Można spróbować go dokarmiać ale przede wszystkim pilnować przy cycku by silniejsze go nie odpychaly. Po ssaniu spróbować dać mu mixolu ze strzykawki lub smoczkiem (bezpieczniej). Strzykawką trzeba bardzo ostrożnie by nie zalać malca.
Ważyć co najmniej 2 x na dobę dokładną wagą. Jeżeli waga idzie w górę, jest nadzieja. Jeżeli stoi lub spada... szanse na przeżycie są małe.
Podstawiać matce do wysadzania, jeżeli nie robi tego - samemu wysadzać.
MartaK pisze:Czy można takiego malca przekarmić?
Nie bardzo. Jeżeli będzie miał dosyć, będzie odkręcał głowę, kręcił się, przestanie łykać, mleko będzie spływać z pyszczka.
MartaK pisze:Czy jeśli kotka mimo wszystko zajmuje się nim dobrze, czego my być może nie potrafimy właściwie ocenić, i będziemy go dopajać, to możemy mu bardziej zaszkodzić niż pomóc?
Wszystko zależy od tego czy wysysa wystarczająco dużo mleka na swoje potrzeby.
Na pewno nie zaszkodzi dokarmianie najsłabszego. Ważne by nadal dostawał mleko matki - teraz zawiera siarę, istotny składnik dla ukladu odpornościowego kociaka.
Przystawiać do mlecznego cycka i pilnowanie by ssał i by go nie odpychano.