Kociaki z Radlina-Willow i Pepper w DS :) Śnieżek odszedł :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 22, 2010 19:40 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Te zdjęcia to nadają się na pocztówki, pięęęękne !! Obrazek

Obrazek
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 22, 2010 20:28 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Kurcze...temp niska mimo podgrzewania teraz była tylko 36,3 :cry:

W klatce zostawiliśmy małej termofor mam nadzieję, że będzie na nim siedziała...
Ładnie zjadła, bardzo ładne kupy też robi ale słabiutka jest strasznie :cry:

Obawiam się, że dzisiejsza noc będzie bardzo trudna :cry:
Pociesza mnie jednak fakt, że kryzys nie może trwać wiecznie a mała przetrwała już temp niemierzalna czyli poniżej 34...skoro dzisiaj temp była już wyższa to może jutro będzie jeszcze lepiej :?:

Dzisiaj jest trzeci dzień po odrobaczeniu. Drugi i trzeci dzień są najgorsze. Jeśli w przypadku małej powodem osłabienia jest robaczyca to wszystko wskazuje na to, ze kryzys powinien się kończyć :!:

Kurcze...już tak gdybam na wszystkie strony ale na prawdę bardzo boje się dzisiejszej nocy :cry:

Może to wyda się głupie ale bardzo proszę wszystkich odwiedzających o chwile modlitwy za małą :oops:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto cze 22, 2010 20:38 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Willow'y są twarde - wierzę, że mała sobie poradzi :!:

Willow, walcz i wracaj do zdrowie Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Wto cze 22, 2010 20:44 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Annaa pisze:Te zdjęcia to nadają się na pocztówki, pięęęękne !! Obrazek

Obrazek

aż się bałam zajrzeć na forum- a tu pepper taki słodki kotuś :kotek:
Mam nadzieję że po kłopotach zdrowotnych maleńka mimo wszystko się pozbiera - oby ta noc była szczęśliwa . No trudno żeby przybierała na wadze i zdrowiała w sytuacji gdy ją męczyły i zatruwały pasożyty - przecież to maleństwo o wadze torebeczki cukierków .Fiono jak dam tylko radę to wkrótce wyślę dla willow prezencik na dobre jedzonko ( albo leki nie wiem co będzie potrzebne)- niech kiciuś nadrabia , bo taka z niej kruszynka. Trzymam kciuki za stabilizację temperatury i pozbycie się robali .
Wiem że to uciążliwe ale bardzo proszę o potwierdzanie ,czy pieniądze które wysyłam trafiają na wasze potrzeby - przesyłałam w tym miesiącu 200 zł na bezo i 2 x po 100 na inne potrzeby - Fiono system wpłat jest specyficzny - gdybyście mieli chociaż jakieś subkonto itp. na ogony u fiony - mam nadzieję, że pieniądze docierają do celu ? bardzo bym jednak prosiła o sprawdzenie tej sprawy w wolnej chwili.Serdecznie pozdrawiam, Gosia

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Wto cze 22, 2010 22:07 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Gosiu oczywiście poproszę o sprawdzenie czy wpłaty doszły i potwierdzę smskiem :1luvu:

Kurcze strasznie się martwię o Willow :roll: Oby tylko sobie poradziła :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto cze 22, 2010 22:28 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

fiona.22 pisze:Może to wyda się głupie ale bardzo proszę wszystkich odwiedzających o chwile modlitwy za małą :oops:


To nie wyda sie głupie,trzymam mocno kciuki za małą !!!!!
Stale myślę o tym aniołku i podziwiam Ciebie fiona za taką walkę :ok:

Salami

Avatar użytkownika
 
Posty: 2316
Od: Sob lis 25, 2006 22:43

Post » Wto cze 22, 2010 22:32 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

fiona.22 pisze:Może to wyda się głupie ale bardzo proszę wszystkich odwiedzających o chwile modlitwy za małą :oops:

