KLUSECZKA I MINI... nadal bez domku

[magu]

dziękuję kropko ... niby też staram sie myśleć pozytywnie, tylko trochę za dużo mam zmartwień ostatnio i czasem tego optymizmu brakuje... jutro pewnie się czegoś dowiemy, to dam znak...

[magu]

Stasiowi nic nie dolega
taka po prostu uroda jego czaszki...
wet co prawda nie zrobił zdjęcia, ale z pełnym przekonaniem stwierdził, że to po prostu taka uroda Stasia...
ja nie wiem jak się nazywa ta kość, ale to jest taka kostka, którą niektórzy ludzie też mają taką bardziej wystającą-taka nad karkiem

[Korciaczki]

magu śliczne masz tymczasiki

[magu]

dziękuję Korciaczki Kochane ... już tylko dwa marchewkowe bliźniaki zostały, reszta maluszków już w swoich domkach

[kropkaXL]

Stasiowi nic nie dolega
taka po prostu uroda jego czaszki...
wet co prawda nie zrobił zdjęcia, ale z pełnym przekonaniem stwierdził, że to po prostu taka uroda Stasia...
ja nie wiem jak się nazywa ta kość, ale to jest taka kostka, którą niektórzy ludzie też mają taką bardziej wystającą-taka nad karkiem

Ta kostka to dźwigacz,czyli atlas,też jak byłam dzieckiem miałam ją bardzo wydatną,a wynikało to ze słabo rozwiniętych mięśni i braku tkanki tłuszczowej!
No to chociaż jedno z głowy!

[as-ik]

Wspaniała wiadomość!!! Najważniejsze, że wszystko jest w porządku. Całusy dla maluszków

[honda11]

super wiadomość!

buziaki dla wszystkich Twoich podopiecznych

[magu]

Jaś wczoraj miał operację... a dziś już bryka jak szalony... muszę go pilnować, by nie przesadzał z zabawą... normalnie nie mogę się nadziwić,  że on dziś już ma w sobie tyle energii i radości... osobliwe z niego stworzonko
a tu film jeszcze sprzed operacji...

http://www.youtube.com/watch?v=jDAT96kHOrM


Klusia oczywiście zakochana w maluchach

[magu]

och... zapomniałam... bardzo dziękujemy z tyyyyle buziaków

[honda11]

Rozczuliłam sie na całego , te Wasze koty są takie kochane, że aż serce się śmieje.

Dzięki temu, że maluchy trafiły do Ciebie magu, mogły poznać nie tylko smak miłości człowieka, ale też i niezwykłej miłości i troski jaką daje im Klusia .

Bardzo się cieszę, że Jasiek jest już po operacji i w dodatku czuje się dobrze.
To niedługo rudaski bedą pakować plecaczki...

A jak się czuje mała pingwinka w nowym domu i buraski/szaraczki ?

[kropkaXL]

Jasieńku!

[as-ik]

To rzeczywiście niesamowite, że zaraz po operacji Jaś jest w takiej rewelacyjnej formie. Filmik przecudowny, a Klusia jest prześliczna Maluszki oczywiście bezdyskusyjnie też są słodziutkie. Trzymam kciuki, aby trafiły do kochającego domku. Magu widać, że kicie się u Ciebie czują doskonale Pozdrawiam Was serdecznie

[magu]

witajcie... mam teraz tylko sporadyczny dostęp do internetu, dlatego mało pisałam ostatnio... od piątku chłopaki są w swoim domku... bardzo szybko się zaadoptowały... jakby zupełnie nie zauważyły zmiany miejsca... mi oczywiście łezka w oku się zakręciła... och... mam nadzieję, że będą zdrowe i szczęśliwe...

[magu]

jestem ostatnio w złej formie psychicznej ... trudno jest pomagać, gdy właściciele kotów nie chcą współpracować... sąsiadka mojej siostry, z którą już kilka razy umawiałam się na sterylkę (jej szylkretka bez przerwy rodzi nowe maluchy, a ona w zależności od kaprysu albo je usypia, albo pozwala im dorosnąć i wtedy płacze by pomóc jej wydać kociaki ) znowu zrobiła nas w konia... już mieliśmy umówiony zabieg, pojechaliśmy po kotkę, a ona zamknęła się z kicią w domu i udawała, ze jej nie ma ... już nie wiem, co mam robić... nie mam siły... tam teraz został maluszek taki około czteromiesięczny pingwinek... a ta kobieta jest szalona coraz bardziej... ostatnio obcięla mu brwi, bo stwierdziła, że ma za długie ...

[magu]

Jaś jeszcze przed zdjęciem szwów...