estre pisze:Zmieniłam

margo22 - czy Twoje koty nadal są na sensitivity control?? Bo nie pamiętam już
No właśnie odkąd zmienili formułę wiosną zeszłego roku to Loki-mój bengal troszkę gorzej ją tolerował-kupale czasem luźniejsze i świąd (co objawiał się zespołem falującej skóry i rankami na skórze). Po przejściu na Hillsa d/d (dziczyzna i groszek) jak ręką odjął problemy przeszły. Podejrzewam, że u niego problemem był kurczak (chyba jest w Sensitivity jego tłuszcz) lub ryba na którą zmienili poprzedni skład . Ponieważ trudno mi karmić osobno, to oba koty dostają teraz Hillsa, ale Zoya dostaje też trochę Sensitivity kiedy jestem w domu (również ponieważ ma więcej włókna i chyba lepiej pomaga usuwać kule włosowe niż Hills d/d). Żałuję, że u nas jest tylko jedna formuła Sensitivity, bo np. w Anglii mają kilka rodzajów z różnymi mięsami do wyboru i zawsze coś powinno podpasować...
W każdym razie 2 lata temu Sensitivity bardzo nam pomogło.
Filmik super-słodziaki
A jak u was z zrzucaniem kłaków? Moje ewidentnie teraz częściej wymiotują-Zoya z reguły włosy, a Loki samo jedzonko + często włosy. Czytałam, że włosy drażniąc żołądek i przechodząc do jelit powodują wymioty, a w samych wymiotach może w ogóle nie być włosów... Zoyi czasem daję pastę na odkłaczanie, a Loki niestety nie może, bo w niej jest kurczak.