Dziś próbowały mi zafundować powtórkę. W efekcie Silence i Astaroth nocowali u Kiki, Noise doświadczył minutowego karceru w łazience, po którym zawsze grzecznieje i uwala się na regale. Miodek zdegustowany zapasami z Epicą próbował wygonić ją z łóżka, ale w efekcie sam się wyniósł na parapet. Epica legła w koszyczku. Piłeczki sprzątnięte! O 3.30 jadłam śniadanie, bo z głodu myślałam że nie usnę.
Noisik- ślicznota sapiąca - mój ulubieniec niezmiennie... Choć konkurencję ma nielichą Episia i Astek - cudne Silensia - jak zwykle stroniąca od aparatu, choć urodę ma niewątpliwą Miodek - dziś wolał spać - pewnie szykuje się na kolejne nocne harce
A tu archiwalne fotki Silence w wieku wczesnoszkolnym. Miała około 5 miesięcy. Ciągle lubię na nie patrzeć, a patrząc przenoszę się w czasie. Akurat była chora i bywała częstym gościem u mnie w fabryce.
Moja Lalunia. Dziś skończyła dwa latka. Moje Kochanie.