Hera i Dorina.

» Pt cze 04, 2004 17:06

Wojtku, ucałuj Dorinkę od nas :!:

Biedna Maleńka

Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia
i dumnie podniesionego ogonka :!:

Mocno kciuki za to trzymamy, Ella i Drakula.

» Pt cze 04, 2004 17:14

Ella pisze:Wojtku, ucałuj Dorinkę od nas
Biedna Maleńka
Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia
i dumnie podniesionego ogonka
Mocno kciuki za to trzymamy, Ella i Drakula.

Zdrowa to ona jest

Jej jest smutno, że Hera ją ugryzła.
Dzisiaj była u mnie Marszek po koszulki. Dorinka wyszła z kryjówki i czasami stawiała ogonek do góry - już się tak nie smuci

Nawet wystawiała brzuszek do czochrania

Dziękujemy za kciuki

» Pt cze 04, 2004 18:06

Oj, Wojtku,
tak się cieszę, że Dorinka ma lepszy nastrój

Ja wiem, że Ona ogólnie jest zdrowa, ale taki bolesny ogonek, to z pewnoścą ma duży wpływ na ogólne samopoczucie Kotki (i zdrowie tym samym, bo to stres jest

)
Dorinka kochana niech już dobrze się czuje :!:

Całujemy, Ella i Drakula.

» Sob cze 05, 2004 12:35

Jak dzisiaj się miewa ogonek Dorinki? Mam nadzieje że już jest ok :ok:

Mizianki dla obu ślicznotek :1luvu:

» Sob cze 05, 2004 12:49

smilla pisze:Jak dzisiaj się miewa ogonek Dorinki? Mam nadzieje że już jest ok
Mizianki dla obu ślicznotek

Ogonek miewa się różnie.
Czasami zwisa, a czasami podnosi się.
Wymacałem kotkę w poszukiwaniu jakiegoś bolącego miejsca i nic nie znalazłem.
Podczas szczotkowania starałem się drapać ją trochę mocniej, żeby sprawdzić, czy coś ją boli i też nic nie znalazłem.
Jak chce, to pokazuje, że ma władzę nad ogonkiem. Gdy coś jej się nie podoba, to porusza nerwowo końcówką ogona. Czasami trochę podnosi ogonek do góry.
Poza tym zachowuje się normalnie. Bawi się, je, śpi, nie marudzi, czasem pogania z Herą.

» Sob cze 05, 2004 15:39

Terapeutyczne głaski dla Dorinki. Dla Hery zwykłe, nie lecznicze.

» Nie cze 06, 2004 14:04

A moje prawie nigdy nie maja ogonka w gorze (chyba ze czegos chca), raczej nosza go za soba (Dorian po tygrysiemiu z koncowka zawinieta, coby mu sie po ziemi nie szlajala

). Totez bym sie nie martwila jakos bardzo

Glaski dla damulek

» Nie cze 06, 2004 14:29

Niepokoję się.

Jak zachowuje się kot ze złamanym ogonkiem?

Dorinka zachowuje się tak, jak zwykle.
Bawi się, zaczepia, je, pije, śpi, robi siusiu i kupkę.

Ale ogonek zwykle zwisa jej jak sznurówka.

Czasami, gdy się bawi, to podnosi go do poziomu, ale nigdy do pionu.

Drapana w plecy, tuż u nasady ogonka, podnosi go prawie pionowo, ale tylko do mniej więcej 1/4 długości. Reszta zwisa w dół.

Gdy leży lub siedzi i ją zawołam, to porusza końcówką ogonka - tak jak robiła to zawsze.

Ale gdy siada, to nie zawija sobie ogonka wokół łapek - ogonek układa się przy niej jak lużno położony sznurek.

Wydaje mi się, że nic ją nie boli. Obmacałem ją dokładnie, a podczas szczotkowania specjalnie trochę mocniej naciskałem na ogonek i jego nasadę - nie protestowała.

Wczoraj wyszczotkowałem ją szczególnie intensywnie: boczki, plecki, brzuszek, ogonek. Nie protestowała. Brzuszek dawała szczotkować z wielkim zadowoleniem.

Fuknęła na mnie dopiero wtedy, gdy dość długo obmacywałem jej ogonek. Może miała już dosyć tego maltretowania?

Ma ktoś doświadczenie z kontuzjami ogonka?

» Nie cze 06, 2004 14:32

Bosh, może to jakiś uraz neurologiczny?

Objawy bardzo dziwne - jakby nie miała w nim czucia, albo co?

» Nie cze 06, 2004 14:34

Wojtek, a moze przejedz sie z mala do weta?

» Nie cze 06, 2004 14:36

eve69 pisze:Wojtek, a moze przejedz sie z mala do weta?

Mam taki zamiar - jutro.
Czy domagać się prześwietlenia?

» Nie cze 06, 2004 15:09

Dużo głasków dla biedulinki. Niech ogonek szybko odzyskuje formę !!!

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Nie cze 06, 2004 15:24

Nic nie poradze

ale trzymam kciuki, zeby problemy z ogonkiem jak najszybciej sie skonczyly! :ok:

Daisy zawsze ma ogonek w gorze - no chyba ze jest zla i wachluje nim powietrze. Po sterylce nosila go przez chwile w dole, no i jak bywala mocno chora to tez. Ale to cos zupelnie innego...

» Nie cze 06, 2004 15:33

Mozesz sam sprawdzic czy kotka ma czucie w ogonie - uszczypnij ja w koncowke. Nie za mocno, bez przesady - ale jednak tak zeby - czujac normalnie - zareagowala swietym oburzeniem.
Mozesz to zrobic np. w czasie snu, wtedy bedzie wiadomo ze kotka sie nie denerwuje i niecierpliwi "dla zasady".

Zdjecie by sie przydalo - byloby wiadomo czy nic nie jest zlamane lub przemieszczone.
A leczenie (jesli przyczyna jest inna - np. obrzek lub silne naciagniecie) to raczej tylko leki przeciwzapalne i byc moze - np. Nivalin - czyli lek polepszajacy przewodnictwo w nerwach.
No i czas.
Ale skoro kocica ogonem rusza - to bardzo dobry znak

» Nie cze 06, 2004 16:20

Wojtek pisze:
eve69 pisze:Wojtek, a moze przejedz sie z mala do weta?

Mam taki zamiar - jutro.
Czy domagać się prześwietlenia?

tak mysle, wtedy bedziesz wiedzial na pewno
biedna kicia :roll:

Hera i Dorina.

Kto przegląda forum