Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 18, 2010 21:46 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

markopolo00 pisze:Ataksja nie podoba mi się to imię oznacza bezwład
Teraz wabia się Alicja
dziś byliśmy u weta była badana neurologicznie wszystkie
odruchy w normie jeden palec w lewej nodze nie ma czucia
mięśnie w normie bez większych zastrzeżeń teraz potrzebny jest czas
na razie zakaz jakichkolwiek ćwiczeń ze względu na niedawną operacje
gorzej jest z jej kuferkiem sporo odparzeń i strupków które się ślimaczą
za tydzień zaczniemy rehabilitacje na razie tuczymy antybiotyk słabszy
podmywanie i smarowanie .
Alicja jest bardzo przyjazna a nawet mogę powiedzieć namolna
kiedy leży na łóżku wszystko robi aby wejść na człowieka i poczuć
ciepło ludzkiej reki usiłuje wystawić brzuszek do głaskania i bardzo głośno
mruczy
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Bidusia....jaka ona piękna :)
Mam nadzieję, że się pozbiera szybko :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 19, 2010 16:34 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Ktoś podrzucił mi dzisiaj kota. Gdy nie była nikogo w domu ktoś po prostu zostawił mi przed drzwiami szczelnie zamknięte pudełko z kotem w środku. Kot jest już dorosły, biało-rudy. Nie wiem kto chciał się go pozbyć ale widać że kot jest zadbany, dosyć gruby i bardzo oswojony. Swoją drogą zastanawiam się czy wszystko z nim w porządku bo jak dla mnie to on jest aż za spokojny. Mogę robić z nim co chcę a on w ogóle nie reaguje. Nie mruczy, nie reaguje na "kici kici". WYgląda jakby był czymś otłumaniony. Nie wiem co z nim zrobić. Może on po prostu komuś uciekł i przybłąkał się do kogoś innego kto go nie chciał. Jak będę miałą sprawny aparat to zrobię zdjęcie, wydaje mi się że właściciel powinien bez problemu go rozpoznać. Na chwilę obezną zostawię go u siebie, niestety nie stać mnie w tej chwili na wizytę u weterynarza.

Maddzia007

 
Posty: 11
Od: Wto maja 04, 2010 9:58

Post » Sob cze 19, 2010 17:56 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Maddzia, wysłałam pw

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 19, 2010 18:47 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

widzę, że kotów więcej jakby, czas chyba zrobić allegro. już się biorę do roboty
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 20, 2010 16:49 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Właśnie przywieźliśmy Freyę do domu :D

Jeszcze nie było przywitania z Tygryskiem, bo ten głuptas widząc nas szykujących się do wyjścia z transporterem zwiał pod łóżko i siedzi tam jak zamurowany :P
Freyke wypuściliśmy na razie w kuchni, gdzie ma naszykowany kącik - kryjówkę z legowiskiem, jedzonkiem i kuwetą w pobliżu - tam się od razu zaszyła i tylko czubek noska jej wystaje.

Ciekawe, kiedy Tygrysek się pokapuje, że już nie jest sam :twisted:

GatoFalante

 
Posty: 88
Od: Wto maja 25, 2010 10:03

Post » Nie cze 20, 2010 17:02 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

GatoFalante pisze:Właśnie przywieźliśmy Freyę do domu :D

Jeszcze nie było przywitania z Tygryskiem, bo ten głuptas widząc nas szykujących się do wyjścia z transporterem zwiał pod łóżko i siedzi tam jak zamurowany :P
Freyke wypuściliśmy na razie w kuchni, gdzie ma naszykowany kącik - kryjówkę z legowiskiem, jedzonkiem i kuwetą w pobliżu - tam się od razu zaszyła i tylko czubek noska jej wystaje.

Ciekawe, kiedy Tygrysek się pokapuje, że już nie jest sam :twisted:


Super!!! :)))) :kotek: No to czekamy na kolejne wiesci i detale z kociego spotkania :))))
Ale fajnie!!!! :))))

ToraNeko

 
Posty: 89
Od: Wto lut 16, 2010 17:25

Post » Nie cze 20, 2010 17:21 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

prosimy o bieżącą relację :D
Obrazek

pluskwa6

 
Posty: 1055
Od: Pt maja 21, 2010 12:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 20, 2010 17:23 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

GatoFalante pisze:Właśnie przywieźliśmy Freyę do domu :D

Jeszcze nie było przywitania z Tygryskiem, bo ten głuptas widząc nas szykujących się do wyjścia z transporterem zwiał pod łóżko i siedzi tam jak zamurowany :P
Freyke wypuściliśmy na razie w kuchni, gdzie ma naszykowany kącik - kryjówkę z legowiskiem, jedzonkiem i kuwetą w pobliżu - tam się od razu zaszyła i tylko czubek noska jej wystaje.

Ciekawe, kiedy Tygrysek się pokapuje, że już nie jest sam :twisted:


Ciekawa jestem co będzie robił i czy ją pozna.
Miałam okazję się z nią dzisiaj pożegnać .

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Nie cze 20, 2010 17:31 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Na kwarantannie jest 45 kociąt i jeszcze kilkanaście w leczeniu.
Można by dać ogólne zdjęcie kociąt i zachętę do adopcji
z numerem schroniska.
Na mag, 6 są trzy nowe koty. ale dzisiaj nie było okazji zrobić im zdjęć.

Wczoraj Szot i Maciejka były ze mną na aukcji ale ludzie chcieli małe kocięta.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Nie cze 20, 2010 17:36 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Na razie Tygrys dalej tkwi pod łóżkiem i robi wielkie oczy. Najwyraźniej gdy widział nas z transporterem to się wystraszył, że będziemy chcieli go znów złapać i zwiał :twisted:
W sumie Freyka też jest baaaaaaardzo zestresowana - najpierw ewakuacja, po której się pochorowała, potem 2 tygodnie w izolacji i zastrzyki dzień w dzień, teraz wreszcie jakieś dwa okropne stwory zapakowały ją do klatki i wywiozły w nieznane miejsce.
Pewnie troszkę to potrwa, zanim się otrząśnie.
Oby tylko oba zdrowe były, reszta się poukłada :1luvu:

GatoFalante

 
Posty: 88
Od: Wto maja 25, 2010 10:03

Post » Nie cze 20, 2010 19:24 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

trzymam kciuki za wiele radosci :1luvu:

don_kiciuch

 
Posty: 132
Od: Czw kwi 01, 2010 18:27
Lokalizacja: kraków

Post » Nie cze 20, 2010 20:31 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

:ok:
ja też, ja też, ja też .....jestem bardzo ciekawa jak to będzie...

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Nie cze 20, 2010 21:32 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Tygrys zachowuje się jak przed pierwszą randką :twisted: siedzi w drzwiach do kuchni i myje się nadzwyczaj starannie, podchodzi do kryjówki Freyki, ale nie śmie zajrzeć, wycofuje się i wszystko od początku powtarza... Normalnie cyrk... Freyka siedzi cichutko jak mysz pod miotłą i udaje, że jej nie ma.
Strasznie chciałabym zobaczyć ich pierwsze spotkanie noskiem w nosek, ale zdaje się, że dojdzie do niego dopiero w nocy i bez świadków :P

GatoFalante

 
Posty: 88
Od: Wto maja 25, 2010 10:03

Post » Nie cze 20, 2010 21:56 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Oby się tylko nie pobiły :strach:

GatoFalante

 
Posty: 88
Od: Wto maja 25, 2010 10:03

Post » Nie cze 20, 2010 22:07 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

będzie dobrze :ok:

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości