Hospicjum 'J&j'[7]...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 23, 2010 8:53 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

Koszmarna noc...
Oby dzien był lepszy :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro cze 23, 2010 8:59 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

teraz dokładnie doczytałam, mam doświadczenia z cukrzycą może to dobry trop :?: jakby co mam insulinę ludzką Mixtard 30, jak się nada i będzie przydatna fiolkę Ci dowiozę
ale zaciśnięte :ok: nie zaszkodzą :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro cze 23, 2010 9:01 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

Może zalegający kał powodował jej zachowanie..może stres zszedł ..i przyplątała się jakaś choroba???
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Śro cze 23, 2010 9:06 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

Agn pisze:Miała sztywne, niereagujące źrenice.

ona już to miała wczoraj popołudniu u weta

Wczoraj w nocy dostałam zawału, jak wróciłam z fundacji i zajrzałam do wątku sprawdzić czy żyjecie - czy byłabyś tak uprzejma Agn i inaczej zapisała ten fragment tytułu Twojego wątku: "[7]" :?: :evil: (zanim odwiedzę ukulistę :mrgreen: )

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 23, 2010 9:15 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

[quote="Fundacja KOT":1t3596q0]
[size=85:1t3596q0]Wczoraj w nocy dostałam zawału, jak wróciłam z fundacji i zajrzałam do wątku sprawdzić czy żyjecie - czy byłabyś tak uprzejma Agn i inaczej zapisała ten fragment tytułu Twojego wątku: [/size:1t3596q0]"[7]" :?: :evil: [size=50:1t3596q0](zanim odwiedzę ukulistę :mrgreen: )[/size:1t3596q0][/quote:1t3596q0]

A ciekawe, co zobaczyłaś...
Kiedyś, chyba przy trzecim odcinku wątku hospicyjnego, podobne życzenie wyraziła Theodora. Wtedy numerki były zapisywane cyframi rzymskimi - zmieniłam na arabskie. Do tej pory nie wiem, jakie skojarzenie miała wtedy Theodora...
Może w ogóle przestanę numerować... O. I już.

Fuksja jest przytomniejsza [czego nie można powiedzieć o mnie]. Zareagowała nawet na podaną domięśniowo cyklonaminę i jeszcze bardziej na podany podskórnie Metoclopramid. Wczoraj w nocy, to nawet B12 jej nie ruszyła.
Zaraz podłączymy się do kroplówki i podamy antybiotyk.

W ogóle bardzo chciałam podziękować Asi za wczoraj. Dawno nie zdarzyło mi się być na granicy histerii - nie dałabym sobie rady sama.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 16:23 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 23, 2010 9:16 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

PearlRain pisze:teraz dokładnie doczytałam, mam doświadczenia z cukrzycą może to dobry trop :?: jakby co mam insulinę ludzką Mixtard 30

doświadczenie u ludzi czy u kotów ? masz kotka z cukrzycą?


i bardzo mocne kciuki za Fuksię :ok: :ok:

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 9:19 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

dorot pisze:
PearlRain pisze:teraz dokładnie doczytałam, mam doświadczenia z cukrzycą może to dobry trop :?: jakby co mam insulinę ludzką Mixtard 30

doświadczenie u ludzi czy u kotów ? masz kotka z cukrzycą?


i bardzo mocne kciuki za Fuksię :ok: :ok:


u ludzi mam rodzinę cukrzycową, działanie cukrzycy jest podobne u zwierząt, moja bliska znajoma miała kota z cukrzycą problemy i leczenie były podobne w obu wypadkach

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro cze 23, 2010 9:24 Re: Hospicjum 'J&j'. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

no ciekawe Agn, co zobaczyłam po takim dniu i odwiezieniu Cię do domu z kotem w stanie krytycznym :mrgreen: , dobrze, że się trzymacie :ok:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 23, 2010 9:38 Re: Hospicjum 'J&j'. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

cieszę się ,że zyjecie
i trzymam za dalsze godziny, mocno :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 23, 2010 9:43 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

Strasznie ciężka noc za wami obiema zresztą. Przesyłam ciepłe myśli bo są potrzebne i Fuksi i Agn, która pewnie pada z nóg po takiej nocy.
Tak jak pisałam ostatnie badania krwi ona miął na początku lutego (nie wiem czy wyniki są u Kingi czy u weta - ale pamietam, ze podobno były "w normach"), jeśli miała później jakieś badanie krwi to mnie sprostujcie, ale nie przypominam sobie.
Badania moczu miał robione na początku maja - wyniki są chyba u Seji, zadzwonię do niej bo wiem, że nie ma dostępu do netu, bo się właśnie przeprowadziła.
Oby kicia wyszła z najgorszego i jakoś się ustabilizowała, wtedy będzie można myśleć jak ją ustawić, żeby było dobrze, moze twój Doc cos wymyśli aby zapobiegać tym infekcjom w pęcherzu, bo u nas to odbywało się cyklicznie: infekcja-leczenie-kilka tyg. spokoju i znów od nowa, to przez to, ze w jej rozciągniętym pęcherzu, który sam nie opróźnia się do końca zalega mocz, wtedy mnożą się bakterie, tworzą się jakieś farfocle....
tylko, ze dotychczas te infekcje miały lekki przebieg, Fuksia nie traciła dobrego samopoczucia.
Wczoraj pierwszą myśl jaką miałam, to aby jechać tam zaraz natychmiast, chciałam juz brać urlop na dziś, ale co ja pomogę, no moze Fuksia by się ucieszyła na mój widok o ile byłaby na tyle kontaktująca zeby mnie poznać, a co dalej, ona wymagać będzie leczenia i stałej opieki pewnie jeszcze nie raz, a na pewno potrzebuje jej teraz, a ja mogę wziąć urlop raz czy dwa razy, ale nie ciągle... i tak nie zapewniłabym jej takiej opieki, a nie ma co ukrywać Fuksia raczej nigdy nie będzie zdrowym kotem.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 23, 2010 11:13 Re: Hospicjum 'J&j'. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

