Sosnowiec KChatka.Z DS uciekł Ramzes.Prosimy o pomoc str 100

Mara S pisze:Trisza już u mnie na tymczasie z tymczasu - tymsamym poznałam Bonę44

Dzieki wielkie Mara .Dzwoniła Bona jest bardzo wdzieczna za pomoc :ok:

bubor pisze:
MIKUŚ pisze:

AKCJA "DACH" - ROZPOCZĘTA:

-> MIKUŚ 10 zł
-> Mar_tika 10 zł
-> Axa 12 zł
-> MaraS 10zł
-> Martynka ....

Mamy na razie 42 zł
Kto jeszcze pomoże..........

Ktoś jeszcze na pewno się znajdzie

Znajdzie się znajdzie :kotek:

, tylko sobie na chwilę na d... usiądzie bo właśnie przyszedł i coś zjadł. Byłam w chatce z papierami dla Bony44 oraz dobrym jedzeniem dla cicialskich -przyniosłam trochę convalescene w proszku i saszetkach i puszki recovery oraz bezopet który rzekomo jest bardzo dobry ,tyle że Jogi mój go niecierpi więc po 3 próbach podania mojemu grymaśnemu kociakowi przekazuję kociakom chatkowym -może nie będą tak grymasić. Widziałam małą MOKKĘ, jej oczka są porażające. Ta kotka to wyzwanie, koniecznie chciałabym zobaczyć jej oczka bez tej paskudnej błony :1luvu:

Widziałam też dziurę w dachu -czy trzeba będzie kupić cały duży ( nie wiem jak to się nazywa?) kawałek tej falistej plasitkowej płyty ?

gosiakot pisze:Znajdzie się znajdzie , tylko sobie na chwilę na d... usiądzie bo właśnie przyszedł i coś zjadł. Byłam w chatce z papierami dla Bony44 oraz dobrym jedzeniem dla cicialskich -przyniosłam trochę convalescene w proszku i saszetkach i puszki recovery oraz bezopet który rzekomo jest bardzo dobry ,tyle że Jogi mój go niecierpi więc po 3 próbach podania mojemu grymaśnemu kociakowi przekazuję kociakom chatkowym -może nie będą tak grymasić. Widziałam małą MOKKĘ, jej oczka są porażające. Ta kotka to wyzwanie, koniecznie chciałabym zobaczyć jej oczka bez tej paskudnej błony
Widziałam też dziurę w dachu -czy trzeba będzie kupić cały duży ( nie wiem jak to się nazywa?) kawałek tej falistej plasitkowej płyty ?

Gosiu bardzo, bardzo dziękujemy :1luvu:

kociaki będą super wniebowzięte

no cóż szukamy domku dla Tani, i trzeba szukać domku dla Mokusi - myślę że trzeba jej założyć osobny wątek, bo u nas zginie w natłoku informacji, zresztą w sobotę już kocia impreza plan oficjalny imprezy napięty... tak że jest wiele spraw do ustalenia i obgadania, napoje wysoko lub nisko procentowe na 2 pierwsze godziny kociej imprezy zostaną zamknięte pod kluczem :mrgreen:

Baśka czekamy na relacje ze schroniska i z akcji wolontariackiej :?:

mar_tika pisze:
Mara S pisze:Trisza już u mnie na tymczasie z tymczasu - tymsamym poznałam Bonę44

Dzieki wielkie Mara .Dzwoniła Bona jest bardzo wdzieczna za pomoc

Bardzo DUŻE dzięki :1luvu:

Baśka daj znać jak było w schronisku, czy dużo osób przyszło do pomocy w kociarni, mam nadzieję że dużo

ile jest kociaków, w jakiej kondycji itd ja przyznaję się bez bicia nie byłam bo pracuję o tej porze jak większość z nas

na dogomanii na wątku schroniska sosnowieckiego odezwał się ktoś, nie wiem czy odpisywać czy co :oops:

[QUOTE=DW1;14921882]Witam a co z tymi co chcą pomagać i podpisać umowę wolontariacką a pracują?

Ja jestem zainteresowana wolontariatem na kociarni, zgłosiłam juz to na sos i cisza[/QUOTE]

Teresa zdjecia Tigry na pw poproszę .Chcę ją wrzucić do kącika adopcyjnego.

Ewa co z tymi kocietami z Rudy ?znalazły już domy?

Tereso a czy ta pani w sprawie kotki z ul. Harcerskiej sie odezwała?

