



Urodzilismy sie 31.03 tego roku...i od 2 miesiecy jestesmy w nowym domku gdzie rodzice nas rozpieszczaja

podejrzewam ze gdyby moje kociaki potrafily mowic to by tak powiedzialy

a wiec do rzeczy...rodzenstwo to jest szalone...rozrabiaki straszne


doszlismy do wniosku ze kupimy im taki domek dla kociakow i smigaja po nim calymi dniami..rowniez spia w nim,co nie bardzo mi sie podoba bo uwielbiam jak kociaki z nami spaly no alee poki male to fajne a jak urosna jakby mi sie tak wywalily na glowie to chyba byloby ciezko spac



do tego Pumcia to jest maly "ocierusek"...potrafi o 4 w nocy przyjsc i sie ocierac mordka o buzie moja ,mruczac przy tym glosno...na milosci ja bierze w nocy


Karmelek z kolei to spokojny przytulak :] oczywiscie jak szalec to szalec ale czesciej go bierze na spanie na kolanach lub gdzies blisko ciala



kociaki bardzo lubia spac na komputerze na co niekoniecznie im pozwalam ale..czy koty sie kogos sluchaja??


troszeczke zasypalam was zdjeciami ale nic nie poradze ze uwielbiam robic zdjecia kociakom ktore czasem nawet pozowac lubia



z mniej przyjemnych rzeczy to...leczymy wlasnie swierzba bo kociaki mama zarazila no ale po 2 tygodniach uszka czyste byly;)
w miedzy czasie przechodzilam problemy z Karmelkiem i kuweta bo bunt robil i kazde miejsce bylo lepsze od kuwety ale teraz juz jest wzorowym kociakiem jak i jego siostra

Mam nadzieje ze zabawimy u was na dluzej