Wcale nie głupie. Widziałam w życiu parę niesamowitych, wymodlonych kocich cudów. O Willow też modlę się
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto cze 22, 2010 22:40 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Salami pisze:
fiona.22 pisze:Może to wyda się głupie ale bardzo proszę wszystkich odwiedzających o chwile modlitwy za małą :oops:


To nie wyda sie głupie,trzymam mocno kciuki za małą !!!!!
Stale myślę o tym aniołku i podziwiam Ciebie fiona za taką walkę :ok:


Bardzo związałam się z tą małą emocjonalnie. Jest strasznie biedna i źle wygląda ale jak siedzi na kolanach, podniesie głowę i spojrzy tymi swoimi chorymi oczkami pełnymi wołania o pomoc to na prawdę serce się rozpada na kawałki.
Albo jak po otwarciu klatki na chwiejnych nogach pakuje się na ręce.
Albo jak krzyczy w niebogłosy a przytulona natychmiast się uspokaja...

Żeby tylko jutro było lepiej :cry:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto cze 22, 2010 22:41 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

taizu pisze:
fiona.22 pisze:Może to wyda się głupie ale bardzo proszę wszystkich odwiedzających o chwile modlitwy za małą :oops:

Wcale nie głupie. Widziałam w życiu parę niesamowitych, wymodlonych kocich cudów. O Willow też modlę się


Na jeden z takich cudów właśnie mam nadzieję !!!
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto cze 22, 2010 22:46 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Mogę tylko napisać,że rozumiem Cię doskonale i będę sie bała rano tu zajrzeć.
Trzymaj się i życze małej jak najlepiej!

Salami

Avatar użytkownika
 
Posty: 2316
Od: Sob lis 25, 2006 22:43

Post » Wto cze 22, 2010 22:54 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

fiona.22 pisze:
taizu pisze:
fiona.22 pisze:Może to wyda się głupie ale bardzo proszę wszystkich odwiedzających o chwile modlitwy za małą :oops:

Wcale nie głupie. Widziałam w życiu parę niesamowitych, wymodlonych kocich cudów. O Willow też modlę się


Na jeden z takich cudów właśnie mam nadzieję !!!

Ja także się przyłączam ,i wcale nie uważam ze to głupie - wręcz przeciwnie , oby przetrzymała ciężkie chwile i żebyśmy wszyscy którzy jej dobrze życzą mogli jutro odetchnąć z ulgą , zdrowiej maleńka kiciu. :kotek:

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Śro cze 23, 2010 7:07 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Co tam u malutkiej? :roll:

KsieznaJoanna

 
Posty: 695
Od: Pon lut 18, 2008 22:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 7:40 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Co u maleńkiej dzidzi?
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 23, 2010 8:50 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

U małej bez zmian :(
Je, pije, kupy ładne robi ale temp tylko 36. Mimo nadżerek mała gryzie i łyka, chociaż czasem kawałki karmy przyklejają jej się do języka.
A mimo tak niskiej temp kicia dość dobrze radzi sobie jak na takie parametry.
Mała ewidentnie jest osłabiona, pewnie też przez antybiotyki i oczywiście przez siejącego spustoszenie w organizmie wirusa. Antybiotyki znów nie bardzo można odstawić i kółko się zamyka...

Szukając jakiś pozytywów to można jedynie się cieszyć, że od wczoraj temp nie spada poniżej 36i druga sprawa, że mała ma apetyt.

Zastanawiam się czy taki spadek temp to nie jest jakaś reakcja obronna organizmu. W sumie przy takiej temp spowalnia się metabolizm i wszystkie funkcje organizmu i chyba na wirusa działa to podobnie...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro cze 23, 2010 9:15 Re: Kocięta w tragicznym stanie...Willow w inkubatorze ;(

Kurcze,może ktoś będzie miał do odstąpienia fiolkę Cykloferonu? Może to małej da kopa?

Salami

Avatar użytkownika
 
Posty: 2316
Od: Sob lis 25, 2006 22:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 22 gości