Fulda - dzika tri zniknęła bez wieści

weź co masz w kuwecie, nawet ze żwirkiem, powinni sobie poradzić, w końcu do badania nie jest bardzo dużo potrzebne

Dzisiaj i tak już nic nie załatwię, bo do 18-tej w pracy siedzę.
Jak zdążę po pracy to podjadę do weta pogadać.

jak moje mają sraczkę, to dobę daję im odczekać, wyłączam mokre i jedza tylko suche, może to nic strasznego...
zwykła niestrawnośc...

Kłopoty zaczeły się po odrobaczeniu. Dałam Fuldzi gestego conva instant i było lepiej, więc znów pozwoliłam jeść mokre, czyli gerberka i gotowanego kurczaka. Fuldzia przepada za mokrym jedzonkiem. I znów zaczeło się sranko...
Teraz trzymam ją na suchym (RC babycat oraz applaws)
Jak rano wstałam to już było sprzątnięte...

czyli luźny stolec od tygodnia jest, to chyba nie jest niestrawność
jeżeli ją wet zobaczy i okaże się, że wszystko jest ok, to najwyżej ją zaszczepi

My tu o Fuldzinej kupie dywagujemy, a o maluchy nikt nie pyta?
A to taaaakie duże i dzielne chłopaki są!!
Naroznik w salonie poznały dokumentnie i teraz juz zeskakuja na podłogę. Bieganie po salonie jest super fajne!
Michelin podczas zwiedzania podnosi ogon do góry i zagina go na samym koniuszku. I ciagle wodzi oczami za moim TŻ-tem :mrgreen:

No zapatrzony jest w niego!
Kleber to rozbójnik, który niewiele sobie robi z psa

Owszem przyglada mu się z zainteresowaniem, ale nic ponadto.
Fajne z nich smarkacze. W tym tygodniu będziemy się szczepić.
Kocurki sa bardzo wdzięczne wszystkim ciociom, które brały udział w bazarkach na ich rzecz! Ja tez jestem wdzięczna, bo dzieki ofiarności cioć nie musze się teraz martwic skąd wziąc na kasę na szczepienie. :1luvu:

dite pisze:czyli luźny stolec od tygodnia jest, to chyba nie jest niestrawność
jeżeli ją wet zobaczy i okaże się, że wszystko jest ok, to najwyżej ją zaszczepi

Pewnie. Pytanie czy wet zechce przyjechać na wizytę i domową (i ile to będzie kosztować :strach:

)
A jak nie da rady zrobić wizyty domowej?

Nie wiem, ale mnie to wszystko jakoś przeraża.

Musze zadzwonić do mamy, bo to ona sprzatała dziś rano i zapytać co tam w tej kuwecie było...

shira3 pisze:Ja się wprawdzie na kocich dolegliwościach specjalnie nie znam ale sporo doświadczyłam z psami. O ile można leczyć podobnie to dobre efekty dawał przeciw biegunkom zwykły węgiel leczniczy domieszany do jedzenia jak się nie da podać dopyszcznie, nie ma specjalnie paskudnego smaku i zwierzaki zjadały. Upewnij się czy można go podać kotu i może spróbuj?
Edit. literówki

Shira wegiel jak najbardziej można, ale JAK? Mokrego jej dawac nie mogę, a samego wegla nie zje. Naprawdę gdyby to był kot, który daje się dotknąć, to by nie było kłopotu. A tak??

Nawet mój Tz się dziwi, że tyle czasu, a Fuldzia nic nie wyluzowała. Przecież widzi, że jest wszystko ok, miska pełna, maluszki szczęśliwe... A mimo to warczy na mnie

Ciężko mi.

a może spróbować ten feliway?
rozpylić jej w łazience..
ja własnie kupuje sobie dla kota który panicznie boi sie chodzaić do weta,
wydala wszystkimi dziurami a poza tym ślini się koszmarnie.. takimi wstęgami ślina mu wychodzi..
więc wyczytałam na forum że można spryskac klatkę przed wyjściem ..

W łazience jest cały czas otwarte okienko... I tak musi być.

Dawno mnie tu nie było :roll:

Villemo, u naszego Rosena problemy z biegunką zaczęły się drugiego dnia po odrobaczeniu. Może to przypadek, a może warto zbadać Fuldę pod tym względem, jeśli zwykłe badanie robali nie wykryje :roll:

Agn polecała nam Taninal na kocie biegunki, oprócz leku zwalczającego przyczynę.

A może probiotyk jej daj?

bylam u weta i wlasnie probiotyk mi dal sorki ale ledwo na oczy widze boli mnie brzuch

Moje zdrowie wysiadło i w nocy zlądowałam w szpitalu

Teraz zbieram się do kupy. U kotów wszystko ok.
Dla Fuldy mam probiotyk, ale wczoraj nie miałam siły jej go podać.
Dwa domki interesowały się kociętami. Po wymianie pw z jednym z domków zdecydowałam, że nie wydam tam kociaka. Choć domek uzyskła dobrą ocene po wizycie przedadopcyjnej, to trudno nam jest nawiązać nić porozumienia i dlatego nie moge powierzyć mu opieki nad swoim Tymczasiątkiem.

Na dzien dzisiejszy sytuacja jest taka, że mam domek dla Kleberka (i to domek forumowy, który mam nadzieję ujawni się niebawem), zas Michelin po szczepieniach będzie szukał opiekunów po szczepieniach.

Młoda, Ty trochę zwolnij tempo..

Fulda - dzika tri zniknęła bez wieści

Kto przegląda forum