Przewijając rano Fuksję miałam nadzieję, że krwawienie się nieco zmniejszyło, bo pielucha była mokra, ale praktycznie bez śladów krwi. Niestety, w trakcie mycia pupy i wyciskania pęcherza do czysta - znowu krew. Jeśli nie uda się zahamować tego krwawienia Fuksji będzie potrzebna transfuzja. Już wczoraj Asia pytała Doc, czy mogą pojawić się jakieś wskazania - i to jest właśnie to wskazanie.

Poza tym, mam jednak wrażenie, jakby Fuksji czasem zanikała zdolność widzenia. Zwykle wtedy wpada w panikę, chce iść gdzieś z łóżka, zupełnie na oślep; i znowu - postawiona na podłodze idzie, póki nie napotka ściany - staje wtedy tuż przed nią i nie wie, co ma dalej zrobić.

I jeszcze jedna obserwacja. Teraz, kiedy Fuksja nie je, mam wrażenie, że jej brzuch w ogóle nie ma napiętych mięśni, w dotyku przypomina zupełnie bezwładny bukłak na wodę. Na szczęście na USG ani jeden ani drugi wet nie widzieli płynu, więc to najprawdopodobniej kwestia niedonerwienia mięśni na skutek urazu.

Z wieści pobocznych. Dyd postanowił jednak wziąć się w garść. W nocy jadł już normalnie i choć kupy jaką potem zrobił nie można zaliczyć do normalnych, to jednak kolejną zrobił dopiero przed chwilą i nie była już taka zła. Wczorajsze gorsze samopoczucie, to najwyraźniej objaw po podaniu Inmodulenu.
Tak samo Ewo - jakby bardziej obecna. Żywo kręci się przy miskach. I ma dużo lepszy apetyt i [i:1skrdg24]możliwości [/i:1skrdg24]jedzenia. Nadżerki jeszcze są ale najwyraźniej nie bolą już tak bardzo.

Muszę się kimnąć, bo jestem nieprzytomna. Na szczęście na fali euforii porannej udało mi się posprzątać.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 16:24 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 23, 2010 11:19 Re: Hospicjum 'J&j'. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

pamietam ostatni "atak" zapalenia pęcherza u Fuksi, bo byłam wtedy z Asią i z Fuksia u weta, kilka dni odmawiała jedzenia, była bardzo osowiała, wyciśniety mocz był podbarwiony krwią, wyniki są chyba w Fuksiowym watku, poszukam i wkleję, lekarz zlecił kilka tyg. leczenia, bo tydzień wg niego to zdecydowanie za mało...po 2/3 dniach wrócił jej apetyt i siła życia...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 23, 2010 11:20 Re: Hospicjum 'J&j'. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

O Boziuuu...biedna Fuksia :( . Aż mnie coś ścisnęło w gardle... To muszą być dla Ciebie-Agn- i dla reszty dziewczyn, które się małą opiekowały wcześniej koszmarne chwile. Bardzo trzymam kciuki!
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 23, 2010 11:27 Re: Hospicjum 'J&j'. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

Agnieszko a dostała Fuksja exacyl?
On jest skuteczniejszy, co prawda dłuższy 'rozruch' ma ale za to dłużej i skuteczniej trzyma.
Najlepiej byłby jej podać w zastrzyku szybciej zadziała niż tabletki.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro cze 23, 2010 11:32 Re: Hospicjum 'J&j'. Kciuki dla Fuksji. Jest lepiej.

[quote="iwcia":39acpqtv]Agnieszko a dostała Fuksja exacyl?
On jest skuteczniejszy, co prawda dłuższy `rozruch` ma ale za to dłużej i skuteczniej trzyma.
Najlepiej byłby jej podać w zastrzyku szybciej zadziała niż tabletki.[/quote:39acpqtv]

Nie dostała. Dostała Vitacon i Cyklonaminę - bo to mam. Niestety, wczorajsza wizyta u `niezaprzyjaźnionego` weta nieco walnęła mnie w konto [bo w kieszeni to i tak niewiele mam :mrgreen: ], dlatego tez nie szalałam z lekami. :oops:
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 16:24 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 150 gości