
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agneska pisze:Wczoraj kathrin miała telefon od jakiejś karmicielki z okolicy Starego Miasta. Kotka z małymi kociakami ulokowała się pod pomnikiem przy placu Krasińskich. Na dzisiaj jestem umówiona z panią - mam nadzieję, że kotka jest dzika i po sterylce będzie mogła wrócić do siebie. I że kociaków nie ma wielu.
Agneska pisze:Wczoraj kathrin miała telefon od jakiejś karmicielki z okolicy Starego Miasta. Kotka z małymi kociakami ulokowała się pod pomnikiem przy placu Krasińskich. Na dzisiaj jestem umówiona z panią - mam nadzieję, że kotka jest dzika i po sterylce będzie mogła wrócić do siebie. I że kociaków nie ma wielu.
Aleba pisze:Nasze bazarki:
viewtopic.php?f=20&t=112699
viewtopic.php?f=20&t=113020
viewtopic.php?f=20&t=112771
_kathrin pisze:Agneska pisze:Wczoraj kathrin miała telefon od jakiejś karmicielki z okolicy Starego Miasta. Kotka z małymi kociakami ulokowała się pod pomnikiem przy placu Krasińskich. Na dzisiaj jestem umówiona z panią - mam nadzieję, że kotka jest dzika i po sterylce będzie mogła wrócić do siebie. I że kociaków nie ma wielu.
Kociaki są trzy, siedzą w pomniku. Nie do wyjęcia ręcznie, kocica się kręci w pobliżu.
Szukamy łapacza, co bliżej mieszka niż Agneska. Karmicielka jest ustawiona na niedzielny późny wieczór.
W ciągu dnia nie ma sensu próbować, za dużo ludzi się kręci.
piotr568 pisze:Generalnie mnie się rozchodziło o plac Krasińskich, ale potem przeczytałem Twój wątek, Kasiu, i też sobie zanotuję w pamięci![]()
Mnie na trasie katowickiej którą pokonuję regularnie od kilku lat, szczególnie nocą włącza się autopilot, tzn jedno oko patrzy, drugie śpi. Kiedyś jadąc na autopilocie, minąłem patrol z radarem, chwilę się zastanowiłem, zatrzymałem dooobre kilkadziesiąt metrów za nim, grzecznie wróciłem i zapytałem: przepraszam czy panowie mnie zatrzymywali, bo nie zauwazyłemPanom chyba na chwilę mowę odjęło
, potem zaprzeczyli grzecznie, więc podziękowałem i odjechałem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 80 gości