UCZESTNICY KOCIEJ IMPREZY

DATA USTALONA NA 26.06.10R.
1. Iwetka
2. ja
3. jadziaII i Kropeczka 13
4. gosiakot
5. mar_tIka i Darek
6.bubor
7.MartynaP.
8.MIKUŚ czyli Baśka
9. Ewa i Piotr
10. Dorotka Wojciechowska
11. Pani Ela nasz wet
12. Monika nasz wet
13.Kleo+TŻ
14. Alienor
15. Madziula
16.MaraS
17. Beatka i Anetka
18. Agnieszka
Jeśli ktoś się chce przyłączyć nie ma sprawy zapraszamy

Impreza będzie grillowo-plenerowa, każdy przynosi wkład własny - tzn. napitki, przekąski, jakieś pyszności grillowe, wskazane jednorazowe talerzyk bo kubeczki i inne akcesoria zosały z poprzedniej imprezyji. Mam nadzieję że będzie pogoda. Imprezę możemy rozpocząć w granicach godziny 16-17, mozna przyjść wcześniej i poleżeć na zielonej trawce a można i przyjść później

Plan imprezy dość napięty przynajmniej na poczatku

podpisanie dokumentów związanych ze stowarzyszeniem to jest najważniejsza rzecz, a potem zobaczymy co będzie do obgadania

ZAPRASZAMY SERDECZNIE kto nie zna adresu lub telefonu proszę o info na PW

Dorotka Wojciechowska robi za grillowego, a gosiakot za panią klozetową

w związku z ostatnią deklaracją

Mara S pisze:Tereso a czy ta pani w sprawie kotki z ul. Harcerskiej sie odezwała?

Tak odezwałą się co prawda baby co ja tam dokarmiają marudziły żeby jej nie wydawać bo ją pewnie uśpimy :mrgreen:

i kilka razy się mnie pytała czy jej nie uśpimy :mrgreen:

ale na razie nic nie pisałam bo wiem , że u Ciebie jest Triszka w tej chwili, więc nie wiem co zrobić :oops:

mar_tika pisze:Teresa zdjecia Tigry na pw poproszę .Chcę ją wrzucić do kącika adopcyjnego.

Ewa co z tymi kocietami z Rudy ?znalazły już domy?

tak - Piotrek przywiozl mi je do pracy i cala trojka znalazła domki :-)

jak macie maluchy to moge znowu zorganizować wystawe adopcyjną :-)

domki pewne bo to moje kolezanki
zostala tylko ta 9 letnia kotka tej pani co ja syn chce oddac do domu starcow. Jakas masakra jutro Piotrek jedzie zawiezc jedzenie dla kotki bo syn zabral tej pani kase i kot nie ma co jesc. Pani pewnie tez.

kotka wychodzaca i nie lubi innych zwierzat czyli najtrudniejszy sort

terenia1 pisze:Tak odezwałą się co prawda baby co ja tam dokarmiają marudziły żeby jej nie wydawać bo ją pewnie uśpimy i kilka razy się mnie pytała czy jej nie uśpimy ale na razie nic nie pisałam bo wiem , że u Ciebie jest Triszka w tej chwili, więc nie wiem co zrobić

Tak jak mówiłam - wezmę i Triszkę i tą kotkę jesli jest w dobrym stanie. Co mi tam - będzie 5 kotów :lol:

- to jeszcze nie tragedia - bywało i 9

Witam. Wreszcie zawitałam w domu

Ostatnio to w sumie jestem gościem w domu :roll:

Jak tak dalej będzie to matka Nas z Sofinią wypierdzieli i zamelinujemy się w Kociej Chatce :wink:

Wraz z 6 tymczasami :lol:

Inaczej mówiąc chciałam obwieścić że Gang się rozrósł dziś o Oskarka. Takie są skutki wizyty w schronisku. Jak się to nie zmieni to mnie zaleje :twisted:

Byłam dziś na spotkaniu w schronie ekipy wolontariuszy. Było ok. 10 osób w tym nie licząc Janki jedna na kociarnię /tzn. Ja :mrgreen:

/.
Muszę powiedzieć że z lekka się zdziwiłam gdy zobaczyłam "nowe porządki" zaprowadzone przez Dziewczynę która odbywa w schronie staż. Kobitka jest po zootechnice, ma doświadczenie i co najważniejsze zapał!!!!! SZOK BYŁ POZYTYWNY

Koty mają jedzenie, czyste kuwety, świeżą wodę

Szok, szok i jeszcze raz mega szok....

Jednakże zostaje jedna kwestia do rozwiązania. Fajnie, cudnie że się zmienia na lepsze, ale to nie zmieni faktu iż schronisko jest wylęgarnią najdziwniejszych chorób pod słońcem :roll:

Wszyscy dobrze wiemy że należało by kociarnię puścić z dymem i postawić nową, dostosowaną do potrzeb. A jest ich ogrom.....

Więcej pisać nie będę bo na pewno będziecie się pytać o schronisko w sobotę. Wtedy też na ten temat pogadamy.
O ILĘ DOŻYJĘ. :mrgreen:

Dziś zdałam egzamin teoretyczny /bezbłędnie/ :piwa: