o 11 jedziemy na szczepienie

Dzwoniłam do wielu lekarzy, ale tylko ona nie potraktowała mnie jak oszołoma

Poza tym, pytałam ją też o interferon i powiedziała, że jest cholernie drogi!

ale radziła mi się skontaktować z Panią Anią Pociejewską (nie wiem czy dobrze zapisałam nazwisko), która to dla swoich kotów sprowadza interferon taniej z Rosji

W każdym razie jak pojadę w poniedziałek to wypytam dokładniej
