jakis czas temu zrobiłam sobie w sanepidzie badanie krwi na toksokaroze koszt 39 pln wynik po tygodniu
w moim przypadku ujemny, jesli ktos ma wątpliwośc najelpiej po prostu sie zbadac

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szelmaa pisze:pewnie obie mamy rację - w przypadku centrów miast, gdzie zabudowa jest starsza i są piwnice i piwniczne koty - może być to identyfikowane z kotami
w nowych osiedlach -na 100% psy. Bo jest ich dużo, a trawników mało![]()
Hana pisze:sąsiad odniósł im kota do domu z awanturą, że tam jest obok placyk zabaw dla dzieci i piaskownica.
Nuśka pisze:W kazdym razie zamierzam odrobaczyc nasz trojke; tak na wszelki wypadek. Nie wiecie, czy mozna kupic cos na odrobaczenie bez recepty?
Anja pisze:A nie odrobaczasz swoich kotow profilatycznie co roku (lub dwa razy w roku) u weta? Bo jezeli tak to nie masz sie czym martwic, a jezeli to uwazam ze to powazne zaniedbanie. Koty powinno sie odrobaczac pod okiem weta a nie na wlasna reke, wiec lepiej nie "kombinowac" bez recepty.
Anja pisze:No i uwazam, ze po srajacych zwierzetach psach czy kotach nalezy sprzatac, bez wzgledu czy jest to wymog prawny czy nie. W domu jakos kazdy sprzata, a jak wyjdzie na zewnatrz to dobro niczyje.
Po prostu pewna kultura tego wymaga, aby nie zanieczyszczac swojego otoczenia. Jednak niestety jeszcze ani razu nie widzialam psiarza, ktory by sprzatal po swoim pupilu, co nie znaczy ze nikt tego nie robi.
Na trawnik kolo mojego domu nie weszlabym nawet w woderach, tak ohydnie wyglada. Dzikie koty przynajmniej zakupuja po sobie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 77 gości