Prosimy o wsparcie i karmę dla bezdomniaczków i tymczasów.

Tak mi przykro, że Boluś nadal cierpi przez tę paskudną alergię

Sterydy przestały działać czy to może ze stresu?

sterydy działają, jednak wyeliminować drapanie przy ranach, nie jest wcale łatwo u kota
naszemu Rudiemu takie rany leczyliśmy ponad pół roku, on tez jest alergikiem

dziś kupiłam jeszcze duży litrowy sok aloesowy - do picia dla bolusia, oziego, samsonika i homera
bolusiowi też będę przemywała tym rany

pysiolek

właśnie wróciłam z apteki, kupiłam dla Bolusia specjalny bandaż typu codefix ( byłam w szoku - 20 zł ), gruby plaster z opatrunkiem i zrobiłam taki opatrunek
http://kocia_stronka.republika.pl/opatrunek.html

Brawo Aniu :!:

Mam nadzieję, że Boluś nie będzie się rozbierał, ani co gorsza z nerwów nie wydrapie się w innym miejscu ... tfu tfu ...
Za zdrowię Bolusia trzymam kciuki

Właśnie, trzymam kciuki, żeby kawaler się nie chciał płaszczyka pozbyć!

Biedny maluszek no, ciągle coś mu dokucza

też mam nadzieje! kosztuje nas to wszystkich i masę nerwów i pieniędzy

a to jeszcze nie koniec przecież

tej rany przy pysiu już ni jak nie zabezpieczę

i już widzę problem z tym opatrunkiem, Boluś wylizuje i zaczepia zębami o dziurki

Dzień dobry

jestem dziś padnięta, prawie do 1 w nocy byłam z Bolusiem,nosiłam go, potem puszczałam, pilnowałam, żeby nie zahaczył zębami, bo dwa razy nie wyglądało, to ciekawie, patrząc na jego biedne zębiska. Biedak nie może sobie miejsca znaleźć.
Na noc postanowiłam zdjąć sam bandaż dla bezpieczeństwa, podkleiłam grubiej na grzbiecie plaster opatrunkowy. Teraz znowu założyłam bandaż,bo mam go pod kontrolą.
Boluś dziś już po wizycie u weta, od dziś też bierze kalmaid na uspokojenie, wyciszenie.
Duża rana wygląda nie wesoło, znowu zaczęło się sączyć, już oczyściłam, przemyłam aloesem, podsuszyłam trochę i założyłam nowy opatrunek.

zaczepiłam tez jednego maluszka, w sobotę jedzie do domu, zostają jeszcze 2, w tym biedny Ozi.
Ozi na szczęście czuje się w miarę dobrze, choć rośnie słabiej niż rodzeństwo, to widać niestety. Jest kontaktowym i gadatliwym maluchem.

bardzo prosimy i zaglądanie na bazarki

Piękny "kubraczek" Aniu :ok:

szkoda tylko ,że zakładany z powodu choroby :cry:

Żal mi bardzo biednego Bolusia :cry:

Mam nadzieję,ze w końcu wyjaśni się co konkretnie powoduje uczulenie i można będzie wykluczyć alergen z życia Bolka :ok:

Boluś zdrowiej :ok:

Martwię się też o OZI :cry:

Szkoda mi tak tego malucha :cry:

Tyle się wycierpiał ,a jeszcze tyle przed nim.Trzymamy kciuki za udaną operację i szybki powrót Ozi do zdrowia :ok:

A jak tam Aniu środki finansowe na operację? Pewnie cienko :cry:

Reklamujemy wśród znajomych ręczniki i magnesy z bazarków ( na razie tylko słownie).Dzisiaj przyszła paczka z ręcznikami i magnesem

,ale nas nie było w domku i zastaliśmy tylko awizo

A na pocztę już nie zdążyłam

Za to jutro odbieram pakę i "na żywo" będę mogła zareklamować ręczniki i magnesy wśród znajomych (tych co nie powyjeżdżali na urlopy) Powinno coś pójść :ok:

Kasa bardzo potrzebna....

