Maszeńka - piękna roczna szylkretka - pojechała...

Madziu, czy masz jakieś nowe wieści?
Człowiek chętnie by sobie serce ugrzał :wink:

magdaradek pisze:bo zdjęcia mam w komórce, a jeszcze nie wgrałam sobie oprogramowania na kompa obsługującego ten telefon

tak, martwiłam się, że Masza nie znajdzie domu. A na pewno nie przypuszczałam, że stanie się to tak szybko
zastanawiające, bo w sprawie Maszki było jednak kilka telefonów, a w sprawie 9-tygodniowego, całkiem zdrowego maluszka którego mam na DT nie zadzwonił ani jeden telefon
jak to nigdy nie wiadomo, kogo ludzie szukają

Maszeńka jest szylkretką - a to piękne umaszczenie :love:

Z resztą, jak sama pisałaś kilka postów wcześniej: ludzie to wzrokowcy

Maluszek też znajdzie dom, trzymam kciuki za Niego :ok:

Czekam z niecierpliwością na zdjęcia

Dostałam maila w sprawie Maszki:

"witam P. Magdo
Maszka ma się bardzo dobrze już chyba zupełnie się zaprzyjażniła ze
wszystkimi siusiu tylko pierwszej nocy potem tylko do kuwety przychodzi na
zawołanie wita jak wracam do domu śpi ze mną w łóżku i pięknie mruczy już
teraz nie wyobrażam sobie domu bez Maszki maść kupię sama proszę się nie
martwić byłam u weterynarza powiedział że jest zdrowa i nie ma co jej
stresować w nowym domu uszka też obejrzał i co jakiś czas kazał oczyszczać i
smarować maścią również u innych kotów pięknie je i lubi wszystko może bez
wątróbki jednym słowem czuje się u siebie postaram się wysłać trochębzdjęć
pozdrawiam renata"