Marzenko , dziękuję za wklejenie fot :* Tak, Layla zaczaiła się na Lalę. Już tak fajnie się bawią ze sobą, zostawiam kotki razem, już bez oddzielania, tuckają się noskami, ganiają po całej chałupie, a Laylunia jest takim wdzięcznym koteczkiem. Ludzie (ale odpowiedzialni) bierzcie ślepaczki do domów. c.d. fot nastąpi.
Niebawem rocznica, rok odkąd Layla znalazła swoją bezpieczną przystań Jest szcześliwa u Gosi, świetnie dogaduje się z kocimi przyjaciółmi, pomimo swego kalectwa, jest odważna i pierwsza do wszytskiego, nawet w czasie remontu dzielnie tworzyszyła robotnikom, co tam wiertarki, hałas, Layla jest bradziej dzielna niż niejden widzący kotek... Były małe problemy urologiczne, jest na karmie Urinary a pozatym wszytsko jak najlepiej