Podrzucę do góry po pomoc dla podopiecznych Ani. :ok:

Zapraszamy na bazarki :ok:

viewtopic.php?f=20&t=111303
viewtopic.php?f=20&t=112234
viewtopic.php?f=20&t=113024
viewtopic.php?f=20&t=112924
[/quote]

Agnes128 to Twoja kitka? taka modelka i tak ładnie reklamuje opatrunek

mogę z czystym sumieniem powiedzieć, ze ten tym opatrunku naprawdę jest bardzo mało inwazyjny dla kota, pięknie dopasowuje się do ciała i jest delikatny, a chroni co trzeba

ciesze się, że przesyłka dotarła

Boluś to alergik - można powiedzieć pełną gębą

jest na diecie weterynaryjnej i tak pewnie zostanie; testów alergicznych nie ma sensu robić, są drogie i nie miarodajne. Jak widać jest też uczulony na leki

tak się zdarza. Już nawet nie dostaje teraz witamin w paście, tylko naturalne preparaty, typu aloes, potem kupie jeszcze srebro koloidalne, to bardzo dobry środek na rany, jak i na odporność.

Ozi to maluszek jeszcze ale trzeba być dobrej myśli! Jakby był na ulicy, kto wie co by się z nim stało.
Jest dobrze karmiony, pod obserwacją i kontrolą weta.

Dzięki za reklamę bazarków, bardzo potrzebna, jak i pomoc; może ktoś się skusi, jak nie teraz, to za chwilę. Jest okres wakacyjny, każdy myśli już o urlopach.
A ja ponad 6 -7 lat nie byłam na urlopie ( takim króciutkim nawet) i żyję

Anna Rylska pisze:Agnes128 to Twoja kitka? taka modelka i tak ładnie reklamuje opatrunek

upssss...zagapiłam się i wkleiłam fotkę jakiegoś kociaka z reklamy opatrunku z linku ,który podałaś wyżej :oops:

Ale ze mnie gapa :oops:

Padnięta już jestem,a ta pogoda mnie dobija

kurcze zamiast Bolusia wkleiłam :?:

Mam nadzieję,ze Boluś mi to wybaczy :wink:

mogę z czystym sumieniem powiedzieć, ze ten tym opatrunku naprawdę jest bardzo mało inwazyjny dla kota, pięknie dopasowuje się do ciała i jest delikatny, a chroni co trzeba

ciesze się, że przesyłka dotarła

Anna Rylska pisze:Boluś to alergik - można powiedzieć pełną gębą jest na diecie weterynaryjnej i tak pewnie zostanie; testów alergicznych nie ma sensu robić, są drogie i nie miarodajne. Jak widać jest też uczulony na leki tak się zdarza. Już nawet nie dostaje teraz witamin w paście, tylko naturalne preparaty, typu aloes, potem kupie jeszcze srebro koloidalne, to bardzo dobry środek na rany, jak i na odporność.

Też ciężkie życie go czeka :cry:

W razie jakiejś choroby,albo leczyć,albo alergia :cry:

Może nie na wszystkie leki ma uczulenie :?:

Biedny Boluś.... Nasz Kajtek ma uczulenie na środki uspokajające/usypiające i reaguje wprost odwrotnie :evil:

Jak miał robione EKG wet podał mu (kajtek mial wtedy okolo 7 miesięcy)środek uspokajający w dawce dla "bardzo dużego kota" i ....brak reakcji ze strony kota :evil:

Załatwił wszystkich dookoła...krew się lała z nas...a kociaka nic nie uspokoiło...po kastracji to samo...

Anna Rylska pisze:Ozi to maluszek jeszcze ale trzeba być dobrej myśli! Jakby był na ulicy, kto wie co by się z nim stało.
Jest dobrze karmiony, pod obserwacją i kontrolą weta.

Aniu masz złote serducho :king:

Anna Rylska pisze:Dzięki za reklamę bazarków, bardzo potrzebna, jak i pomoc; może ktoś się skusi, jak nie teraz, to za chwilę. Jest okres wakacyjny, każdy myśli już o urlopach.

Nie ma za co Aniu.trzeba sobie pomagać,aby pomóc maluchom :ok: